Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Waży się los burmistrza Marka Niechwieja

Magdalena Balicka
Chrzanowianie nie chcą dłużej czekać z odwołaniem burmistrza. Referendum powinno się odbyć 25 października. Zegar tyka.

Prawdopodobnie 25 października mieszkańcy zdecydują o dalszych losach burmistrza Marka Niechwieja. Chrzanowscy radni, którzy wychodzą z inicjatywą referendalną, chcą przekonać komisarza wyborczego, by właśnie tego dnia, który pokrywa się z datą wyborów parlamentarnych, odbyło się głosowanie. To zagwarantuje większą frekwencję, a tym samym zwiększy szansę na odebranie mandatu szefowi chrzanowskiej gminy.

Niezadowolonych z jego niespełna rocznych rządów jest wielu. I nie chodzi tylko o to, że Niechwiej skompromitował gminę, bo wsiadł za kółko po alkoholu (miał 1,44 promila we krwi) i spowodował kolizję, uciekając przed policją (wjechał autem w drewnianą palisadę na rogu ulicy Krakowskiej w Chrzanowie). Mimo badań krwi i policyjnych relacji burmistrz nie przyznaje się do winy, zasłaniając się niepamięcią. Nie zgodził się sam ustąpić ze stanowiska.

Jazda po pijanemu nie jest jedynym jego przewinieniem. Chrzanowianie mają mu za złe, że mimo obietnic nie dotrzymuje danego słowa i lekceważy ich problemy. Przykłady można mnożyć. Począwszy od Agnieszki Chwastarz, mamy niepełnosprawnej Nikoli, którą za rządów poprzedniego burmistrza bus wynajęty przez gminę woził w bagażniku do przedszkola.
- Niechwiej jako kandydat na burmistrza i prawnik przekonywał, że należy mi się nie tylko zwrot kosztów za dowóz dziecka, ale też odszkodowanie. Kazał Nikolce mówić do siebie wujku i obiecywał darmową pomoc. Gdy wygrał wybory, odwrócił się do nas plecami - wspomina rozgoryczona Agnieszka Chwastarz.

Niechwiej nie dotrzymał obietnicy także Wiesławie Dziewońskiej, której obiecywał pomoc w znalezieniu mieszkania komunalnego, bo jego poprzednik chciał przesiedlić schorowaną kobietę i jej matkę do innego lokalu o gorszym standardzie. Po wyborach nazwał starszą panią naciągaczką i odesłał z kwitkiem, choć kilka tygodni wcześniej na łamach "Gazety Krakowskiej" oskarżał swego poprzednika o bezduszność.

Burmistrz podpadł też ponad 200 garażowiczom z Chrzanowa i ich rodzinom. Walczyli przez 12 lat z koleją o teren, na którym postawili garaże. Gdy wygrali, gmina zamiast odsprzedać im teren po uczciwej cenie, zawyża operaty szacunkowe. Ich uwagi co do prawidłowości wycen potwierdził nawet wojewoda małopolski. Mimo jego wytycznych burmistrz nadal lekceważy ludzi i nie chce z nimi rozmawiać na ten temat.

Niechwiej narobił sobie wrogów także wśród mieszkańców Płazy, najliczniejszego sołectwa w gminie. Na tydzień przed dożynkami kazał im, by sami zorganizowali sobie imprezę obrzędową. Marek Niechwiej usłyszał prokuratorskie zarzuty także za to, że w zeznaniu majątkowym zataił część swoich dochodów, m.in. za prowadzone wykłady z filozofii w chrzanowskiej bibliotece oraz za udział w telewizyjnych serialach, m.in. "Szkoła".

W przypadku Chrzanowa to rada miasta wychodzi z inicjatywą referendalną. Wystarczy 12 radnych z 21, by podjąć tę decyzję. Komisarz wyborczy (licząc od września) ma 50 dni na ogłoszenie referendum, co oznacza, że może odbyć się ono już z końcem października.

Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej trzy piąte wyborców, uczestniczących w wyborze urzędującego burmistrza. W przypadku Chrzanowa to tylko 6,6 tys. osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska