A jak amnezja.
Marek Niechwiej, starając się o głosy wyborców do fotela burmistrza, obiecywał wiele. Mamie niepełnosprawnej Nikoli Chwastarz - pomoc w odzyskaniu pieniędzy za dowóz dziecka do przedszkola oraz odszkodowanie. Wiesławie Dziewońskiej starającej się o wykup mieszkania komunalnego - pomoc. Mieszkańcom os. Kąty - wspólną walkę o odszkodowania z kopalni, a sołectwom - więcej inwestycji. Gdy wygrał wybory, zapomniał o danym słowie. Co więcej, wypiera się obietnic, twierdząc, że nic takiego nie deklarował. Nawet nagrania telewizyjne, które uwieczniły jego wypowiedzi, wydają mu się nieprawdziwe. Amnezję wykazuje też w kwestii przyłapania go przez policję na jeździe po pijanemu. Mimo twardych dowodów (jakimi są nagrania i badania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu oraz we krwi) Niechwiej twierdzi, że nic nie pamięta.
B jak Beata Wątor.
Wiceburmistrzyni Chrzanowa ds. społecznych i oświatowych, była świetliczanka z Libiąża, jest szyją burmistrza Marka Niechwieja. W urzędzie większość jego współpracowników-urzędników twierdzi, że to właśnie ona decyduje o wszystkim. Między innymi przyczyniła się do zwolnienia drugiej wiceszefowej gminy, Bożeny Jopek. Poszło ponoć o fontannę w parku miejskim. Jopek podjęła decyzję o jej renowacji, gdy Wątor była na urlopie. Po powrocie uznała, że inwestycja źle... wpłynie na wizerunek burmistrza. Kilka dni potem Jopek wyleciała z pracy.
C jak choroba (tajemnicza).
Przeciw burmistrzowi toczy się w Sądzie Rejonowym w Myślenicach sprawa o jazdę po pijanemu. Dziennikarze nie mogą uczestniczyć w posiedzeniu, bo zostało utajnione ze względu na ważny interes prywatny oskarżonego. Jak po rozprawie tłumaczył obrońca Marka Niechwieja Maciej Kliś, chodzi o stan zdrowia oskarżonego. Co to za choroba? Nikt nie wie.
E jak epizody w serialach.
Zanim Marek Niechwiej został burmistrzem, zagrał kilka epizodów w telewizyjnych serialach, m.in. „Szkoła” i „Szpital”. W rozmowie z dziennikarzami „Gazety Krakowskiej” wyznał wówczas, że marzy o większej roli i chciałby w przyszłości zostać aktorem. Liczył, że zagra czarny charakter. Poniekąd spełnił swe marzenia. Niestety, scenariusz napisało dla niego samo życie.
F jak filozofia.
Od wielu lat Niechwiej jako magister filozofii prowadził w chrzanowskiej bibliotece wykłady pod hasłem „Filozofia dla nie-filozofów”. Swą wiedzę wykorzystuje dziś w urzędzie. Na pytania radnych dotyczące ważnych problemów w gminie, często nie odpowiada na temat. Zamiast tego, jak z rękawa sypie filozoficznymi sentencjami.
K jak kampania antyreferendalna.
Niechwiej został przyłapany przez prywatny monitoring w centrum Chrzanowa, jak spaceruje po mieście z dwoma kobietami. W pewnym momencie panie odchodzą od niego, by zedrzeć plakaty informujące o referendum w sprawie jego odwołania. Następnie wracają z łupem do burmistrza, który nie zareagował na ich zachowanie. Teraz policja sprawdzi m.in., czy Niechwiej nie nagabywał kobiet do łamania prawa. Opozycja podejrzewa, że burmistrz stoi za niszczeniem plakatów i banerów w całym mieście.
L jak logo miasta.
Sprawa, którą na poważnie zajął się burmistrz Marek Niechwiej. Powołany przez niego nowy dział promocji pracuje od wielu tygodni nad tym zadaniem. Najpierw wynajęli warszawskiego artystę, który za kilka tysięcy złotych zaprojektował pięć propozycji loga gminy. Żadne nie nawiązywało jednak do miasta ani okolicy. Teraz ogłoszono kolejny konkurs.
M jak mors.
Marek Niechwiej lubi się chlapać w lodowatej wodzie. Swoją pasję podziela z zastępczynią Beatą Wątor. Jeszcze zanim nominował ją na wiceburmistrzynię, razem pluskali się w zimie w trzebińskim Balatonie. Prawdopodobnie tam narodziła się ich przyjaźń. Przed tłumem chrzanowian zaprezentowali swe prawie nagie wdzięki podczas ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie każdy był zadowolony z widoku Niechwieja, który przemawiał do ludzi ze sceny w samych slipach.
P jak prokuratura.
Śledczy najpierw postawili burmistrzowi zarzuty w sprawie jego jazdy pod wpływem alkoholu. W lutym tego roku Niechwiej został przyłapany przez policję, jak prowadził auto mając we krwi 1,44 promila. Próbował uciekać przed radiowozem, jednak nie miał szans i rozbił się na drewnianej palisadzie w centrum miasta. Potem chrzanowska prokuratura prześwietlała jego oświadczenia majątkowe. Okazało się, że Niechwiej zataił część swoich dochodów, m.in. te, które inkasował za wykłady z filozofii w chrzanowskiej bibliotece (a było to aż 200 zł za wykład), a także za grę w serialach. Niewykluczone, że burmistrz będzie miał z prokuraturą jeszcze do czynienia przy okazji sprawy związanej ze zrywaniem plakatów referendalnych.
R jak radni.
To z ich inicjatywy odbędzie się w niedzielę referendum. Za odwołaniem Marka Niechwieja ze stanowiska są wszyscy, niezależnie od poglądów politycznych, czyli także ci z Prawa i Sprawiedliwości, którzy popierali go w drugiej turze wyborów. Zgodnie mówią, że Niechwiej rujnuje potencjał miasta i nie zna się na pracy w samorządzie. Boli ich, że burmistrz nie potrafi rzeczowo z nimi rozmawiać. Zamiast pracować nad rozwojem miasta i starać się o unijne dotacje, on wraz ze swoją zastępczynią zjawia się głównie na spotkaniach w szkołach, przedszkolach i imprezach kulturalno-sportowych. Urząd marszałkowski czy wojewódzki omija szerokim łukiem.
S jak sąd.
Proces Marka Niechwieja za jazdę na podwójnym gazie toczy się w Sądzie Rejonowym w Myślenicach. To druga próba sądowego zakończenia sprawy. Pierwszy raz sprawa Niechwieja trafiła do sądu w Myślenicach w sierpniu. Wtedy sędzia wydał tak zwany wyrok nakazowy. Skazał burmistrza bez przeprowadzania procesu czy przesłuchania świadków na karę grzywny i dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura uznała, że to decyzja błędna i złożyła odwołanie. Dlatego ruszył proces w trybie normalnym.
W jak wiersze... prorocze.
Dwa dni przed alkoholowym rajdem Niechwiej miał swój wieczorek autorski w Klubie Stara Kotłownia. Zaprezentował w nim m.in. wiersz „O sobie samym”. Wydaje się, że kilka fragmentów było proroczych... „Ja, który wiecznie mknę po nocy, nie mam pomocy. Póki mnie mroki gonić będą, wszystko mi jedno. Ni się załamię, ni zachwieję, próżne nadzieje. By mnie nie zwabił żaden zamęt, próżne czekanie (...)”.
Z jak zwolnienia.
Marek Niechwiej, próbując się porozumieć z opozycją, która w radzie miejskiej ma większość, deklarował, że do końca roku nie zwolni żadnych urzędników, a w razie takich planów, przedyskutuje sprawę z radnymi. Parę dni po tych słowach, wypowiedzenia z pracy dostało kilku czołowych urzędników, m.in. wiceburmistrz Chrzanowa Bożena Jopek, Teresa Palian, która przez lata z dużymi umiejętnościami zajmowała się pozyskiwaniem unijnych dotacji, oraz Lucyna Kumala, dyrektorka biblioteki miejskiej. Burmistrz nie skomentował swych decyzji. Warto zaznaczyć, że Marek Niechwiej na przyszły rok nie przewidział na inwestycje ani złotówki ze środków unijnych.
Referendum 13 grudnia
Głosowanie w sprawie odwołania Marka Niechwieja odbędzie się w niedzielę, 13 grudnia.
Lokale wyborcze w całej gminie Chrzanów będą czynne w tych samych punktach co przy wyborach samorządowych czy parlamentarnych, od godz. 7 do 21.
W przypadku odwołania Marka Niechwieja ze stanowiska przed upływem kadencji, a będzie to możliwe, jeśli frekwencja przekroczy 6,6 tysiąca osób, z czego większość opowie się za jego odwołaniem, premier Beata Szydło wyznaczy komisarza, który na pół roku przejmie obowiązki szefa gminy. Jego zadaniem będzie organizacja nowych wyborów na burmistrza Chrzanowa. Procedura będzie wyglądała tak samo jak przy normalnych wyborach, czyli rejestracja kandydatów, kampania wyborcza i wybory.
Jeśli podczas referendum frekwencja będzie zbyt mała, wówczas Marek Niechwiej nadal będzie rządził gminą Chrzanów do zakończenia kadencji, czyli przez następne trzy lata.
Jeśli natomiast frekwencja będzie wysoka, czyli przekroczy 6,6 tysiąca osób, ale większość z ludzi opowie się za pozostawieniem Marka Niechwieja na stanowisku, wówczas z automatu do rozwiązania idzie cała rada miejska, która jest inicjatorem referendum i zarządzane są nowe wybory radnych.
