Pierwsza rozprawa burmistrza Chrzanowa Marka Niechwieja, oskarżonego o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, odbyła się wczoraj w Sądzie Rejonowym w Myślenicach. Urzędnik pojawił się na sali rozpraw w asyście dwóch adwokatów, którzy zawnioskowali o wyłączenie jawności procesu. Uzasadniono to „ważnym interesem prywatnym”. Sędzia przychylił się do wniosku, dlatego rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami.
Chrzanowianie zastanawiają się, co ma do ukrycia burmistrz.
- Jawność postępowania jest zasadą, która ma oparcie w konstytucji. Czasem dopuszcza się jednak jej ograniczenie - zaznacza profesor Andrzej Zoll, sędzia i były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Jakie powody mogły być w tym przypadku? Zoll nie chce dywagować. - Każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie - zauważa.
Mieszkańcy Chrzanowa spekulują. - Trudno się wybronić z jazdy po pijanemu, jak zostało się przyłapanym na gorącym uczynku. Może burmistrz powoła się na niepoczytalność? - zastanawia się Adrian Janik. Widział materiały z ostatniej sesji rady miasta i twierdzi, że Niechwiej zachowywał się dziwnie. - Nie potrafił dać odpowiedzi na proste pytania. Mówił za to dużo o filozofii - opowiada Janik.
Krzysztof Zubik, przewodniczący Rady Miejskiej w Chrzanowie jest bardzo zdziwiony utajnieniem procesu.
- To utwierdza nas w przekonaniu, że decyzja o referendum w sprawie odwołania burmistrza była słuszna - komentuje.
Wczoraj mieli zostać przesłuchani policjanci, którzy w lutym tego roku uczestniczyli w zatrzymaniu burmistrza, gdy nietrzeźwy kierował samochodem. Rozprawa zaczęła się o godz. 8.30. Po godzinie została jednak odroczona. Nie wiadomo, z jakiego powodu.
- Z całym szacunkiem dla wymiaru sprawiedliwości, ale widać, że proces może się ciągnąć latami. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce - ocenia Krzysztof Zubik.
Sąd Rejonowy w Myślenicach prowadzi już po raz drugi postępowanie dotyczące burmistrza Chrzanowa. W sierpniu zapadł wyrok nakazowy, nie poprzedzony procesem. Niechwiej został uznany winnym, wymierzono mu karę grzywny (20 tysięcy złotych) i 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Od tego wyroku prokuratura w Chrzanowie wniosła sprzeciw, uznając, że powinien się odbyć proces karny na zasadach ogólnych, a więc m.in. z przesłuchaniem świadków.
Przypomnijmy: policjanci w lutym tego roku zauważyli samochód Niechwieja, jak wyjeżdża z parkingu koło centrum handlowego przy ulicy Trzebińskiej w Chrzanowie. Skręcił w lewo, choć był tam nakaz jazdy w prawo, a potem przejechał na czerwonym świetle. Patrol ruszył za autem. Na rozwidleniu ulic Krakowskiej i Zielonej pojazd burmistrza uderzył w wysoki krawężnik, a potem w płotek. Tam zatrzymali go funkcjonariusze i odebrali prawo jazdy. Badanie alkomatem wykazało u Niechwieja 1,7 promila alkoholu, badanie krwi - 1,4 promila.
Po całym zdarzeniu burmistrz gdzieś „się zaszył”. Kiedy powrócił do pracy po dwóch tygodniach, wydał oświadczenie, ale nie zrezygnował ze stanowiska. Od początku nie przyznawał się do winy. Wczoraj jeden z jego obrońców, mecenas Maciej Kliś, zastrzegł, że nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Następna rozprawa ma się odbyć 12 stycznia 2016 r.
Referendum 13 grudnia
* Po zdarzeniu z lutego burmistrz stracił zaufanie wielu mieszkańców i radnych. Oczekiwano, że zrezygnuje z funkcji. Nie zrobił tego.
* W kwietniu rada miejska obniżyła uposażenie Markowi Niechwiejowi z 11,5 tys. na 5,6 tys. zł brutto.
* W czerwcu wojewoda małopolski stwierdził, że uchwała jest niezgodna z prawem. Powodem m.in. lakoniczne uzasadnienie.
* Radni nie próbowali drugi raz obniżać pensji, bo jak twierdzi przewodniczący rady Krzysztof Zubik, po rozmowach dali Niechwiejowi kredyt zaufania. - Obiecywał, że się poprawi, że będzie wpłacał pieniądze na organizacje charytatywne - mówi Zubik. - Jego dobra wola trwała niecały miesiąc. Burmistrz nie wywiązuje się z obietnic złożonych w kampanii wyborczej, pozwalniał ludzi zasłużonych dla Chrzanowa.
* W sierpniu burmistrz usłyszał zarzut podania nieprawdziwych informacji w oświadczeniu majątkowym. Postępowanie jest w toku.
* We wrześniu radni podjęli uchwałę o referendum w sprawie odwołania burmistrza, które odbędzie się 13 grudnia. Zachowanie Niechwieja zjednoczyło radnych PO, PiS i Wspólnoty Samorządowej, którzy potrafili się porozumieć ponad podziałami.
Współpraca: KAR
Co może ukrywać Marek Niechwiej? Czy proces powinien być jawny?www.gazetakrakowska.pl