Pilotażowy program pozyskiwania energii odnawialnej chce w Gródku nad Dunajcem prowadzić Polsko-Chiński Instytut Nowych Technologii. Projekt zakłada darmowe udostępnienie urządzeń na dwa lata. Po tym czasie gmina musiałaby je spłacić.
- Na razie to tylko ogólny zarys projektu, więc trudno mówić o szczegółach - podkreśla wójt Gródka nad Dunajcem Józef Tobiasz.
Chińczycy poprosili o dane dotyczące nasłonecznienia i siły wiatrów, wiejących nad Jeziorem Rożnowskim. Chcą zbadać czy program ma ekonomiczny sens. Pomysłem zainteresował się już Andrzej Wiśniowski, największy w Polsce producent bram garażowych. Ma w Gródku posiadłość i ekskluzywny hotel. Zastanawia się czy nie zainstalować chińskich baterii solarnych na budynkach fabryki w Wielogłowach.
Prawie 200 latarni solarno-wiatrowych od kilku lat oświetla drogi w gminie Chełmiec. Kosztowały 3,5 mln zł. Połowę tej kwoty zapłaciła UE. - Doskonale się sprawdzają - mówi Artur Bochenek, zastępca wójta Chełmca. - Dzięki nim oświetlenie dróg nie kosztuje nas ani złotówki. Czterdzieści procent wytwarzanej przez nie energii pochodzi z wiatru, reszta ze słońca.