https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chevrolet Corvette roztrzaskany o drzewo. Dwaj mężczyźni wycinani z wraku [ZDJĘCIA]

Na zieleńcu przy ul. Barskiej w Nowym Sączu wielkie drzewo dosłownie wbiło się w bok kompletnie roztrzaskanego samochodu wyścigowego chevrolet corvette, a ciężko ranni kierowca i pasażer byli uwięzieni we wraku. Strażacy musieli rozcinać karoserię, by ich wydobyć. Właściciel auta, a także jadący z nim potencjalny kupiec tego pojazdu, zostali przetransportowani do sądeckiego Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego.

Jak relacjonuje młodszy aspirant Sławomir Wolak, oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, wóz chevrolet corvette, który jechał ul. Barską od ronda przy Galerii Handlowej Trzy Korony w kierunku mostu na Łubince nagle wymknął się spod kontroli kierującego, wpadł w poślizg, znalazł się na zieleńcu oddzielającym jezdnię od chodnika i stroną pasażera uderzył w drzewo pokaźnych rozmiarów.

O wypadku tym oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Nowym Sączu zaalarmowany został o godz. 12.54. W tym czasie sądeckie ulice jeszcze nie osuszyły się po wcześniejszej gwałtownej i intensywnej ulewie i być może właśnie to miało decydujący wpływ na tak fatalny kres jazdy, który nastąpił dość blisko domu właściciela superauta.

- Chevrolet corvette jest bolidem wyścigowym, nad którym trudno zapanować nawet w dobrych warunkach drogowych - mówi jeden z sądeckich ekspertów motoryzacyjnych. - Potężny silnik o pojemności 6 litrów i mocy około 430 KM napędza tylko tylne koła, a biegi zmieniane są ręcznie. w warunkach amerykańskich wozy te wyposażane są w opony niemal pozbawione bieżnika, bo przeznaczone są do jazdy po torze wyścigowym lub autostradach o nawierzchni betonowej, a wiec nieporównanie bardziej szorstkiej niż asfaltowa.

Takie właśnie opony były na kołach samochodu, który roztrzaskał się o drzewo przy ul. Barskiej.

Śledzący superokazje na internetowych portalach sprzedaży samochodów informują, że podobno żółty chevrolet corvette z Nowego Sącza był oferowany do sprzedaży za około 100 tys. zł.

WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gnoom
Jakiej ulewie?Mieszkam przy ulicy Barskiej vis a vis zawinięcia się na przeciwległym pasie...Sucha nawierzchnia,kawałek prostej ,sprzedający po prostu przyświrować chciał i nie opanował maszynki i tyle,rymsnął jak sztubak z zielonym listkiem w drzewko...Bo 430 km i napęd na tył a teraz jeszcze ,że mokra po ulewie co jej nie było...Piszcie o faktach a nie twórzta mity
S
STARY
to zlom od trampa......szkoda drzewa tyle przezylo az furman chcial go wyciac....przyrod
g
gosc
a co winny pasazer? To nie on prowadzil, jest dobrym kierowca, nie obrazaj czlowieka ktorego nie znasz bo mozesz zrobic krzywde chocby jego dzieciom ktore teraz martwia sie o zdrowie ojca!!
g
gosc
Nie znasz potencjalnego kupca!! to sie nie wypowiadaj! wlasciciela nie znam ale pasezara tak i dorobil sie na uczciwej pracy! zawisc bierze gore
K
Karol
Ludzie zamknijcie ryja!! Nie wiecie- nie komentujcie. Większość komentarzy to chyba podstawówka pisała... Jprd nawet nie wiecie kto kierował a piszecie takie pojebane komentarze... zastanówcie się trochę... żal mi was idioci... chcecie pisać takie głupoty to lepiej idźcie się pobawić w piaskownicy dzieci drogie...
R
RRC
Samochód tzw. sportowy to nie samochód wyścigowy, jakoś nie widzę na zdjęciach zarysu klatki bezpieczeństwa która w samochodach wyścigowych czy rajdowych jest standardem. No ale cóż, widocznie jak coś jest dwuosobowe, ma moc powyżej 300 KM to jest wyścigowe.
v
vvv
to nie samochod wyscigowy lecz sportowy
l
lk
zastanów się co piszesz, najlepiej poczekaj aż wytrzeźwiejesz.
E
Ekolog
Z pierwszego zdania wynika, że kolejność zdarzeń była mniej więcej taka:
Na zieleńcu w Nowym Sączu stał sobie spokojnie kompletnie roztrzaskany samochód wyścigowy i nagle dosłownie wbiło się w niego drzewo. Ciekawe co to za gatunek i kiedy wreszcie służby zareagują na rosnącą agresję drzew. Minister Szyszko powinien się wypowiedzieć - tylko autorytet specjalisty może uratować kierowców przed atakiem natury.
M
Marian
Panie redaktorze, to już wiem dlaczego wycina się drzewa w pień!
ż
żabno
Za 100 tyś to musiał być niesprawny szpej bez hamulców. Czyżby kierował ludek ze znanej rodziny braci z Sącza. Świeć Panie ....
m
mika
Głupim to dać do ręki klocki Lego, a nie samochód - zwłaszcza o takiej mocy.
B
Bbc
No tak... nie kierowca debil wraz z potencjalnym kupcem pewnie również o tym samym rozumku, czyli kretynem - tylko drzewo, które im nagle wyskoczyło na drogę i "się wbiło" w Bogu ducha winnych, spokojnie jadących ludzi.
I to pisze dziennikarz poczytnej gazety ....
w
w.k.
Pytanie zasadnicze to KTO dopuścił do ruchu(zarejestrował) pojazd przeznaczony do jazdy po torze samochodowym? Szczęście to było to drzewo a nie inny pojazd z rodziną 2 + 3 np.
p
pawlak
aa taki ładny, amerykański był
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska