Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bukowno. Można ułatwić życie choremu Szymkowi

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
15-latek potrzebuje urządzeń, które całodobowo mierzą mu cukier. Trzeba je wymieniać co dwa tygodnie, a jedno kosztuje 250 zł.

- Pieniądze z 1 procenta to dla nas okazja, by znacznie ułatwić życie Szymkowi - nie ukrywa Zbigniew Urbański, tata 15-letniego chłopca, który od 2012 r. zmaga się z kilkoma poważnymi chorobami. Dlatego prosi każdego, kto jeszcze się nie rozliczył, by pomógł jego synowi.

Ułatwić życie chorego
Jeszcze pięć lat temu rodzina Urbańskich nie spodziewała się, że zdrowie ich syna tak bardzo się pogorszy. Dziś codzienność nastolatka to ciągłe wizyty u lekarzy, ograniczenia w jedzeniu, kontrola i podawanie insuliny.

Zaczęło się od tego, że mama Szymona zobaczyła, że syn wyjątkowo dużo pije. Nikt jednak nie przywiązywał do tego zbytniej uwagi. Potem chłopak coraz częściej robił się senny, zmęczony, bolały go oczy. Badania u lekarza wykazały podwyższenie cukru we krwi. Szybko padła diagnoza: cukrzyca typu I. Okazało się, że organizm zaprzestał wytwarzania insuliny. Stan zdrowia był tak poważny, że lekarze dziwili się, że chłopak nie zapadł w śpiączkę. Do tej pory nie wiadomo, dlaczego chłopiec tak nagle zachorował.

Rok po zdiagnozowaniu cukrzycy u Szymka wykryto także celiakię - nie może jeść pokarmów z glutenem. Musi być na specjalnej, kosztownej diecie. Potem doszła jeszcze astma oskrzelowa i twardzina. Wszystkie choroby, na które nagle zapadł chłopiec są praktycznie nie do wyleczenia. Można natomiast jednak ułatwić życie choremu.

Potrzebne sensory
Od roku nastolatek korzysta ze specjalnych urządzeń z wszczepianymi pod skórę sensorami, który całodobowo mierzą cukier. Są połączone z glukometrem. Kiedy jest za niski cukier, wyłącza automatycznie dopływ insuliny. - To wielka wygoda. Dzięki temu nie trzeba robić wkłuć w skórę 7-8 razy w ciągu dnia - wyjaśnia pan Zbigniew.

Urządzenie trzeba jednak zmieniać co dwa tygodnie, do końca życia, a jedno kosztuje ok. 250 zł. - Jak mamy pieniądze kupujemy, ale nie zawsze nas stać na te sensory. To są spore wydatki, bo 500 zł miesięcznie - podkreśla ojciec chłopaka. Tym bardziej, że rodzina potrzebuje pieniędzy też na leki czy ciągłe wyjazdy na badania. - Ostatnio Szymek jest też pod opieką nefrologa, bo zaczęły się też problemy z nerkami - mówi nasz rozmówca.

W szkole same piątki
Szymek mimo chorób, bardzo dobrze się uczy. Ze średnią nie schodzi poniżej 5.0. Za dobre wyniki dostaje stypendium z Towarzystwa Pomocy Dzieciom i Młodzieży z Cukrzycą.

Chłopcu można pomóc przekazując 1 procent podatku - KRS 0000037904, „28519 Urbański Szymon”. Można też wpłacać pieniądze na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” - 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994, tytułem: 28519 Urbański Szymon.

WIDEO: Gdy dziecko się zachłyśnie. "Najważniejsze to zachować spokój"

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska