Oba zespoły zaczęły spokojnie, ale raczej w natarciu byli krakowianie. Miroslav Kopriva pierwszy raz musiał interweniować w 5 min po strzale Tomasa Sykory. Krakowianie najlepszą szansę na zdobycie gola mieli w 7 min, najpierw jednak John Murray obronił strzał Marka Trvdonia, poradził sobie także z poprawką Adama Domogały. W rewanżu ostro strzelał Gleb Klimienko – niecelnie i Mateusz Gościński – wprost w bramkarza.
W 12 min z kolei Michal Vchovec nie pokonała Murraya z bliska. Bramkarz gospodarzy zniechęcał gości swoimi znakomitymi interwencjami, jak choćby Patryka Noworytę 2 min później. Wreszcie goście znaleźli sposób na bramkarza. Strzelał Paweł Zygmunt, golkiper niepewnie interweniował, a z dobitką pospieszył Jaakko Turtiainen, kierując krążek do siatki uderzeniem z powietrza. Po chwili rozkojarzonych gospodarzy mógł dobić Emil Svec, ale przegrał pojedynek z bramkarzem.
Drugą część fatalnie zaczęli krakowianie. Gospodarze „rozklepali” obronę i Tomas Sykora, były zawodnik „Pasów”, pokonał Koprivę. Poważny błąd przy wyprowadzaniu krążka popełnił Maciej Kruczek, podając krążek wprost na kij Radosława Galanta, który natychmiast strzelił do siatki nad parkanem bramkarza. Kapitan „Pasów” zrehabilitował się podczas pierwszej gry w przewadze w tym meczu i doprowadził do remisu. Była to tercja pełna błędów i okazji bramkowych z obu stron.
Hokejowi kibice Cracovii są wszędzie. W Tychach też można by...
W trzeciej tercji dużo było twardej, ostrej gry. Czas uciekał, a żadna ze stron nie chciała zaryzykować i mocniej zaatakować. W 55 min gola mógł zdobyć Turtiainen, ale nie trafił z bliska. Gdy wydawało się, że będzie dogrywka, Gościński z bliska wepchnął „gumę” do bramki. Sędzia oglądnął jeszcze tę sytuację na wideo i uznał gola. „Pasy” miały 3.20 min na odrobienie strat. Wątpliwości rozwiał gol Gleba Klimienki. „Pasy” wycofały bramkarza, ale strat już nie mogły zniwelować.
GKS Tychy - Comarch Cracovia 4:2 (0:1, 2:1, 2:0)
Bramki: 0:1 Turtiainen (Zygmunt, Kruczek) 18, 1:1 Sykora (Szczechura, Cichy) 22, 2:1 Galant (Witecki) 28, 2:2 Kruczek (Svec, Kapica) 36, 3:2 Gościński (Michnow, Galant) 58, 4:2 Klimienko (Cichy, Szczechura) 59
Cracovia: Kopriva – Kruczek, Czarnaok, Turtiainen, Kalinowski, Kapica – Jachym, Jezek, Svec, Domogała, Trvdon – Rompkowski, Noworyta, Csamango, Vachovec, Bepierszcz oraz Gajor, Drzewiecki, Brynkus, Zygmunt, Bryniczka.
Sędziowali: Michał Baca (Oświęcim), Przemysław Kępa (Nowy Targ). Kary: 2 – 6 min. Widzów: 2500. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 3:2.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
