Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej ze słynnym mostem Stacha? Wójt i starosta rozkładają ręce, sołtys zapowiada walkę do skutku

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Jan Stach, budował niezwykły most w latach 1968 - 1971. Chciał w ten sposób zapewnić sobie dojazd do swojego gospodarstwa, które mieściło się w przysiółku Zapaść. Z pobliskiego mostu nie pozwolił mu korzystać jego sąsiad. W ciągu trzech lat wybudował więc własną przeprawę nad głębokim jarem, po którego dnie płynie niewielki potok. Turyści jednak nie mogą go zobaczyć, bo nie zgadzają się na to właściciele drogi dojazdowej
Jan Stach, budował niezwykły most w latach 1968 - 1971. Chciał w ten sposób zapewnić sobie dojazd do swojego gospodarstwa, które mieściło się w przysiółku Zapaść. Z pobliskiego mostu nie pozwolił mu korzystać jego sąsiad. W ciągu trzech lat wybudował więc własną przeprawę nad głębokim jarem, po którego dnie płynie niewielki potok. Turyści jednak nie mogą go zobaczyć, bo nie zgadzają się na to właściciele drogi dojazdowej Archiwum Polske Press
W Znamirowicach koło Nowego Sącza znajduje się most Jana Stacha, który zwany jest również Mostem Mocarza. Nazwa nie jest przypadkowa. Zbudowany został bowiem rękami jednego człowieka, który samodzielnie wzniósł kamienną budowlę o wysokości 13 m, długości 20 m i szerokości 7,5 m. Nic dziwnego, że budzi zainteresowanie, ale od jakiegoś czasu dostęp do niego nie jest możliwy. Nowi właściciele drogi dojazdowej postawili znak informujący o tym, że teren jest prywatny. Czy uda się przywrócić turystom to miejsce? Wójt i starosta rozkładają ręce.

O możliwość odwiedzania mostu już od kilku miesięcy zabiega sołtys Znamirowic. - Dotychczas obowiązywał zakaz wjazdu, ale przynajmniej pieszo można było odwiedzać to miejsce. Od kilku miesięcy to jest już niemożliwe - mówi Jacek Turek, sołtys sołectwa Znamirowice oraz radny gminy Łososina Dolna, który chciałby przywrócić możliwość odwiedzania mostu przez turystów.

Zdecydował się podjąć działania, aby to miejsce nie zostało najpierw odcięte od świata, a potem zapomniane. Zdaniem sołtysa wymagałby on już także poprawek konserwatorskich i zabezpieczenia.

Rzeczywiście miejsce nie jest bezpieczne. We wrześniu doszło tam do tragicznego wypadku - dwoje dzieci podczas zwiedzania poślizgnęło się i stoczyło ze stromego zbocza leśnego. W wyniku upadku 12-letni chłopiec oraz 10-letnia dziewczynka z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitala. Sołtys Znamirowic, który był na miejscu uważa, że wypadku można byłoby uniknąć, gdyby most został odpowiednio zabezpieczony.

Z prośbą o zajęcie się tematem Turek zwrócił się do Andrzeja Romanka, wójta gminy Łososina Dolna. Otrzymał jednak odpowiedź, w której wójt zasugerował mu, że aby umożliwić zwiedzającym odwiedzanie mostu, ten mógłby udostępnić im swoją działkę, która położona jest nieopodal mostu.

- Gdyby to rzeczywiście było możliwe, już dawno byłoby po sprawie - oddałbym swoją działkę nawet nieodpłatnie. Wójt by to wiedział, gdyby tutaj przyjechał. Od razu zobaczyłby, że most od mojej działki dzieli 150 metrów trasy przez las - tłumaczy Turek.

Równolegle pismo skierowane zostało również do starosty nowosądeckiego. Sołtys wrócił się do niego z prośbą o przywrócenie dostępności do mostu oraz zabezpieczenie go przez montaż barierek. W odpowiedzi Marek Kwiatkowski, starosta nowosądecki poinformował go, że droga nie jest publiczna - przebiega po gruntach prywatnych.

- Wszyscy umywają ręce od odpowiedzialności. Dobrze jest się chwalić taką atrakcją turystyczną, ale gdy trzeba podjąć pewne działania rozkładają ręce. Oczywiście, to prawda, że jest to teren prywatny, ale nikt nawet nie podjął starań, aby tę sprawę rozwiązać. Oczekiwałem, że postarają się o to, aby w jakiś sposób dogadać się z właścicielami. Może wykupić teren, po którym przebiegałaby ścieżka dla pieszych?- sugeruje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Turek.

Zapowiada też walkę do skutku tym bardziej, że właściciele drogi coraz bardziej utrudniają dojazd. - Obok mostu jest ścieżka, którą można zejść na sam dół. Została zasypana korzeniami drzew, a na moście składują gałęzie. Będzie ciężko, ale będę o ten most walczył. Teraz będę chciał zwrócić się o pomoc do instytucji wojewódzkich. Ten most jest słynny w całym kraju i szkoda, żeby został zapomniany - dodaje Turek.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska