- Chcemy, żeby uczestnicy świątecznej kolacji poczuli się jak jedna wielka rodzina i choć przez chwilę zapomnieli o samotności, która szczególnie w tym czasie mocno im doskwiera - mówi Justyna Obcieszko, koordynatorka Wigilii dla Samotnych w Tarnowie. To właśnie za sprawą tarnowianki, jej męża i przyjaciół pomysł zaproszenia na wieczerzę kilkuset osób dojdzie do skutku. Pomoże w tym Fundacja Wolne Miejsce.
- Kiedyś, biorąc udział w takiej kolacji jako wolontariuszka, zobaczyłam, jak ważne jest dla samotnych przebywanie z drugim człowiekiem. Pojawiają się na niej nie tylko bezdomni, ale też eleganccy ludzie, którym zmarł współmałżonek. Zostając sami, potrzebują wsparcia. Opowiadają nam historie swojego życia. To jest bardzo wzruszające - podkreśla Justyna Obcieszko.
Przygotowania do największej wieczerzy w Tarnowie idą pełną parą. Artykuły spożywcze na świąteczny stół są już gotowe. Jutro wolontariusze wejdą do kuchni, by rozpocząć przyrządzanie potraw na gigantyczną wieczerzę.
W akcję włączyła się setka pomocników, sponsorzy z regionu oraz tarnowski magistrat.
Uroczysta kolacja rozpocznie się 24 grudnia w samo południe w hali TOSiR przy ul. Krupniczej. Na wigilijnym stole pojawi się m.in. barszcz z uszkami, pierogi, łazanki, karp oraz śledź. Po posiłku będzie czas na śpiewanie kolęd. Przedstawienie przygotowują podopieczni Pałacu Młodzieży oraz dzieci z Przedszkola nr 31.
- Chciałbym, żeby ludzie samotni, którzy przyjdą na to spotkanie, wychodzili z niego już w gronie przyjaciół - podkreśla Michał Szot z Fundacji Wolne Miejsce.
Przygotowano także prezenty. W świątecznych paczkach znajdą się kalendarze, książki oraz słodycze. Te ostatnie organizatorzy jeszcze zbierają.
- Na 700 paczek trochę ich potrzeba. Chętnych do podarowania słodkości prosimy o kontakt przez Facebook: Wolne Miejsce -Tarnów - mówi pani Justyna.