Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia: bardzo ważna bramka "Ślusara"

Jacek Żukowski
Bartosz Ślusarski miał w sobotę powody do radości
Bartosz Ślusarski miał w sobotę powody do radości Andrzej Banaś
Bartosz Ślusarski ma na koncie 41 bramek zdobytych w ekstraklasie w 149 meczach ligowych, jakie zagrał w barwach Lecha, Widzewa, Dyskobolii i Cracovii. Dla tej ostatniej zanotował 5 trafień przez 1,5 roku gry w Krakowie, w 31 meczach.

Wygląda na to, że ten sezon będzie dla niego najlepszy w barwach "Pasów", bo już prawie wyrównał zeszłosezonowe dokonania, czyli trzy gole. Miniony sezon mógł zapisać na straty ze względu na kontuzję.
W sobotę był pierwszym piłkarzem Cracovii, któremu udało się zdobyć gola na nowym stadionie, bo pierwsze trafienie przypisano bramkarzowi gości - Witkowskiemu.

- To była bardzo ważna bramka, bo chcieliśmy koniecznie podwyższyć prowadzenie na 2:0, żeby już spokojnie nam się grało - mówi Bartosz Ślusarski. -Piłka odbiła się w zamieszaniu podbramkowym, dopadłem do niej i strzeliłem pod poprzeczkę. Zdecydowanie inaczej się gra na takim obiekcie jak nasz. Były momenty, że miałem już wszystkiego dość, ale słysząc ten doping kibiców, wykrzesałem z siebie jeszcze ostatki sił. Była naprawdę superatmosfera. Dobrze, że się wreszcie "obudziliśmy". Po to się przecież gra w piłkę, żeby grać na takich obiektach, dla takich wspaniałych kibiców. Mam nadzieję, że niedługo w Polsce będzie tak wszędzie, będą nowoczesne stadiony.

Czy ta wygrana odmieni "Pasy"? Prawdziwym testem będzie spotkanie z Zagłębiem w Lubinie. Jeśli Cracovia nie przegra, będzie można mówić o jakimś przełomie. Skończyła się bowiem fatalna seria, której nikt z piłkarzy nie pamięta.

Dla Ślusarskiego ten sezon to małe wzloty i upadki. Strzelona prawidłowo bramka ze Ślaskiem Wrocław na 3:3, ale nieuznana przez sędziego, potem zmarnowana idealna sytuacja w meczu z Legią, lecz zaraz po niej wykorzystany rzut karny. Z kolei zmarnowana "jedenastka" w meczu z Górnikiem przy stanie 2:3 i gol w Gorzowie Wielkopolskim dający awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

- Cieszę się z tamtej bramki w meczu pucharowym - mówi napastnik. - Ale z tego gola zdobytego z Arką cieszę się bardziej, bo ten mecz był dla nas wszystkich ważniejszy. Puchar też jest ważny, ale pamiętam mecze pucharowe z okresu, w którym broniliśmy się przed spadkiem i to nam nie służyło.

Po wygranej piłkarze "Pasów" będą mogli spokojniej pracować z trenerem Ulatowskim, któremu już nie grozi zwolnienie. - Cały czas pracowaliśmy spokojnie - twierdzi Ślusarski. - Nie wiem jak trener... Długo nam jednak nie szło, popadliśmy w marazm, jednak myślę, że on już się skończył.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolsce
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska