Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Kierowca autobusu poniesie karę? Jechał tak, że potłukła się pasażerka

Magdalena Balicka
58-letnia Elżbieta z Chrzanowa poskarżyła się na kierowcę autobusu. Przez niego jest poturbowana. Związek komunikacyjny powołał komisję wyjaśniającą sprawę. Zamierza ukarać kierowcę.

W środę, 25 lutego pani Elżbieta z bolącą ręką wsiadła do miejskiego autobusu linii 31, by dojechać do chrzanowskiego szpitala. Miała skierowanie od chirurga na badanie pod kątem zakrzepicy. Jechała z córką. Kobiety nie zdążyły dojść do pierwszego wolnego fotela w pojeździe, gdy kierowca mocno przyhamował. Pani Ela straciła równowagę. Runęła jak długa na ziemię, uderzając głową i raniąc obie ręce, w tym tę bolącą.

Wiózł, jak worek kartofli
- Zaczęłam krzyczeć z bólu wniebogłosy. Kierowca nawet się nie odwrócił. Rozmawiał przez telefon i jechał dalej, choć leżałam na ziemi - relacjonuje pani Ela. Na pomoc ruszyło jej dwóch mężczyzn. Jeden z nich okazał się ratownikiem medycznym. Tłum pasażerów zaczął krzyczeć do kierowcy, by się w końcu zatrzymał. Dopiero głośne wrzaski i kilka niecenzuralnych słów z tyłu pojazdu sprawiło, że kierowca zareagował. Nie tak jednak, jak spodziewali się pasażerowie.

- Najpierw wydarł się, że ma punktualnie dojechać do celu i nie może stanąć - relacjonuje Magdalena, córka pani Eli. Nawet nie wstał z fotela, by sprawdzić, czy jej mamie nic się nie stało. - W końcu się zatrzymał, ale po to, by zagrozić nam policją.

Po dłuższej chwili, gdy współpasażerowie zaczęli krzyczeć na niego, żeby nie był złośliwy, bo to, że cierpi kobieta, to jego wina, usłyszeli wrzask przeklinającego kierowcy "nosz k...wa mać" i odgłos jakby uderzył pięścią o coś.

- Ten postój trwał kilka minut. Część pasażerów zdążyła wyjść, bo kierowca nadal się upierał, że poczekamy na radiowóz. Tymczasem ból był okropny - przekonuje pani Elżbieta. Ostatecznie kierowca podjechał pod szpital, rzucając przy wyjściu kobiet głośno, że z pijakami zawsze są problemy.

58-latka musiała wziąć tydzień urlopu w pracy, bo podczas upadku tak się potłukła, że nie jest w stanie chodzić. - Miałam spuchniętą nogę tak bardzo, że nie mieściła się w spodnie. A ręce i głowa bolą do dziś - mówi. Wraz z córką napisała skargę na kierowcę do związku komunikacyjnego w Chrzanowie oraz do Transgóru, czyli firmy, która wozi pasażerów na zlecenie związku.

- Najgorsze, że nie usłyszałyśmy nawet słowa przepraszam. Pan uznał, że ma prawo jeździć z ludźmi jak z kartoflami i jeszcze po drodze rozmawiać przez telefon - denerwuje się Magdalena. Żąda, by kierowca autobusu został należycie ukarany za sposób, w jaki jeździ, za rozmowę przez telefon w czasie jazdy oraz za złe zachowanie wobec kobiet, ale też innych współpasażerów.

- Nie zależy mi, by pracodawca zabrał mu wypłatę, bo być może ten pan jest jedynym żywicielem rodziny. Chcę tylko, by wyraził skruchę i przeszedł szkolenie, jak należy zachowywać się wobec pasażerów - przekonuje chrzanowianka.

Kierowcy nie są bezkarni
Skarg na kierowców autobusów miejskich do chrzanowskiego związku komunikacyjnego wpływa około trzech w ciągu jednego miesiąca. Dotyczą głównie palenia papierosów przez kierowców podczas jazdy, rozmów przez telefon, spóźnień oraz nieeleganckiego zachowania kierowców.

W Olkuszu w tym i ubiegłym roku skarg jest znacznie mniej. Wcześniej było nawet kilkanaście w miesiącu.
Organizatorzy komunikacji miejskiej nie mogą bezpośrednio karać kierowców, a jedynie firmę, która wygrała przetarg na obsługę danej linii.

Na przykład w Chrzanowie kierowca za przyspieszony odjazd z przystanku początkowego może zapłacić aż 200 złotych, a z przystanku przelotowego 100 złotych. Jeśli natomiast nie zatrzyma się na danym przystanku, omijając go, może dostać aż 300 złotych kary. Rozmowa przez telefon w trakcie jazdy może kosztować kierowcę 100 złotych. Tyle samo, co nieestetyczny strój podczas przewozu pasażerów.

W Olkuszu Związek Komunalny Gmin "Komunikacja Międzygminna" w styczniu zmienił operatora na linii "M". Na kierowcę poprzedniego było bardzo dużo skarg. - Po zmianie ucichły - przyznaje Dawid Przybylski, rzecznik ZKG "KM". Ponad rok temu "Gazeta Krakowska" pisała o aroganckim kierowcy na linii "M", który sklął pasażera, bo chciał kupić bilet, płacąc drobnymi monetami. - Tamten pan już u nas nie pracuje - zaznacza Przybylski.

Rozmowa z Markiem Dyszym, szefem związku komunikacyjnego w Chrzanowie
Będzie Pan wnioskował do Transgóru o karę dla kierowcy lini 31?
Jeśli tylko skarga pani Elżbiety się potwierdzi, na pewno to zrobię. Zabezpieczyliśmy już monitoring w autobusie, zamierzamy jeszcze przesłuchać strony. Wszystko jednak wskazuje na to, że skarga jest zasadna.

Jaką karę przewiduje Pan dla kierowcy?
Przede wszystkim przeprosiny dla pasażerki. Na pewno będę także żądał wyciągnięcia środków dyscyplinarnych za aroganckie zachowanie. W grę wchodzi także 100 złotych kary za rozmowę przez telefon podczas jazdy.

W każdym autobusie macie monitoring?
W każdym. Nie każdy jednak obejmuje swym zasięgiem kierowcę. Zwykle skierowane są na pasażerów, by łatwiej wyłapać złodzieja, osobę jadącą na gapę czy chuliganów. Założone kamery nie rejestrują jednak głosu.

Podobno w skali miesiąca dostajecie nie więcej niż trzy skargi. Na co żalą się pasażerowie?
Już dwa razy w tym roku donosili na palących papierosy kierowców.
Rozmawiała Magdalena Balicka

W ubiegłym roku olkuski związek komunikacyjny zanotował kilkanaście skarg na kierowców. - Trzy na palenie podczas jazdy, za co dostali 200-złotowe kary - informuje Dawid Przybylski, rzecznik związku. Dodaje, że dwa zażalenia dotyczyły pobrania pieniędzy bez wydania biletu. Także dwukrotnie na kierowców poskarżyli się kontrolerzy. - W jednym z przypadków doszło do ugody, bo kierowca usprawiedliwiając się małym stażem i nieznajomością kontrolerów, przeprosił za swoje zachowanie. Sytuacja się więcej nie powtórzyła - dodaje Przybylski. Podsumowuje, że liczba skarg znacznie spadła w stosunku do lat wcześniejszych.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska