Co dalej z zapadliskiem na DK 94 w Bolesławiu?
W połowie października na drodze krajowej numer 94 w Bolesławiu (powiat olkuski) powstało zapadlisko. Dziura ma około dwa metry średnicy i około pół metra głębokości. Utworzyła się ona na pasie zieleni przedzielającym dwie części jezdni.
- Na ten moment wiemy, że jest tam anomalia terenowa. Sięga ona około czterech metrów w głąb. Czym jest dokładnie, jakie są jej dokładne rozmiary oraz co z nią dalej robić wskażą dalsze badania - poinformował w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Kacper Michna z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.
Jak dodał przedstawiciel instytucji sytuacja jest cały czas monitorowana. Jak na razie obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 60 kilometrów na godzinę oraz zwężenie każdej z jezdni do jednego, prawego pasa ruchu.

Do sprawy w ostatnim czasie odniosły się Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” (ZGH) w Bukownie, które prowadziły działalność górniczą na terenie powiatu olkuskiego.
- Ugięcie powstało w odległości nie mniejszej niż 75 metrów od najbliższych wyrobisk górniczych wykonanych przez Zakłady Górniczo-Hutnicze "Bolesław" S.A. w Bukownie. Wyłącza to jakikolwiek związek tego ugięcia z działalnością górniczą Zakładów. Dodajemy, że ugięcie powstało w obszarze, gdzie mogą występować relikty i skutki tak zwanego górnictwa historycznego, prowadzonego do końca II wojny światowej, zwykle przez nieistniejące już podmioty – podkreślili przedstawiciele spółki.
Według pozyskanych przez ZGH archiwalnych map z 1872 roku zapadlisko znajduje się około 18 metrów od szybu, dukli lub szybiku a także około 13 metrów od starego otworu wiertniczego oraz około sześć metrów od pojedynczego nitkowego wyrobiska historycznego.
