Wirus ASF wykryty w kolejnym województwie!

Kilkaset metrów od siedziby urzędu miasta
- Usterki mogłaby usunąć ekipa interwencyjna w kilka godzin, ale urzędnicy zupełnie ignorują problem. Sytuacja jak w soczewce podejście miasta do problemów pieszych i podstawowych zadań samorządu - mówi Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków!.
Chodnik przy ul. Westerplatte jest jednym z popularniejszych traków i każdego dnia przechodzi nim wiele tysięcy osób. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że miejsce znajduje się kilkaset metrów od siedziby urzędu miasta i miejskiej jednostki organizacyjnej.
- Zapewne wielu ważnych urzędników musi tamtędy codziennie przechodzić. Jeżeli w takiej lokalizacji nikogo nie obchodzą zagrażające bezpieczeństwu pieszych usterki to każdy może sobie sam odpowiedzieć na pytanie jak traktowane zgłoszenia dotyczące mniej eksponowanych miejsc. Miasto bardzo aktywnie zajmuje się tematami wykraczającym po za jego kompetencje jak prowadzenie dwóch miejskich telewizji, a gdy mieszkańcy potrzebują samorządu w podstawowych sprawach to już wtedy jakoś władze Krakowa się nie kwapią do działania - dodaje Kwarciak.
Pomiędzy ul. Kopernika, a budynkiem Straży Pożarnej
Największy problem jest z kilkudziesięcioma metrami chodnika przy ul. Westerplatte pomiędzy ul. Kopernika, a budynkiem Straży Pożarnej. Miejsc, gdzie mocno są zapadnięte płytki jest jednak tylko kilkanaście. Miasto ma podpisane umowy z firmami do interwencyjnych napraw. Wymian kilkudziesięciu płytek i dosypanie piasku pod spód mogłoby bardzo zmniejszyć ryzyko, że ktoś sobie zrobi krzywdę na chodniku, a koszty prac nie byłby duże.
- I to jest istotna problemu. Miejskie procedury nie działają, a nikogo nie obchodzi, że może dojść do wypadku. Pani Kinga, które się do nas zgłosiła twierdzi, ze wielokrotnie zgłaszała interwencje, które potem były ignorowane. Raz usłyszała od urzędnika cenną poradę, że należy patrzeć pod nogi... Z moich doświadczeń wynika, że owszem czasem zgłoszenia przynoszą efekt, ale zazwyczaj tylko w niezwykle prostych sprawach. Takich chodników w Krakowie są tysiące, a my na tym przykładzie chcemy również pokazać pewnie problem systemowy - mówi szef Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków!.
Chodnik czy huśtawka?
Krzysztof Kwarciak ironicznie zauważa, że powstała dosyć unikalna konstrukcja, która łączy huśtawę z chodnikiem. Dzięki temu rodzice, którzy nie maja czasu zaprowadzić dzieci na plac zabaw mogą po drodze zorganizować swoim pociechom zabawę. Obawiam się jednak, że beneficjentem rozwiązania może być również wiele krakowskich gabinetów ortopedycznych. Tak to już jest, że chodzenie po Krakowie czasem staje się sportem ekstremalnym.
- Jako Stowarzyszanie Ulepszamy Kraków! zaapelowaliśmy do Pana Prezydenta o przeprowadzanie naprawy chodnika oraz zmianę miejskich procedur, żeby zgłoszenia, które mają wpływ na bezpieczeństwo były traktowane priorytetowo. Trudno uwierzyć, że w tak prozaicznej sprawie trzeba zwracać się publiczne do władz miasta. Choć mówi się o potrzebie kompleksowego remontu ul. Westerplatte to obecnie nie wiadomo, kiedy prace zostaną wykonane. Zresztą z usunięciem usterek zagrażających bezpieczeństwu nie można czekać na całościowe roboty - dodaje.
- Przepisy na pyszne sałatki
- Parawany jak Koloseum. Oto najlepsze memy znad Bałtyku. Plażowanie to wyzwanie!
- Kraków pod wodą! Tak wyglądało miasto w lipcu 1997 roku. To była powódź tysiąclecia
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Te fioletowe pola pod Krakowem to turystyczny hit. Tak kwitnie lawenda ZDJĘCIA