Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów: śmierć w garażu. To mógł być mord

Magdalena Balicka
Henryk Nowicki z Chrzanowa przy garażach, w których być może doszło do zbrodni
Henryk Nowicki z Chrzanowa przy garażach, w których być może doszło do zbrodni Magdalena Balicka
Mieszkańcy osiedla Południe w Chrzanowie są przerażeni. W poniedziałek późnym popołudniem policja wyniosła z osiedlowego garażu ciało 53-latka. Choć prokuratura nie potwierdziła jeszcze, że w grę może wchodzić zabójstwo, świadkowie, którzy widzieli zwłoki, nie mają żadnych wątpliwości.

Antoni Błaszczyk przed godziną 16 spacerował z psem wzdłuż ulicy Armii Krajowej w Chrzanowie. W okolicę garaży przyciągnął go widok karetki pogotowia, do której chwilę później dołączył policyjny radiowóz. - Nigdy w życiu nie zapomnę tamtego widoku. Mężczyzna miał pokrwawione ciało. Wyglądał jakby ktoś dźgnął go nożem i to nie raz - relacjonuje wciąż roztrzęsiony mężczyzna. Po powrocie do domu nie zmrużył oka. Całą noc próbował sobie przypomnieć imię znanego mu z widzenia człowieka.

- Mieszkał na osiedlu Południe, kilka ulic stąd. Nie raz zamieniliśmy kilka słów o pogodzie czy promocjach w osiedlowym markecie - wspomina ze łzami w oczach. Nie wierzy w samobójstwo znajomego. - Miał elegancką żonę. Dzieci chyba też, może nawet wnuki, ale nie jestem pewien - opowiada. - Facet był zadbany, uśmiechnięty. Nigdy nie przeszedł obok nie zamieniając słowa - dodaje pan Antoni. Przypuszczenia o zabójstwie mężczyzny snuje także Grażyna Wdówka. Zaraz po tym, jak zakład pogrzebowy odjechał z ciałem, przy ulicy Armii Krajowej w Chrzanowie zebrał się tłum mieszkańców.

- Sąsiad podsłuchał, jak policja mówiła, że na ciele denata są rany kłute - relacjonuje kobieta. Także znała zmarłego mężczyznę. - Nie wylewał za kołnierz. Nie raz widziałam jak popijał piwko z kolegami w garażach - przekonuje. Podejrzewa, że to właśnie któryś z nich, podczas libacji alkoholowej mógł się targnąć na życie jej sąsiada.

Henryk Nowicki mieszkający na ulicy Brzezina, niedaleko miejsca tragedii, jest przerażony. - Dawniej to była spokojna okolica. Wieczorem nikt nie bał się wyjść na spacer ani puścić na podwórko dzieci. Dziś nosa nie można wyściubić po zmroku, bo strach, że ktoś łeb ukręci.

Podobnie jak większość mieszkańców osiedla liczy, że śledczy szybko rozwikłają zagadkę tajemniczej śmierci ich sąsiada.
-Mam nadzieję, że domysły o tym, że ktoś rzucił się na niego z nożem w biały dzień nie potwierdzą się jednak, bo trudno będzie dalej tutaj żyć. To byłoby zbyt straszne - zaznacza Henryk Nowicki.

Prawdziwe przyczyny śmierci zdradzi dopiero sekcja zwłok

Chrzanowska policja nie wyklucza żadnej z hipotez śmierci 53-latka znalezionego w garażu przy ulicy Armii Krajowej w Chrzanowie. - W grę może wchodzić też nieszczęśliwy wypadek lub samobójstwo - informuje rzecznik chrzanowskiej policji Robert Matyasik. Podejrzenia o zabójstwie może potwierdzić jedynie sekcja zwłok, która została już zlecona przez chrzanowską prokuraturę. - Za wcześnie na stawianie tak poważnych zarzutów - mówi Elżbieta Jopek, zastępca prokuratora rejonowego w Chrzanowie. Nie była na miejscu zdarzenia, więc nie chce komentować obrażeń zewnętrznych znalezionych na ciele zmarłego mężczyzny. - Przyczyna tej tajemniczej śmierć w ciągu najbliższych dni zostanie rozwikłana przez medyków - zapewnia wiceszefowa chrzanowskiej prokuratury. Policja nie czeka na wyniki sekcji. Już rozpoczęła śledztwo.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska