Wielu pasażerów, szczególnie starszych, jest przyzwyczajonych do kupowania biletów w kioskach. Teraz jednak od placówek Ruchu odchodzą z kwitkiem.
- Bilet muszę kupować u kierowcy. Trzeba do jego ceny doliczyć opłatę manipulacyjną. Poza tym, gdy go kupuję ,inni pasażerowie zajmują już miejsca siedzące - żali się Marian Kawula, mieszkaniec Chrzanowa.
Brak biletów w kioskach Ruchu to efekt problemów finansowych tego przedsiębiorstwa. Związek Komunalny „Komunikacja Międzygminna” w Chrza-nowie otrzymał od obsługującej go kancelarii prawnej ostrzeżenie, że Ruch ma problemy z płatnościami wobec swoich kontrahentów i może nie zapłacić za pobrane bilety.
- Przestaliśmy wydawać bilety i zaproponowaliśmy Ruchowi dwa rozwiązania - mówi Marek Dyszy, przewodniczący związku.
Pierwsze to zastosowanie przedpłaty za bilety, jednak jak przyznaje sam przewodniczący, to mało realne rozwiązane. Związek zwrócił się zatem do Ruchu również z drugą propozycją: by ten pozwolił swoim ajentom odbierać bilety bez jego pośrednictwa.
- Wiemy, że Ruch może nie być zainteresowany także taką formą z uwagi na brak interesu gospodarczego. Zaproponowaliśmy więc, że moglibyśmy się rozliczać z Ruchem prowizją, za to, że pozwoli ajentom pobrać bilety bezpośrednio od nas - tłumaczy Marek Dyszy.
Na razie jednak Ruch nie ustosunkował się do żadnej z propozycji, nad czym Marek Dyszy ubolewa, bo wie, że brak biletów w kioskach to utrudnienie dla pasażerów. Przypomina jednak, że związek posiada kilka kanałów dystrybucji biletów. Coraz popularniejsze staje się ich zakup przez internet, za pośrednictwem smartfona z użyciem aplikacji, u kierowcy, w biletomacie lub innych kioskach.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Co zabija Polaków?