Inwestycja na Dunajcu w Ostrowie trwa już ponad rok. Spółka MEW Ostrów buduje tam małą elektrownię wodną o mocy 2,1 MWh. Produkowaną w ten sposób energię elektryczną zamierza sprzedawać firmie Taruon, która dostarcza prąd do mieszkańców naszego regionu.
Prace są już na zaawansowanym poziomie. Inwestor już wkrótce spodziewa się zakończenia inwestycji.
- Nastąpi to, myślę gdzieś na przełomie roku, a najpóźniej pod koniec pierwszego kwartału 2024 roku - przekazał "Gazecie Krakowskiej" Krzysztof Pociecha, prezes spółki MEW Ostrów.
Protesty ekologów
Inwestycja w Ostrowie postępuję, ale od początku towarzyszą jej protesty ekologów. Już po rozpoczęciu budowy, wstrzymania prac domagali się aktywiści z Towarzystwa na Rzecz Ziemi. Zwracali oni uwagę, że decyzja środowiskowa dla elektrowni została wydana w 2005 roku bez uwzględnienia jej wpływu na projektowane obszary Natura 2000. Ich zdaniem wpływ elektrowni wodnej może okazać się katastrofalny, szczególnie dla niektórych gatunków ryb takich jak: głowacz białopłetłowy, boleń czy brzanka.
Na wniosek ekologów sprawą zainteresowała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie. Zleciła m.in. ekspertyzę w sprawie oddziaływania powstającej na Dunajcu w Ostrowie małej elektrowni wodnej na głowacza białopłetwego.
Dr hab. Bogdan Wziątek specjalizujący się w ekspertyzach rybackich i przyrodniczych jednoznacznie stwierdził w dokumencie, że elektrownia wodna w Ostrowie stanowi duże zagrożenie dla tego gatunku ryby.
Ekspertyza powstała na początku tego roku, ale mimo to RDOŚ inwestycji nie wstrzymał. Jak przekazała w środę (8 listopada) rzeczniczka instytucji Ada Słodkowska-Łabuzek, decyzja w sprawie elektrowni w Ostrowie wciąż nie została wydana.
Inwestor zapewnia natomiast, że wykonuje prace na podstawie otrzymanych zezwoleń i zamierza dokończyć inwestycje.
- Naprawdę staramy się uważać na wszystkie aspekty związane ze środowiskiem - przekonuje Krzysztof Pociecha.
Mają wybudować nową plażę nad Dunajcem
Budowie bacznie przyglądają się także wędkarze z tarnowskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Wynajęli nawet specjalistę, który w ich imieniu ma nadzorować budowę przepławki, czyli konstrukcji, która będzie miała za zadanie umożliwienie rybom pokonania progu wodnego wybudowanego w ramach elektrowni.
- Nasz specjalista od przepławek z długoletnim stażem, nadzoruje i pilnuje tego, aby ta przepławka była tak zrobiona, żeby ryby mogły bez problemu migrować - zaznacza Jerzy Furmański, prezes tarnowskiego okręgu PZW.
- Wszystko uzgadniamy z przedstawicielem wędkarzy, nic bez niego nie robimy - potwierdza prezes MEW Ostrów.
Mała elektrownia wodna spowoduje jednak duże spiętrzenie wody i co za tym idzie, zniknie popularna wśród mieszkańców plaża przy Dunajcu. Inwestor ma jednak wspólnie z samorządem Wierzchosławic stworzyć nowe miejsce do wypoczynku nad wodą.
- Mamy deklarację od firmy, która zajmuje się tą elektrownią, że jak już się wszystko ustabilizuje, to jakiś fragment plaży przy linii brzegowej nam wykonają. Trudno powiedzieć teraz, czy będzie z nawierzchnią żwirową, czy piaskową, ale na pewno będzie bezpieczniej, bo ten nurt Dunajca będzie na pewno spokojniejszy - podkreśla Andrzej Mróz, wójt gminy Wierzchosławice.
Zarówno władze gminy, jak i przedstawiciele MEW Ostrów zakładają, że nowa plaża może powstać jeszcze w sezonie letnim przyszłego roku.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Drogowcy w Tarnowie twierdzą, że zima ich nie zaskoczy
