https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciężki żywot wynajmujących mieszkania w Krakowie

AH
archiwum Polska Press
Wynajem mieszkania dla wielu z nas jest chlebem powszednim. Jednak niewielu ten chleb smakuje. Jak informuje portal Morizon.pl, dla większości najemców jest to bardzo problematyczna kwestia – nie tylko ze względu na ceny.

Lokator przeciętnego krakowskiego mieszkania już od momentu podpisania umowy może liczyć się z kosztami. Nie są one małe – za wynajem dwupokojowego mieszkania w Krakowie trzeba zapłacić około 2 tysięcy złotych. Co drugi najemca uważa, że to za dużo.
Często to jednak nie cena sprawia, że poszukiwania odpowiedniego lokum przeciągają się w nieskończoność. W teście wielokrotnego wyboru połowa ankietowanych przez Morizon.pl twierdziła, że głównym problemem jest niski standard mieszkań, który nie idzie w parze z mniejszymi kosztami. 49 procent badanych skarżyła się na stare i zużyte wyposażenie mieszkań, a aż 28 procent najemców stwierdza, że łazienka w lokalu powinna przejść gruntowny remont.

Niemniej problemów sprawiają mieszkańcom sami właściciele. Ponad jedna trzecia z nich już na wstępie ukrywa wady wynajmowanego lokalu, nie przejmując się dobrem przyszłych lokatorów. Co czwarty najemca zetknął się z niezapowiedzianymi wizytacjami ze strony właścicieli. Taki sam odsetek mieszkańców miał problemy z odzyskaniem kaucji przy wyprowadzce. Wśród innych drażliwych kwestii wymienianych przez ankietowanych był zakaz trzymania zwierząt (17 procent), zakaz nocowania innych osób (16 procent), czy nawet zakaz zapraszania znajomych (12 procent).

Takie niekiedy absurdalne sytuacje sprawiają, że jedynie nieco ponad połowa badanych określa swoje relacje z właścicielem jako bezproblemowe. Co czwartym lokatorom przytrafiają się drobne nieporozumienia. 15 procent nieporozumień kończy się wyprowadzką, a prawie 7 procent przeradza się w długotrwały konflikt.

Nie mniejszym źródłem problemów są współlokatorzy, z którymi często dzielimy wynajmowane mieszkanie. Aż 55 procent ankietowanych skarży się na bałaganiarstwo pozostałych lokatorów. U trzech procent mniej kwestie sprzątania prowadzą do regularnych kłótni. Prawie jedna trzecia badanych miała wątpliwą przyjemność mieszkania z wyjątkowo hałaśliwymi mieszkańcami, a co dziesiąty lokator cierpiał przez regularne imprezy.

Wśród współlokatorów trafiają się również rzadziej spotykane przypadki problemów. Co piąty lokator w ankiecie Morizon.pl spotkał się z naruszeniem prywatności. Dla 15 procent ankietowanych uciążliwym problemem było podkradanie jedzenia. Zdarzały się również poważniejsze kradzieże, które dotyczyły trzech procent mieszkańców.

Nawet w ogólnym podsumowaniu współlokatorzy często występują w roli czarnych charakterów. W aż 43 procentach przypadków między lokatorami dochodziło do kłótni. Prawie jedna czwarta relacji między mieszkańcami kwalifikowała się do kategorii „poważnego konfliktu”. Jedynie co piąty wynajmujący twierdził, że nie miał większych problemów ze współlokatorami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
ja znalazłem fajne ogłoszenia pokoi do wynajęcia na www.szukamstancji.pl
G
Gotfryd
Pod wynajem jest multum mieszkań, z kupnem jest gorzej a ceny rosną kochani i rosną. Ja w dzisiejszych czasach bałbym się szukać mieszkania na własną rękę chyba. Korzystam z pomocy biura ABCDom, które jest bardzo rzetelne, przynajmniej spię spokojnie
A
Asia94
Dobrze że ja nie mam tego problemu bo mam swoje mieszkanie. Nie dość ze nie przepłacam to mam świety spokój i robie sobie chce. W sumie to dzięki rodzicom wszystko i biuru abc-dom które znalazło dla nas tanią i fajną ofertę, dlatego skorzystalismy.
G
Gość
A no nie jest lekko z tym wynajmowaniem mieszkania. Ja swoją kawalerkę wynajmuję przez agencję nieruchomości abcdom i jestem zadowolona z ich pracy, bo to oni znajdują mi najemców i dopełniają wszelkich formalności
M
Miras
Dlatego wolę comiesięczną ratę wpłacać do banku spłacając tym samym kredyt niż komuś zasilać kieszeń i nie mieć z tego nic. PRzecież w KRaowie nie brakuje mieszkań które "łapią" się na MDM - np. www.osiedle7zyczen.pl w Bronowicach Wielkich.
m
march
Z przytoczonych tu danych wynika, że 2/3 lokatorów ma problemy nawet w relacjach między sobą, a artykuł ma sugerować, że problemem jest wynajmowane mieszkanie i jego właściciel. Generalnie dużo jest takich ludzi-roszczeniowych i kłótliwych. A mieszkanie zawsze można wybrać inne, bez wymienionych tu niedogodności.
g
gość
Skoro znasz z imienia i nazwiska "właścicieli tej gadzinówki" oraz ich bezpośrednie powiązania z hitlerowcami, to warto to upublicznić. Inaczej jesteś tylko prymitywem (kalającym dodatkowo swój język w piśmie), który winy dawnych pokoleń przerzuca na nowe, skreślając cały naród.
W ten sposób można by i w polskim narodzie dopatrzyć się paru szkieletów w szafie - ja nie chciałbym być winiony za przestępstwa moich przodków tylko dlatego, że to byli rodacy.
J
Janeczka
Ciężki żywot to mają sąsiedzi ,właściciel bierze kasę i tylko to co obchodzi.Po 5 latach wynajmu -remont i od nowa.Jedna osoba właściciel zameldowany - regulują opłaty ,a 5,6 wynajmujących śmiecą ,dewastują windy ,2,3 samochody wynajmujących blokują chodniki ,produkują śmieci dewastują klatki niszcząc rowerami na których je stawiają.
M
Maria
Zgadzam sie z przedmówcami-studenci to horror , w dzień śpią w nocy balangują ,wrzaski -bo wypici nie słyszą siebie ,muzyka na full-i brudasy-pety pod balkonem ;smród ,brud i chamstwo!!!
R
Rudy z Budy
Oczywiscie sa powody skarg na warunki wynajmu mieszkan opisanych w Gazecie Krakowskiej ale przypomnijmy wszystkim warunki w jakich mieszkali Polacy w Niemieckich obozach koncentracyjnych gdzie mieszkali oni na zawszonych kilkupietrowych pryczach w chlodzie i brudzie a swoje potrzeby fizjologiczne zalatwiali do wiaderka a o jakiejkolwiek higienie osobistej nie bylo mowy. Faktem jest ze potrzeby fizjologiczne zalatwiali co kila dni ale wynikalo to z glodu ktory panowal w barakach w ktorych mieszkalo kilkaset osob.
Dzisiaj niemiecka gadzinowka ma czelnosc pisac na temat warunkow zycia Polakow a przeciez
jej wlasciciele sa odpowiedzialni za smierc milionow Polakow.
x
x
Wynajmuję mieszkanie na Krowodrzy. Sory, ale za mniej niż 1500zł minus podatki (bo wynajmuję "na biało") minus czynsz i wychodzi na czysto niecały tysiak. Remont mieszkania, który zrobiłem to było 25000PLN. Zwróci się to po 2 latach, kiedy trzeba będzie już na nowo myśleć o malowaniu i małym remoncie. Sory ale ja chcę zarabiać a nie prowadzić charytatywną instytucję.
Zgodziłem się na czynsz tak dla mnie niski, bo nie chcę wynajmować studentom ani innym demolowiczom. Inaczej wpakował bym tam 4 gości za 500zł od łeba i niech sardynkują się.
k
krak
Ciężki żywot to mają mieszkańcy, którzy muszą sąsiadować z takimi mieszkaniami na wynajem. Najemcy, najczęściej studenci - bardzo często są utrapieniem dla pozostałych mieszkańców, nie szanują części wspólnych, imprezują, hałasują, palą na balkonach i po klatkach, śmiecą.
D
Danielito
Wynajmować studentom mieszkanie,to trzeba być w nie w pełni rozumu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska