„Sytuacja od wielu miesięcy jest napięta. Zwalniają się pracownicy. Awantury i intrygi to codzienna rzeczywistość w tym miejscu” - piszą pracownicy w liście do „Gazety Krakowskiej”. Proszą o anonimowość.
Winą za tę sytuację obarczają dotychczasową zastępczynię dyrektor. Przez kilka miesięcy pisali do burmistrza Chrzanowa prośby o interwencję w tej sprawie. W końcu dopięli swego. Pod koniec czerwca Renata Wiszniewska odwołała swoją zastępczynię i przeniosła ją do Klubu Integracji Społecznej.
- Zdecydowałam, że takie rozwiązanie będzie lepsze dla naszego ośrodka. Do mnie bezpośrednio nie docierały skargi od pracowników - mówi Renata Wiszniewska.
Decyzja ta została przyjęta z ulgą. „Pracownicy pili szampany, tak się cieszyli” - relacjonują w liście. Chcieliśmy porozmawiać z odwołaną zastępczynią dyrektora o zamieszaniu związanym z jej osobą, ale od lipca nie ma jej w pracy. Jej koledzy twierdzą, że poszła na zwolnienie lekarskie i już nie wróci.
Kierownicy odchodzą
W międzyczasie wypowiedzenie z pracy złożył kierownik działu Świadczeń Rodzinnych i Alimentacyjnych oraz jego zastępca. Zainteresowany nie chciał komentować sprawy i zdradzić powodów swojej decyzji. Zdaniem „dobrze poinformowanych pracowników” kierownictwo miało dość ogromu pracy, nierealnej do wykonania.
- Otrzymaliśmy do wykonania zadanie 300 plus. Musiałam je komuś przekazać do realizacji. Przy dodatkowo zatrudnionych pracownikach powinni sobie z tym poradzić - mówi Renata Wiszniewska.
Obecne kierownictwo działu pracować będą do września. Wówczas zastąpią ich nowi pracownicy. Mają zostać wyłonieni w konkursie.
Nowi pracownicy
Renata Wiszniewska zapewnia, że odejście kierownictwa z tego działu nie zdestabilizuje pracy urzędu i nie wpłynie na termin rozpatrywania wniosków.
- Przyjęta została dodatkowa osoba do rozpatrywania świadczeń 300 plus. Od poniedziałku pojawią się dwie kolejne, które będą odpowiadać za to zadanie - tłumaczy.
Szacuje się, że w gminie Chrzanów z tego świadczenia skorzysta 6 tys. osób. Do tej pory wnioski złożyło 900 osób.
Dyrektor odpiera także zarzuty, że w urzędzie jest zbyt mało rąk do pracy. Przypomina, że w lutym 2017 roku tj. z chwilą objęcia stanowiska zatrudnionych było w OPS-ie 68 osób, a na chwilę obecną jest ich o 20 więcej. To pracownicy, którzy zajmują się m.in. świadczeniami rodzinnymi i pomocą społeczną.
- Zatrudnienie tych 20 osób pozwoliło poprawić jakość usług, dzięki temu praca jest zupełnie inna. Nie ma już „zatorów” w wydawania decyzji - komentuje. W ośrodku wprowadzane są na bieżąco procedury mające na celu podniesienie standardu świadczonych usług.
Tadeusz Kołacz, wiceburmistrz Chrzanowa, do którego docierały anonimy podkreśla, że rozwiązywanie kwestii personalnych to rola dyrektorki.
- To dyrektor dopiera sobie najbliższych współpracowników. Napięcia dotyczą nie tylko pracowników OPS w Chrzanowie. Ludzie zatrudniani w budżetówce generalnie zarabiają za mało - mówi Tadeusz Kołacz.
Niskie zarobki, dużo obowiązków
Praca w Ośrodku Pomocy Społecznej w obecnych czasach nie należy do atrakcyjnych finansowo. Pracownicy na start mogą liczyć na 2,35 tys. zł podstawy plus 250 zł dodatku terenowego. To kwoty brutto. Z roku na rok mają coraz więcej pracy. W tym roku doszła obsługa programu 300 plus, a wcześniej 500 plus.
Nowa siedziba, nowi pracownicy
Za około rok OPS w Chrzanowie zmieni swoją siedzibę i przeniesie się do remontowanych obecnie budynków przy ul. Jagiellońskiej. Jego działalność ma być rozwijana, zatrudnieni mają być nowi pracownicy.
- Chciałabym poprawić dostępność punktu konsultacyjnego, dostosować godziny pracy oraz rozbudować dział terapii i wsparcia, żeby dotrzeć z pomocą do większej liczby potrzebujących osób - mówi Renata Wiszniewska.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto