Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieli miliony za fałszywe czeki. Polak i Turek skazani w Krakowie

Artur Drożdżak
archiwum
Turek, 42-letni Erol S., został skazany na dwa lata więzienia, bo w 2005 r. próbował wypłacić w filii banku na Rynku Głównym w Krakowie fałszywy czek na kwotę 2,5 mln dolarów. Nie udało się, bo w porę odkryli próbę oszustwa pracownicy banku. Dziewięć lat od tamtych wydarzeń przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie.

Poznali się w Niemczech
Erol S. to obywatel turecki na stałe mieszkający w Niemczech. To tam poznał Krzysztofa W. Turek, z zawodu mechanik samochodowy, ostatnio bez pracy i na zasiłku wynoszącym 600 euro, nie wiadomo skąd miał dwa podrobione czeki na zagraniczną firmę. Jeden był wystawiony przez kanadyjski Royal Bank na kwotę 20 mln euro, drugi przez Bank of Ireland na sumę 2,5 mln dolarów. Turek z Polakiem zdecydowali się podjąć próbę wypłacenia tych pieniędzy w Polsce.

Prawnik z Miechowa

By się uwiarygodnić, założyli w kraju działalność gospodarczą. Zwrócili się o pomoc do radcy prawnego z Miechowa, któremu powiedzieli, że czeki mają być wkładem do spółki, którą chcieli założyć. We wrześniu 2005 r. Krzysztof W. z prawnikiem z Miechowa poszli do filii dużego banku na Rynku Głównym w Krakowie i przedłożyli do realizacji czek na 2,5 mln dolarów.

Pracownica Bernadetta P. zrobiła jego kserokopię i przystąpiła do weryfikacji. Powiedziała, że po jej zakończeniu skontaktuje się z klientami. Inny pracownik z centrali banku wyraził jednak wątpliwość co do autentyczności czeku.

Bernadetta P. jeszcze raz poprosiła o oryginalny czek, tłumacząc, że pierwsza kopia była niewyraźna. Po ponownej weryfikacji dokumentu zawiadomiono prokuraturę o próbie przestępstwa. Zdecydowano, że pracownicy banku poinformują klientów, że czek nie może być zrealizowany, ale nie podadzą im prawdziwej przyczyny odmowy. Tamtego dnia kurs dolara wynosił 3,1 zł, więc w polskiej walucie czek był wart 7,9 mln zł.

Ponowne próby

Dwa tygodnie później mężczyźni podjęli próbę realizacji czeku w innym banku. Usłyszeli, że jest taka możliwość, ale muszą się zgłosić osobiście i założyć rachunek oszczędnościowy.

Erol S. zrobił to 13 października 2005 r. i zostawił czek. Brakowało na nim jednak podpisu Turka, więc zwrócono mu go listownie, by uzupełnił brak. Bank zapytał wtedy Royal Bank w Kanadzie, czy wystawił taki czek. Okazało się, że nie i tak wyszło na jaw, że dokument jest podrobiony. Nieprawdziwy był też numer seryjny, znak graficzny i format czeku.

Trop w Opolu
Mężczyźni odzyskali czek i próbowali jeszcze zrealizować go w banku w Opolu. Krzysztof W. poprosił o pomoc znajomą, która znała dyrektorkę tamtejszej placówki. Wysłali do banku ksero czeku na 20 mln euro z pytaniem, czy można wypłacić taką sumę. Centrala banku zawiadomiła policję o próbie oszustwa, bo uzyskała potwierdzenie z Bank of Ireland, że czek jest podrobiony. Zgodnie z ówczesnym kursem w polskiej walucieczek był wart 78 mln zł. Mężczyźni zostali zatrzymani. Pierwszy został skazany Krzysztof W. W 2008 r. Sąd Rejonowy w Opolu za próbę oszustwa wymierzył mu karę dwóch lat i czterech miesięcy więzienia.

Turek uciekinier
Odrębne postępowanie, tym razem w Krakowie, toczyło się przeciwko Erolowi S. Turek po zwolnieniu z aresztu zaczął się ukrywać. Był poszukiwany listem gończym, a potem Europejskim Nakazem Aresztowania. Dopiero teraz, po dziewięciu latach od wizyty w banku, usłyszał prawomocny wyrok dwóch lat więzienia. Do winy się nie przyznawał. Opowiadał, że to Krzysztof W. wciągnął go do współpracy i założyli firmę, która zajmowała się sprzedażą maszyn budowlanych. Czeki dał Krzysztofowi W., który podjął próbę ich realizacji w Krakowie i Opolu. - Ja jestem niewinny. Czeki nie miały posłużyć do wypłaty gotówki, ale "zabezpieczenia transakcji gospodarczych" - bronił się. Ale krakowski sąd nie dał mu wiary.

Napisz do autora:
[email protected]

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska