Mieszkają w ścisłym centrum Chrzanowa, zaledwie kilkaset metrów od czterech dużych marketów, a nie mają kanalizacji. Ich domy na ulicy Podwale zaliczają się do niespełna ośmiu procent nieskanalizowanych nieruchomości w całym mieście.
Ludzie mają dość szamb, które są szczególnie uciążliwe po opadach deszczu.
- Śmierdzi z tego niemiłosiernie - mówi Krystyna Cyganek spod numeru 5e. Uważa, że już dawno jej okolica powinna być podpięta do sieci.
Żyją jak na końcu świata
Starali się o przyłącza do sieci kanalizacyjnej od dawna, ale dostawali wymijające odpowiedzi.
- Przecież żyjemy w XXI wieku - zauważa sąsiad pani Krystyny. Podkreśla, że kanalizacja to powinien być standard, a nie luksus.
Tego samego zdania jest Maria Tomaszkiewicz z tej samej ulicy. - Wprawdzie szambo kalkuluje się trochę taniej, jednak ważna jest także wygoda - mówi pani Marysia. Obawia się jednak, że podpięcie do sieci może okazać się rzeczą trudną, jeżeli gmina dotychczas im tego nie zaproponowała.
- Jesteśmy tak blisko centrum, a odcięci od cywilizacji - przekonuje kobieta. Chodzi o kilka domów, które - mimo, że ich adres to ul. Podwale - są od niej oddalone. - Nie mamy asfaltu na drodze dojazdowej do naszych posesji - wylicza dodając, że gmina nie chce inwestować w utwardzenie drogi, choć mieszkańcy nie mają alternatywnego dojazdu.
Nikt też nie kosi gigantycznych chaszczy, które szpecą teren przed domami. - W chaszczach plątają się dziki, a przy drodze wieczorami popijają piwo lumpy, bo tu niby centrum, a nikt ze służb mundurowych nie zagląda - żali się pani Maria.
Roman Rusek, jeden z mieszkańców ulicy Podwale, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i kilka dni temu wydrukował wzory wniosków. Każdy z jego sąsiadów ma wniosek wypełnić i osobiście złożyć w chrzanowskim Rejonowym Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji (RPWiK).
Wodociągi przeanalizują
- Do wniosku potrzebny jest między innymi akt własności nieruchomości - zaznacza Teresa Palian, rzeczniczka chrzanowskich wodociągów. Dopiero po złożeniu dokumentów RPWiK przeanalizuje czy jest w stanie podpiąć dany dom do istniejącej sieci, czy konieczna będzie budowa nowej.
Aktualnie miasto Chrzanów jest skanalizowane w przeszło 92 procentach. W Oświęcimiu i Olkusz sieć obejmuje aż 94 procent nieruchomości.
- Cały czas wskaźnik się podnosi, bo jesteśmy w trakcie rozbudowy kanalizacji - mówi Michał Latos, rzecznik olkuskiego magistratu. Jego gmina np. dopłaca mieszkańcom do podpięcia. - Dajemy po 1 tys. zł każdemu, by podciągnął przyłącze z sieci do swojej posesji. Dodatkowo 2,5 tys. zł dostają ci, którzy wymagają ciśnieniowego przyłącza - mówi rzecznik Latos.