Po tym, jak złodziejom udało się rozpracować alarm antywłamaniowy, wtargnęli na teren sklepu zoologicznego w Coventry, mieście w środkowej Anglii. Kiedy jeden z włamywaczy spostrzegł klatkę, w której zamknięty był Jack, postanowił ukraść pięknego, kolorowego ptaka. Pomysł okazał się jednak nietrafiony. Gdy bandyta otworzył klatkę, papuga ruszyła do ataku - informuje serwis internetowy www.metro.co.uk.
Ptasi ochroniarz, którzy najwyraźniej znał podstawy samoobrony, potargał na strzępy ubrania nieproszonych gości. Dla policji najważniejsze jest jednak to, że Jack podziobał i podrapał włamywaczy. Dzięki śladom krwi funkcjonariusze zdołali ustalić DNA złodziei.
49-letnia Caroline Hobday, która prowadzi sklep razem ze swoim mężem Andrew, nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła, gdy przyszła rano do pracy.
- Wokół było pełno krwi, a Jack siedział na wierzchu swojej klatki, skrzecząc jak oszalały - relacjonuje Caroline.
Zaskoczonym złodziejom udało ukraść dwa węże o wartości 300 funtów oraz papugę Rosella. Dzięki zabezpieczonym śladom DNA policja łatwiej trafi na ich trop.