https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chaos w nazwach ulic. Wbrew zasadom: trzecia ulica Brata Alberta

Agnieszka Maj
Okolice Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Okolice Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Adam Wojnar
Bezimienna ulica w pobliżu sanktuarium w Łagiewnikach decyzją radnych miejskich otrzymała nazwę Świętego Brata Alberta. Tym sposobem w Krakowie jest trzecie miejsce związane z tą postacią: na Kazimierzu jest ulica Adama Chmielowskiego, a osiedle w Nowej Hucie nazywa się Albertyńskie.

Kraków: radni pokłócili się o nadanie ulicy nazwy Totus Tuus

Radni podjęli decyzję wbrew zasadom obowiązującym w Krakowie. - Nazwy ulic nie powinny się powtarzać, nawet ich brzmienie nie może być do siebie podobne - wyjaśnia Piotr Koczański z Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Krakowa.
Podobne nazwy powodują, że mieszkańcy i turyści mają problemy z orientacją w mieście, a załogi karetek pogotowia nie wiedzą, dokąd mają pojechać. W przypadku decyzji dotyczącej ul. św. Brata Alberta urzędników nikt nie prosił o opinię, a radni sami przygotowali uchwałę.

Decyzję podjęli błyskawicznie, ponieważ prosiły o to siostry albertynki i Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się". - Można
powiedzieć, że ulegliśmy naciskom - przyznaje Jerzy Fedorowicz, przewodniczący Komisji Kultury Rady Miasta.

Taka decyzja wzbudziła wątpliwości radnych dzielnicowych. Mateusz Drożdż, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy III Prądnik Czerwony, uważa nadawanie dwóm ulicom imienia tej samej osoby za przesadę. - To tak, jakbyśmy upamiętniali inną zasłużoną postać dla Krakowa i Polski jednocześnie ulicami Jana Pawła II, Papieża Polaka i Karola Wojtyły - mówi Drożdż.
Zaznacza, że nie ma nic przeciwko nazwom ulic upamiętniającym świętych, błogosławionych i duchownych, zwłaszcza gdy są zasłużeni dla Krakowa.

Co ciekawe, radni nie są skłonni do ulegania naciskom w podobnych przypadkach. Nie zgodzili się na ulicę Karola Wojtyły, argumentując, że jest już w Krakowie aleja Jana Pawła II.

Mieszkańcom nie udało się także uhonorować Mariana Dąbrowskiego, założyciela "Ilustrowanego Kuriera Codziennego". Radni odpowiadali, że już jest w Krakowie ulica Henryka Dąbrowskiego, który co prawda z Marianem Dąbrowskim nie ma nic wspólnego, ale takie samo brzmienie nazwy ulicy spowoduje dezinformację.

Część radnych miała jednak wątpliwości także w przypadku św. Brata Alberta. - Przed głosowaniem zwracałem uwagę na to, że w Krakowie już jest ulica Adama Chmielowskiego - podkreśla Jerzy Fedorowicz.

Przeciwni tej nazwie byli też radni Dzielnicy IX Łagiewniki - Borek Fałęcki, gdzie znajduje się nowa ulica św. Brata Alberta. Proponowali, by nosiła nazwę Adolfa Hyły, ucznia Jacka Malczewskiego.

Spór toczył się długo, ponieważ w Krakowie nie ma ulic, którym można jeszcze nadać nazwę. - W końcu zgodziliśmy się na argumenty kurii, a dla Hyły będzie inna ulica w pobliżu - mówi Fedorowicz.

Kto w kolejce?

Spory o nadawanie nazw ulicom są w Krakowie gorące, ponieważ nie brakuje pomysłów na upamiętnienie kolejnych patronów, natomiast za mało jest nowych ulic. Bank nazw liczy już kilkadziesiąt osób, wpisani są krakowscy profesorowie, piloci i artyści, m.in.:

Wisława Szymborska
Gustaw Holoubek
Andrzej Bursa
Marek Grechuta
św. Franciszek z Asyżu
św. Matka Teresa z Kalkuty
Jan Sebastian Bach
Stanisław Vincenz

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andrzej
Chaos to chyba pani ma w głowie. Opisuje pani 3 różne nazwy dotyczące jednej postaci historycznej a nie 3 identycznie brzmiące nazwy ulic. Nikomu się os. Albertyńskie z ul. Świętego Brata Alberta nie myli. A jeżeli myli się pani, to może iść do zakładu pracy chronionej a nie zaśmiecać gazetę opisem swojej niemocy intelektualnej?
w
wojNH
Szanowna Pani "redaktor" - naprawdę próbuje pani przeforsować a tym dziwnym artykule, że ludzie nie odróżniają ulicy Chmielowskiego od osiedla Albertyńskiego, a karetki notorycznie gubią się pomiędzy Hutą a Kazimierzem? Pani jest chyba niepoważna. Nie wiem, który z turystów przyjeżdżających do Krakowa jest tak światły, ze skojarzy Albertyńskie z Chmielowskim ale ja jeszcze takiego nie spotkałem. Że już nie wspomnę o tym, że fakt mylenia się karetek w ogóle nie ma miejsca.
n
najbardziej sie kojarzy
aleja papieska albo ulica watykanska albo mogliby dac imie jakiegos wczesniejszego papieza
k
krak
a ulica Bartosza na Kazimierzu oraz ulica Głowackiego na Krowodrzy czyż nie tyczy się tej samej osoby???
h
huop
tylko błagam byle nie ulica "Niesławy" Szymborskiej
b
bool
Problem z tą nazwą to widzą tylko urzędasy i jakaś niekumata redaktorka. Chyba, że jest to kolejny artykuł na zamówienie. GK schodzi na psy.
~~
skoro napisali, że nie mogą dać nazwy ulicy Mariana Dąbrowskiego bo jest Henryka Dąbrowskiego, to dlaczego jest ul. Adama Prażmowskiego i ul. Beliny Prażmowskiego i to w dwóch różnych częściach miasta. Dla mnie też jest to mylące.
m
matka polka
Co tam radni ,mogą sobie uchwalać co chcą w Krakowie rządzi przecież kościół z Dziwiszem na czele.
Może by tak numerować ulice .Zapytajcie się ludzi czy chcą nazw ulic cztero członowych.
m
matka polka
Co tam radni ,mogą sobie uchwalać co chcą w Krakowie rządzi przecież kościół z Dziwiszem na czele.
Może by tak numerować ulice .Zapytajcie się ludzi czy chcą nazw ulic cztero członowych.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska