https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Chcą podróżować do Krakowa taniej [INTERWENCJA]

Katarzyna Ponikowska
Jagoda Leka z Olkusza przez pięć lat regularnie kupowała wyłącznie bilety jednorazowe. Teraz ukończyła studia, ale nadal często jeździ do Krakowa. Uważa, że powinny być bilety miesięczne
Jagoda Leka z Olkusza przez pięć lat regularnie kupowała wyłącznie bilety jednorazowe. Teraz ukończyła studia, ale nadal często jeździ do Krakowa. Uważa, że powinny być bilety miesięczne Katarzyna Ponikowska
Mieszkańcy Olkusza czują się pokrzywdzeni. Nie mogą bowiem korzystać z biletów miesięcznych w busach, bo albo przewoźnicy ich w ogóle nie wprowadzili, albo ich zakup okazuje się nieopłacalny.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

- Dla mnie jest to skandaliczne. Przez pięć lat jeździłam regularnie z Olkusza do Krakowa i nie mogłam w ogóle liczyć na bilety miesięczne - mówi Jagoda Leka, która w tym roku ukończyła studia administracyjne w Krakowie. - Z tych busów korzystają głównie dzieci i młodzież dojeżdżająca do liceów i na studia. Powinny być jakieś ulgi - podkreśla.

Grażyna Borek, która często odwiedza w Krakowie rodzinę, także chciałaby jeździć z ulgą. - Pasażerowie wydają na przejazdy fortunę. Bilety miesięczne to byłaby spora pomoc - dodaje.

Obecnie przewoźnicy realizujący kursy na linii z Olkusza do Krakowa przez Przeginię sprzedają głównie bilety jednorazowe. Kosztują 6 złotych.

- Ceny ciągle idą w górę, a pasażer nie dostaje nic w zamian. Przewoźnicy powinni dbać nie tylko o swoje zyski - uważa Jagoda Leka.

Z pasażerami nie zgadzają się busiarze. - Mamy w swojej ofercie bilet miesięczny - podkreśla Janusz Sioła, ale jednocześnie nie ukrywa, że mało osób z niego korzysta. - Ludziom nie zawsze pasują godziny odjazdów busów z jednej firmy. Często jeżdżą o różnych godzinach - zauważa Sioła.

Problem jest bowiem w tym, że jedną trasę obsługuje w sumie 10 różnych firm przewozowych. Każda realizuje średnio 20 kursów dziennie. Przez to busy tych samych firm jeżdżą co około dwie godziny i czterdzieści minut.

- Nikt nie będzie tyle czekał na konkretny bus - zauważa Jerzy Kordaszewski, olkuski przewoźnik, który w swojej ofercie nie ma biletów miesięcznych. - I tak nikt by ich nie kupił - zapewnia kierowca.

Jak podkreślają przewoźnicy, w grę nie wchodzą też wspólne bilety miesięczne dla wszystkich przedsiębiorstw. - Nie mielibyśmy jak rozliczyć się między sobą - uważa Janusz Sioła. - Musimy pilnować własnego interesu - dodaje Kordaszewski.

Zdesperowanym mieszkańcom postanowił pomóc radny Łukasz Kmita. Wystosował pismo do burmistrza Olkusza Dariusza Rzepki z prośbą o przygotowanie spotkania z udziałem busiarzy w Urzędzie Miasta i Gminy w Olkuszu. Kmita uważa, że trzeba załatwić sprawę przed ukończeniem opracowania planu transportowego dla olkuskich gmin.

- Związek Komunalny Gmin "Komunikacja Międzygminna" w Olkuszu wydaje pozwolenia na zatrzymywanie się na przystankach przy drogach gminnych. Tak więc przedstawiciele gminy mają realny wpływ na przewoźników - twierdzi Kmita.

Burmistrz Rzepka przyznaje, że nie jest w stanie zmusić prywatnych busiarzy do porozumienia w sprawie ulg. - Ale mogę ich do tego zachęcić - mówi. - Spotkamy się prawdopodobnie w drugiej połowie sierpnia - dodaje.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Dyrektor MORD-u chce ograniczyć ruch "elek" Przeczytaj!
 
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
 

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
a
cwaniaku pokarz ja
p
piotr
moim zdaniem cena jest niska na obecne ceny kosztow
k
kazek
to prawda busiarze to najwieksze zlodzieje zwlaszcza wawro cwaniaki ,ale kiedys obije im ktos morde
j
justyna
Pani Leka pracuje w biurze poselskim PiS Osucha, jeździ z Kmita na "Młodzież kontra". Super informatorzy pani redaktor GK. Wszystko zostaje w rodzinie. GK juz bardziej nie może się ośmieszyć.
m
miś
Przecież Jagoda Leka to pomocnica radnego Kmity. A ten człowiek z kolei nic nie robi tylko pisze jakieś bzdurne pisma, którre potem wysyla byle gdzie. Oczywiście za każdym razem kopie tegoż pisma przesyła do prasy. A Ci z kolei, nie wiedząc czemu, wtrącają o tym jakieś zdanie w artykule. Jeśli ktoś chce się zajmować sprawami mało waznymi to niech to robi. Po prostu niedolbrze mi się robi kiedy o tym czytam.
j
jasiu
:D
p
perpedes
Pani napisała:
" Przewoźnicy powinni dbać nie tylko o swoje zyski - uważa Jagoda Leka."
Pani Jagodo... tu mamy kapitalizm.:)
Pan radny chce pomóc i ...pisze pismo :)))
a
aaa
prywaciarze zbijają na was kasę, a wy się dajcie strzyc jak owce

nie podobała wam się regularna komunikacja na trasie na której jeździ codziennie kilkadziesiąt busów i nie chciało wam się obronić pełnowymiarowej komunikacji to macie

do żadnego busa rano ani po południu nie da się wsiąść a ludzie jak wracają z Krk z pracy to stoją człowiek na człowieku- w 15 miejscowym busie 30- 40 osób i nikt wam nie wmówi że utrzymywanie normalnych autobusów na tej trasie było lub jest nieopłacalne

a propos:
pod koniec zeszłego roku bilet kosztował 5 zł, na wiosnę 5.50 a w 2013 prywaciarze podniosą wam do 7 albo 8 zeta
ja już busami nie jeżdżę bo to strach i taniej wyjdzie przelotowy pospieszny albo ekspres
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska