Prawdopodobnie po wakacjach ruszy modernizacja "buzodromu" na limanowskim Rynku. Wszyscy ci, którzy obawiali się, że budowla przesłoni bazylikę i inne budynki, mogą być spokojni - część budowli znajdzie się... pod ziemią. Poza tym, spory fragment obiektu zostanie przeszklony, tak, aby przechodnie widzieli jego wnętrze.
- Najbardziej interesuje mnie jednak taras, który ma się znaleźć na dachu budynku - mówi Piotr Barnaś z Limanowej. - Chciałbym widzieć z niego cały rynek. Jeśli faktycznie obiekt będzie wyglądał tak jak na wizualizacjach, centrum miasta sporo zyska, a bryła "buzodromu" odświeży cały Rynek. Obiekt ma się wpasować w centrum i wg założeń stanowić tzw. wartość dodaną.
- Nie ma diametralnie zmienić całej przestrzeni, do której przecież mieszkańcy są przywiązani i znają ją od lat - mówi starosta limanowski Jan Puchała. - W projekcie przewidziano jednak modernizację otoczenia - między innymi modernizację fontanny.
Przypomnijmy, że pierwsze miejsce w konkursie na projekt przebudowy "buzodromu" zdobyła Pracownia Projektowa Zbigniewa Świerzy z Nowego Sącza. Pomysł narodził się w starostwie powiatowym i dzięki porozumieniu z władzami miasta, powiat otrzymał na kilkanaście lat ten teren w użyczenie.
Nie jest wykluczone, że część inwestycji zostanie pokryta z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, natomiast pozostałe koszty z budżetu powiatu.
W "buzodromie" ma powstać punkt informacyjny, który będzie centrum informacji o regionie. Powiatowy punkt będzie jednocześnie częścią Małopolskiego Systemu Informacji Turystycznej, a jego wygląd ma przyciągać turystów.
- Gdybym przejeżdżał przez jakieś miasto i zobaczył taką budowlę na rynku, na pewno bym się zatrzymał i wszedł do środka - mówi Marian Piś, który często bywa w Limanowej. - Nawet jeśli nie interesowałaby mnie turystyka, to dokładnie obejrzałbym bryłę i wyszedłbym na taras widokowy. Marzeniem byłoby też wypicie kawy w przytulnej kafejce na świeżym powietrzu z widokiem na cały limanowski rynek.
- Chcemy przede wszystkim wypromować region - mówi starosta Puchała. - Doskonale znam jego walory turystyczne i wiem, że motorem rozwoju powiatu jest właśnie turystyka. Nowy "buzodrom" na pewno będzie jednym z elementów promocji Limanowszczyzny.