Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciałoby się żyć normalnie

Małgorzata Iskra
fot. archiwum
Ledwie dwa dni liczy informacja, że krakowianin Brunon K. planował zamach na rządzących krajem, a już jesteśmy tak przytłoczeni jej ciężarem, że najchętniej zajęlibyśmy myśl czymś innym. Ale idzie to jak po grudzie, bo przecież nie trzeba wybujałej wyobraźni, by uzmysłowić sobie, że tak groźnych frustratów może być więcej.

Wystarczy lektura forum internetowego, refleksja po niedawnym Marszu Niepodległości, uzupełniona wypowiedziami jego liderów spod znaku ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, wreszcie obserwowanie dyskusji po premierze filmu "Pokłosie", który jest bolesną próbą zmierzenia się z mroczną stroną polskiej historii, ale przecież nie powodem, by aktora Macieja Stuhra nazywać nikczemnymi słowy. Wystarczy więc poczuć tę erupcję nienawiści, by nie czuć się bezpiecznie w kraju, gdzie większość przecież kieruje się rozsądkiem i wiedzie spokojne życie. Właśnie świadomość, że tak niewielu może tak wiele, jest przytłaczająca.

Dlatego z radością ujawniam krzepiącą informację, że unijne pieniądze przeznaczone na aktywizację zawodową idą nie tylko w błoto, ale i na oryginalne projekty, na przykład na dowartościowanie wizualne samotnych matek. Mówiąc wprost: na to, by dobrze wyglądały. Inspiracją stał się powrót pięciu bezrobotnych żon górników z Londynu, gdzie przez tydzień bawiły na zaproszenie księcia Karola, w ramach projektu Autokreacja. Ponoć, gdy wysiadały z autobusu, nie poznawali ich mężowie, a w ciągu trzech miesięcy znalazły pracę. Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy krzepiących opowieści.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska