Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. 12 lat walczą o prawo do garaży [ZDJĘCIA, WIDEO]

Magdalena Balicka
Najpierw ludzie przez 12 lat walczyli z koleją, która przypisywała sobie prawo własności gruntów, na których postawili garaże i podnosiła im stawki opłat. Teraz mieszkańcy walczą z gminą o wykup terenu po rozsądnej cenie. Prawie 200 właścicieli garaży z Chrzanowa uważa, że stawki zaproponowane przez urząd są zawyżone i nie uwzględniają nakładów, jakie ponieśli przygotowując podmokły i zaniedbany teren pod inwestycje.

WIDEO: 12 lat walczą o prawo do garaży

Autor: Magdalena Balicka, Gazeta Krakowska

- Od 1994 r. do 2000 r. za zgodą chrzanowskiego starostwa wybudowaliśmy przy ul. Kwiatowej, Zielonej i Sikorskiego 194 garaże. Sami plantowaliśmy teren, wynajmowaliśmy firmy odwadniające, budowaliśmy studzienki i przepusty. Sami też za własne pieniądze postawiliśmy garaże, a wcześniej zadbaliśmy o niezbędną dokumentację - przekonuje Włodzimierz Sztyk, jeden z użytkowników garażu przy ul. Zielonej.

Przez 12 lat jako reprezentant właścicieli garaży jeździł po sądach, by udowodnić, że to gmina, a nie kolej, jest właścicielem terenu. Udało się wygrać sprawę, ale to nie był koniec batalii. Teraz walczy z gminą. - Według rzeczoznawcy opłaconego przez gminę nie należy nam się ani bonifikata ani odliczenie kwot, które zainwestowaliśmy przygotowując teren pod zabudowę - denerwuje się Sztyk.

Uważa, że stawki podane przez rzeczoznawcę były mocno zawyżone. - W jego ocenie garaże znajdują się w superlokalizacji, blisko centrum miasta. Do tego w miejscu atrakcyjnym i popularnym, a to nieprawda. Jesteśmy z dala od Rynku, a blisko ogródków działkowych, tuż przy torach kolejowych - zauważa Sztyk. Nie zgadza się także z opinią, że teren, na którym stoją garaże, daje możliwość swobodnej zabudowy. - Tutaj nie można postawić niczego innego. Działki są za wąskie na domy a nawet sklepy. Poza tym bliskość kolei sprawia, że są wstrząsy. Już teraz większość budynków pęka - podkreśla mieszkaniec Chrzanowa.

W poniedziałek z jego inicjatywy zorganizowano w Domu Kultury spotkanie z wiceburmistrzem miasta Bożeną Jopek oraz naczelniczką wydziału geodezji Iwoną Faron. Przyszło prawie 200 zainteresowanych. Naczelnik Faron przekonywała, że ludzie mniej zapłacą za wykup ziemi, bo jest dla nich korzystna wycena gruntu z nieruchomością sporządzona przez rzeczoznawcę. - Odliczymy wartość samego garażu, tak byście zapłacili tylko za grunt - przekonywała naczelniczka magistratu.

W przypadku Włodzimierza Sztyka garaż z działką został wyceniony na kwotę 17 235 zł. Mężczyzna wyliczył, że po odliczeniu wartości garażu i tak będzie musiał uiścić prawie 5 tys. zł za 27 mkw. gruntu wraz z kawałkiem wspólnej drogi. Jego sąsiadom wyliczono podobne stawki. - Zależy nam, by gmina nie traktowała nas jak intruzów, ale uwzględniła też nakład pracy i kosztów, które do tej pory ponieśliśmy - apelował.

Po kilkugodzinnej i burzliwej debacie mieszkańcy postanowili prosić o pomoc radę miejską. Chcą przekonać radnych, by zgodzili się na opłacenie rzeczoznawcy, który sporządzi kolejne wyceny, tym razem uwzględniające poniesione przez nich nakłady, a nie tylko wartość samych budynków. Podczas spotkania Bożena Jopek zadeklarowała chęć pomocy. Ilona Faron dodała, że wszystkie uwagi zostaną przekazane rzeczoznawcy.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska