Prace już się rozpoczęły. Widać je m.in. po rusztowaniach ustawionych przy murze zabezpieczającym skarpę od strony zabytkowego kościółka na Burku oraz wykarczowanych krzakach i wyciętych drzewach po drugiej stronie potoku.
- Mur przy kościele zostanie podwyższony o dodatkowe 20 centymetrów, co definitywnie powinno uchronić świątynię przed zalewaniem jej podczas powodzi - mówi kierownik robót Izydor Dzięciołowski.
Remont obejmie cały odcinek między mostami przy ulicach Panny Marii i Konarskiego. Same przeprawy nie zostaną jednak zmodernizowane. - To temat budżetowy na najbliższe lata - wyjaśnia rzecznik magistratu Dorota Kunc-Pławecka.
Tarnowianie, którzy obserwowali wczoraj prace na Wątoku, nie mają wątpliwości, że są one konieczne. - To przepiękne, urokliwe miejsce, które, niestety, wygląda w tym momencie paskudnie - mówi Andrzej Krok. Najbardziej rażą go spękane, brudne mury oporowe oraz zamulone i zasypane różnymi odpadami dno potoku. Miejsce to zmienić ma się jednak nie do poznania.
- Mury będą obłożone estetycznym kamieniem, a w miejscu, gdzie dzisiaj rosną chaszcze, wytyczona zostanie alejka spacerowa, taka jaka jest wzdłuż ulicy Nadbrzeżnej. Dno zostanie uregulowane, a na środku odcinka usypana zostanie specjalna wysepka - wyjaśnia Izydor Dzięciołowski.
Prace mają zakończyć się w listopadzie.
Pogryzł kontrolera MPK, nie wiedział, że ma HIV
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!