Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciasnota pod blokami. Parkują na trawie

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Na ulicy Piastowskiej, gdzie parkowali mieszkańcy bloków, wymalowano ścieżkę rowerową. Miejsca jest mało, auta stoją nawet na trawie. Interweniuje straż miejska.

Mieszkańcy bloków przy ulicach Warmijskiej, Obopólnej, a także Piastowskiej nieopodal jej skrzyżowania z ulicą Podchorążych mają problem ze znalezieniem wolnych miejsc do parkowania. Niektórzy, co bardziej zdesperowani, stawiają auta częściowo na zieleńcach. Problem zaczął się po powrocie z wakacji studentów Uniwersytetu Pedagogicznego i Politechniki Krakowskiej, którym pod uczelniami też nie wystarcza miejsc postojowych, dlatego zajmują te pod blokami. Problem jeszcze bardziej spotęgował fakt, że na niewielkim fragmencie ulicy Piastowskiej wytyczono ścieżkę rowerową. Częściowo parkowały tam taksówki, a na pozostałym fragmencie m.in. mieszkańcy pobliskich budynków. Problem mają szczególnie ci z bloku nr 57.

- Kilka lat temu mieszkańcami bloku były głównie osoby starsze, bez samochodów. Teraz mieszka tu coraz więcej młodych ludzi i studentów. Dlatego na jedno mieszkanie przypadają teraz nawet dwa samochody. Mieszkań w bloku jest aż 71, natomiast miejsc parkingowych zaledwie kilkanaście - zauważa pani Katarzyna. Jej zdaniem najlepszą możliwą alternatywą dla zmotoryzowanych mieszkańców była ulica Piastowska, wzdłuż której parkowały samochody.

- Tym sposobem zyskiwano kilkanaście miejsc parkingowych. Absolutnie nie tamowały ruchu, bo droga jest tam szeroka. Jak relacjonuje mieszkanka, kilka miesięcy temu wzdłuż ulicy, na zieleńcu, wmontowano drewniane słupki i namalowano ścieżkę rowerową. - Był tu również postój taksówek, po którym, co jest absurdalne, pozostał tylko znak - dodaje.

Jak twierdzą urzędnicy, ścieżka rowerowa została wyznaczona na prośbę radnych dzielnicowych oraz przedstawicieli Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów. - Postój taksówek został w tym miejscu zlikwidowany. Będzie przeniesiony w inne miejsce - przyznaje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Co z pozostałym odcinkiem, gdzie parkowali mieszkańcy? - Wykorzystywali go nielegalnie - mówi Pyclik. Mieszkańcy twierdzą jednak, że nie było tam zakazu parkowania. I poniekąd mają rację, bo znak B-36, czyli zakaz zatrzymywania się, obowiązywał po tej stronie jedynie od skrzyżowania ulicy Lea z Piastowską do zatoki dla taksówkarzy. - Obecnie będzie obowiązywał na całym odcinku - ucina sprawę Pyclik.

Mieszkańcy pytają jednak: gdzie mamy teraz parkować? Urzędnicy z ZIKiT-u odsyłają do Wydziału Gospodarki Komunalnej. - Natomiast ZIKiT może zrealizować budowę zatoki postojowej, jeśli takie zadanie zostanie wpisane do budżetu - mówi Pyclik.

Nie wiadomo, czy tak się stanie, a problem narasta. Lokatorzy bloku nr 57 nie mogą się nawet doprosić o usunięcie wraku, który blokuje jedno z nielicznych miejsc postojowych. - Strażnicy rozmawiali z obecnymi właścicielami pojazdu. Samochód jest zaparkowany w sposób prawidłowy, nie zagraża bezpieczeństwu osób. Ponieważ stoi na drodze wewnętrznej, obecnie nie jest możliwe jego usunięcie - informuje Marek Anioł ze straży miejskiej. Przyznaje jednocześnie, że strażnicy w tym roku odebrali już 7 zgłoszeń dotyczących parkowania na zieleńcu w tej okolicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska