https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Burmistrz przerywa milczenie i przeprasza

Magdalena Balicka
Marek Niechwiej przerywa milczenie i opowiada, co się zmieniło w jego życiu po tym, jak został zatrzymany na jeździe po pijanemu. Twierdzi, że nie złamał prawa. Czy mieszkańcy mu uwierzą?

Po ponad czterech miesiącach od zdarzenia, gdy został Pan zatrzymany przez policję, po tym jak prowadził auto, mając we krwi 1,4 promila alkoholu, postanowił Pan przerwać milczenie i porozmawiać szczerze o swoim życiu. Wcześniej unikał Pan dziennikarzy. Skąd ta zmiana?
Jako burmistrz i jako człowiek zostałem totalnie zaszczuty przez media, osądzony, zanim zapadł w mojej sprawie sądowy wyrok. Haniebnie uderza się również w moją najbliższą rodzinę, szkaluje nazwiskiem, niszczy moje dobre imię. Nie ma słów, które opisywałyby niewiarygodną osobistą tragedię, w obliczu której nie zaniechano użycia wszelakich możliwych środków, ażeby mnie zdyskredytować w oczach opinii publicznej oraz społecznej jako burmistrza i jako człowieka. W takich warunkach przyszło mi pracować i działać. Ja jednak przez te cztery miesiące nie próżnowałem ani nie zaszyłem się w domu, tylko ciężko pracowałem na rzecz gminy oraz na rzecz jej mieszkańców. Jestem burmistrzem i chcę mieć bliski kontakt z mieszkańcami. Myślę, iż najwyższy czas udowodnić, że naprawdę warto mi zaufać i zyskać autorytet.

Mieszkańcy chcą wiedzieć, jak to się stało, że usiadł Pan za kierownicę po kieliszku.
Dla dobra sprawy nie mogę na ten temat mówić. Wyznam tylko, że nie jest tak, jak ludzie myślą. Wierzę, że zostanę oczyszczony z zarzutów. Wtedy opowiem prawdę.

Na razie przesiadł się Pan na rower...
Jeżdżę na dwóch kółkach do pracy w urzędzie, wracam na nim do domu. Codziennie rano wkładam dres albo krótkie spodenki, a po przyjeździe do mieszkania biorę szybki prysznic, przebieram się w garnitur i idę do Urzędu Miejskiego. Robię coś dobrego dla swego zdrowia, a przede wszystkim jestem również bliżej mieszkańców, rozmawiam z nimi, zauważam problemy. Wiem, gdzie trzeba poprawić infrastrukturę rowerową, gdzie przydałyby się nowe ścieżki. Będę próbował wcielić je w życie. Już w tym zakresie wiele zostało zrobione, powstały nowe szlaki rowerowe, m.in. na Kątach. Planuję w całej gminie stworzyć przestrzeń dla cyklistów, piechurów, nording walkerów, spacerowiczów, scaterów, rolkarzy i całych rodzin. Powstały już projekty.

Czuje się Pan wytykany palcami przez mieszkańców, coś się zmieniło w kontaktach z urzędnikami?
Nie. Jestem otoczony przez rozsądnych ludzi z klasą. Jedyne nieprzyjemności, jakie mnie spotykają, są ze strony mych przeciwników, którzy na forach społecznościowych nie szczędzą szyderstw. Także ze strony dziennikarzy. To przykre, że media starają się mnie zdyskredytować i zniechęcić za wszelką cenę.

Dziwi się Pan, że mają za złe występek z lutego? W dodatku ludzie zarzucają Panu bezczynność w pracy. Chcą Pana dymisji.
Nie znajduję słów, jakimi mógłbym wyrazić, jak bardzo jest mi przykro z powodu tego faktu, który miał miejsce. Lecz, jak wspomniałem, media opisują tylko to, co chcą, co przynosi im większą poczytność. Ale prawda jest inna. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł ją ujawnić. Nie jestem też bezczynny, a wręcz przeciwnie, cały czas działam i to z jeszcze większym zapałem i pasją.

Proszę zatem pochwalić się efektami.
Najistotniejsza sprawa to Fablok, Pierwsza w Polsce Fabryka Lokomotyw, która jest w upadłości od dwóch lat. Udało mi się dwukrotnie spotkać z syndykiem masy upadłościowej oraz z dwoma dużymi inwestorami, zainteresowanymi wskrzeszeniem zakładu pracy. Jestem dobrej myśli i wierzę, że wkrótce Fablok znów stanie na nogi i zacznie zatrudniać ludzi. Druga sprawa - płatny postój w mieście. Zamierzam wsłuchać się w głos ludzi i na podstawie ich opinii zdecydować, czy w mieście powinny stać nadal parkomaty czy nie. Sprawa konsultacji społecznych w tym zakresie jest już przesądzona, a ich wynik będzie dla mnie wiążący. Spotykam się z mieszkańcami sołectw i osiedli. Ostatnio po interwencji ludzi z Fabrycznej postanowiłem wybudować plac zabaw, którego brakuje dzieciom.

Rozmawiała Magdalena Balicka

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xyz
Szanujmy sie nawzajem.Sady sa od oceny postepowania ,a nie my.Widzimy innych pod lasem,a siebie nie widzimy,ze zle robimy.Skad tyle nienawisci jest w nas?Jesli piszemy komentarze to szanujmy sie ,a nie obrazajmy,wrecz hamskie zachowanie nie licuje z nasza natura.Zyczmy sobie zdrowia,dobrego hmoru, samopoczucia.Kazdy moze popelnic w zyciu jakies bledy,i nie mozemy z tego powodu zaszczuc czlowieka.
n
nie jeżdżę po alkoholu
Ten człowiek naprawdę nie ma honoru
c
caban
"Nie jest tak..." jak jest, panie Marku ? Co pan bredzi ? Nie jest faktem, że policja zatrzymała pana w środku nocy w środku miasta - z promilami w samochodzie ? Kto tu kłamie ? I po co ? Żeby utrzymać posadę i brać wypłatę za zrobienie jednego placu zabaw dla dzieci ? Bo na sprawy Fabloku burmistrz nie ma kompletnie żadnego wpływu - najwyżej spotka się z syndykiem, co każdy może ! Oj, Niechwiej, stary blagierze...
E
Elka
Czy mam rozumieć, że Pan Niechwiej jedzie z Jaworzna rowerem do Chrzanowa, bierze prysznic w swoim mieszkaniu na Śląskiej, wskakuje w garnitur i idzie do pracy?
Jeżeli tak to trzeba go skontrolować parę razy na trasie - pozdrawiam Policję - czy nie zabłąka mu się czasem jakiś promil w organizmie.
Tak w ogóle to gość jest żenujący z tymi swoimi głupawymi tłumaczeniami i żalami.
To jak z tym referendum w sprawie odwołania? - bo nie mogę się doczekać.
b
bez
A tą najbardziej kompetentną osobą jest świetliczanka z Libiąża, która dzięki swoim czterem literom zawdzięcza status społeczny
b
bez
Zakłamany nie chlej dość że bawi się za pieniądze podatników udając,że coś robi to jeszcze takie głupoty opowiada jaki to on poszkodowany.
h
heyaa
"Jeżdżę na dwóch kółkach do pracy w urzędzie, wracam na nim do domu. Codziennie rano wkładam dres albo krótkie spodenki, a po przyjeździe do mieszkania biorę szybki prysznic, przebieram się w garnitur i idę do Urzędu Miejskiego."
czegoś tu nie kumam - to on na tym rowerze do pracy czy do domu po prysznic jeździ?
chyba że w krótkich spodenkach do pracy skoro na 2 kółkach do niej jeździ - no chyba że nie wspomniane że prysznic w pracy bierze i się pzebiera
p
pijak
Dla dobra sprawy nie mogę na ten temat mówić. Wyznam tylko, że nie jest tak, jak ludzie myślą. Wierzę, że zostanę oczyszczony z zarzutów. Wtedy opowiem prawdę........
ludzie myślą właśnie
O
Offman
Nie rozumiem trzech rzeczy:
1. Po co ten zakłamany facet dodaje kolejne łgarstwa do dotychczasowych. "Nie złamał prawa", no pewnie, w tym znaczeniu w jakim określenia "złamany" używa się mówiąc np. "ch.. złamany" to może i nie. Natomiast w sposób oczywisty popełnił przestępstwo. W sposób oczywisty, bo został złapany na tzw. gorącym uczynku. Nie ma innego sposobu nabycia promili we krwi niż nachlanie się. Teraz gamoń opowiada jakieś brednie o tym, że ktoś mu coś wsypał i dlatego chlał....
Następne łgarstwo - to pierdoły o ciężkiej pracy. Siedzenie na d**** w Urzędzie , łażenie po spędach osiedlowych i opowiadanie tam głupot - to jest ciężka praca? A jaka jest wobec tego lekka. Co do urzędników, to niech sobie posłucha co o nim mówią kiedy ich nie widzi i co o nim mówią do osób trzecich przy dowolnych okazjach.

2. Nie rozumiem po co red. Balicka rozmawia z tym facetem. Cieszy ją wysłuchiwanie kolejnych kłamstw i bzdur?

3. Nie rozumiem po co Redakcja Gazety te bzdury drukuje, z zapytaniem "czy mieszkańcy mu uwierzą?"
Już prędzej uwierzą, że jego ulubiona "funkcyjna" urzędniczka jest dziewicą!
N
Nowy Burmistrz
Kazdy to powiem piłeś to się niechwiej !!! Marek czekamy na ciebie pod kioskiem , wez po Mamrocie !
H
Hamlet
Paranoja Panie Burmistrzu. Mówi Pan o wszystki tylko nie może Pan mówić o tym, że jechał Pan pijany. Jaka tajemnica śledstwa. Przecież to w Paa interesie byłoby powiedzenie tej tzn. przez Pana prawdy. A prawda jest taka, że pijany za kierownicą to śmierć. To tragedie rodzin, które straciły żony, mężów, dzieci, przyjaciół. Co by Pan mówił gdyby Pana jabliższych zabił pijany kierowca. Pewnie by Pan przyją przeprosiny takie jak Pan tutaj przezentuje. WSTYD
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska