https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chodzą po mieście bez koszulek [KONTROWERSJE]

(karki)
Zadzwoniła do nas mieszkanka Krakowa oburzona zachowaniem niektórych mężczyzn, którzy chodzą po mieście bez koszulek, podczas upalnych dni. - Uważam, że jest to niesmaczne, wcale nie mam ochoty oglądać na wpół nagich mężczyzn podczas spaceru po mieście - mówi pani Paulina. - Naga kobieta wzbudziłaby powszechne oburzenie, mężczyznom uchodzi to na sucho. Czy ktoś może zareagować?

- Sprawa jest trudna, gdyż chodzi o nieobyczajne zachowanie - mówi Marek Anioł ze straży miejskiej. - Mężczyźni mogą chodzić bez koszulki w miejscu publicznym, o ile nie popełniają żadnych wykroczeń.

Kobiecie z odsłoniętym biustem, może natomiast grozić wniosek do sądu lub mandat w wysokości 50-100 zł. Należy pamiętać jednak, że inny strój obowiązuje np. w urzędzie, a inny na plaży.

A Ty co o tym sądzisz? Czekamy na Twój głos! Czy mężczyźni powinni móc chodzić po mieście bez podkoszulków? Głosuj w sondzie (po prawej) i dyskutuj na forum!

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Komentarze 58

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bacmistrz
zabolało ale ciebie,bo niestety tak jest .Często jadąc środkami komunikacji miejskiej nie można wytrzymać , tak capi od poń wymalowanych,wyperfumowanych ponad miarę ale cóż nied podmytych,śmierdzących śledziami,potem i zjełczałymi nie zmytymi kosmetykami z poprzedniego dnia więc się nie obrażaj .ahoj.
b
bacmistrz
tyl ko wczytaj się w sens.Bo jak widać wiele do powiedzenia nie masz a z resztą krakusy to palanty,centusie,cwaniaczki dolone, kupa chamstwa i etc.
P
Piotr Marek Stański
Niektóre osoby posiadają ciasny, skoszarowany umysł, o zawężonych horyzontach, niezdolnych wznieść się ponad poziom własnych przyzwyczajeń, nawyków, dotychczasowego sposobu bycia. Są to ludzie o osobowości autorytarnej, którzy chcieliby, aby świat cały kręcił się dookoła osi ich własnych zapatrywań i upodobań jako jedynie obowiązujących dla wszystkich.
Jednym może przeszkadzać mężczyzna chodzący z nagim torsem, a innemu transwestyci, oficjalnie obnoszą się w miejscach publicznych w kobiecych sukniach. Nie obchodziłoby mnie, co robią i jak chodzą u siebie, w kościele, gdyby nie wkraczali ze swoimi symbolami w przestrzeń publiczną (np. krzyż w Sejmie, urzędach czy szkołach państwowych), a tak czuję się uprawniony do wypowiadania swoich opinii o ich obyczajach, które dla mnie są po prostu przesądami i zabobonami. A tak w ogóle śmieszy mnie wymóg tzw. przyzwoitego stroju, a więc okrywającego ciało, przy wchodzeniu do kościoła jako domu bożego, skoro przecież to właśnie tenże Bóg stworzył człowieka nagim, dlaczego zatem nie ma oglądać u siebie swego dzieła? Już Tadeusz Żeleński-Boy pisał przed wojną w jednym ze swych ponadczasowych felietonów, stanowiących odpowiedź na oburzenie jednego z hierarchów udziałem młodzieży obojga płci w zawodach sportowych w strojach gimnastycznych, że „to Bóg stworzył człowieka nagim i gdyby chciał, to jako wszechmocny mógłby był sprawić, żeby przychodził on na świat w najskromniejszych chociażby majtkach”. Skądinąd już Francisco Goya w podpisie do jednego ze swoich „Kaprysów” napisał, iż istnieją ludzie, którzy powinni naciągać spodnie, ale na… twarz.
Skądinąd to właśnie w Stanach Zjednoczonych w latach trzydziestych ubiegłego wieku, kiedy jednego sezonu zapanowały męczące upały, mężczyźni jako pierwsi zrzucili koszule i zaczęli latem powszechnie chodzić z obnażonymi torsami, co nie spotkało się z przeciwdziałaniem władz, ponieważ miejscowy system sądowniczy, gdyby chciał wymierzać kary, to zostałby całkowicie zablokowany ze względu na masową skalę zjawiska…
A propos zakazów w Sopocie czy w Wenecji, to są to działania zuchwale pozakonstytucyjne ze strony organów samorządowych, a więc z definicji za niskiej rangi by być władnymi, by ograniczać wolności obywatelskie i prawa człowieka, o których decydować mogą z mocy delegacji konstytucyjnej jedynie ustawy, uchwalane przez parlament.
K
K.
A co to wg Ciebie jest norma?
K
Kamil
Właśnie wychodzi z nas prawdziwy poziom kultury i to jak patrzymy na drugiego człowieka, my Polacy "Katolicy". To jak ktoś wygląda to jedno, a to czy potrafisz Ty Paulino, Ty Basiorze, Ty Kobieto i każdy inny użytkowniku spojrzeć na tego człowieka jak na człowieka to drugie. Zgodnie z podejściem Pauliny najlepiej wyłoby się owinąć jakąś płachtą od stóp do głów i niczego nie odkrywać. A może mnie gorszy widok jakiejś pomarszczonej dłoni z wystającymi kośćmi, czy mam z tego powodu napisać wniosek o nakazanie chodzenia w rękawiczkach po 70 tym roku życia? To jakaś BZDURA co Pani robi. Brakiem kultury jest ten donos i ten artykuł, obnaża on jak naprawdę Polacy podchodzą do drugiego człowieka. Każdy ma takie ciało jakie ma, brakiem kultury nie nazwałbym jego pokazywanie tylko brak dbałości o nie. Uważam że lepiej jest iść w upale rozebranym niż ubranym bo wtedy człowiek szybciej się schładza i nie poci się tak bardzo. Naturalny mechanizm. Pani Paulino mam nadzieję, że się Pani nie udusi jak kiedyś przyjdą upały 40 stopni a Pani będzie musiała pójść do centrum miasta - ubrana od stóp do głów. Sam chodzę boso po ulicach i obserwuję ludzi i ich reakcje. I po tych reakcjach widzę czy ktoś ma na tyle kultury by trzymać język za zębami czy robi sensację i kretyna z siebie. Prawo jednego kończy się tam, gdzie zaczyna się prawo drugiego. Nikt się Pani nie każe rozbierać w upał, więc także proszę nie kazać komuś ubierać się jeśli tego nie chce. Nie może być tak, że jeden człowiek panuje nad drugim. Każdy jest równy.
o
ob.swiata
w wielu krajach dostal by mandat a u nas...same odchyly od normy
f
facet z rozpiętą koszulką
Temat zastępczy, jest jak widać tak gorący, jak ostatnie dni. Komuś przygrzało w głowę ,a reszta czytelników stuka bezmyślnie w klawiaturę. Wychodzą przy tym małomiasteczkowe uprzedzenia typu Kraków tylko dla krakusów (w domyśle krakus = kultura) itp. bzdury. Temat raczej do gazetki typu "życie na gorąco". Ufffff dzisiaj już trochę chłodniej i tego wszystkim życzę!
z
zeflik
stara ale jara
B
Basior
Ubrani tylko w opadające z pośladków spodenki są w Krakowie mile widziani bo przywożą kasę. Zarabiają na Nich Hotelarze, Restauratorzy oraz Burdele i dlatego są nietykalni. Ich widok jakoś nawet Mieszkankom Krakowa nie przeszkadza. Przeszkadza im, gdy Mieszkaniec miasta zlany potem zdejmie koszulinę by mógł oddychać i nie udusił się w tej spiekocie.
j
ja
i dodam , że nie mam ochoty oglądać na mieście obleśnych dziadów i różnych wymoczków roznegliżowanych , niech się przeniosą do buszu będą chodzić nago jak pawiany!
j
ja
To jest dyskryminacja kobiet! Mężczyznom wiele uchodzi na sucho bo prawo ustanawiają właśnie mężczyżni dla siebie! Jeśli kobiecie nie wolno i jest karana, mężczyzny też to dotyczy!
a
ax
Niektórym paniom feminizm zbytnio sadzi na móżdżek i przestają logicznie myśleć. Na oglądałyście się za dużo Kazi Szczuki. Panowie często chodzą latem bez koszulek w upalne dni co uważam za całkowicie normalne. Zacznijcie używać głowy do myślenia i zajmijcie bardziej pożytecznymi rzeczami niż donosami na facetów bez koszulek!!!!!! Jak wam tu coś nie odpowiada to popatrzcie na swoje koleżanki w państwach arabskich!!!!
K
Kobieta
Co , zabolało ?A przy okazji proszę poprawić ortografię !
r
rpiw
Zacznijmy od tego że za nim powstały miasta były wszędzie wsie. Więc po cholerę się tak czepiacie tych facetów bez koszulek,? a niech chodzą jak im gorąco.Panie też niech chodzą bez biustynów i będzie fajnie w końcu Pan Bóg stworzył nas w stroju Adasia i Ewki.
b
bacmistrz
czy na pewno jesteś z miasta,bo wydaje mi śie że pochodzisz z takiego miasta że jak połorzysz się na rynku to nogi masz w burakach a głowę w kapuście. A po metrykę idziesz do sołtysa
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska