Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia chce podłożyć Legii nogę w Warszawie

Jacek Żukowski
Jan Hubrich
Przed Cracovią ostatni mecz w tym roku - w sobotę zagra z Legią w Warszawie. Trener Dariusz Pasieka nie może przesadnie narzekać tym razem na sprawy kadrowe, bo wypadają mu tak naprawdę dwaj zawodnicy - Hosek, który musiał zejść z boiska podczas poprzedniego meczu - z Koroną Kielce, Cahalon, który na treningu podkręcił staw skokowy.

Czytaj także: Korona Kielce - Cracovia: bez bramek [ZDJĘCIA]

Reszta zawodników jest do jego dyspozycji włącznie z Nykielem, Ntibazonkizą i van der Biezenem, których ostatnio nie było nawet w meczowej osiemnastce.

- W tym tygodniu mieliśmy obciążenia zredukowane - mówi trener Cracovii Dariusz Pasieka. - Chodzi o to, żeby z tego potencjału, który mamy, udało się wyciągnąć maksimum. Chciałbym, żeby moi piłkarze poczuli głód piłki. Nie mogło się nam nic lepszego przytrafić na zakończenie niż taki mecz, jaki czeka nas w Warszawie. Moim zdaniem Legia to w tej chwili zespół, który gra najbardziej widowiskowy futbol. Także w rozgrywkach europejskich pokazała się z jak najlepszej strony. Na dwie kolejki przed zakończeniem grupowej rywalizacji zakwalifikowała się do kolejnej rundy Ligi Europejskiej. Ustabilizowała formę, skład i są tego efekty. Będzie z pewnością wielu kibiców, z Krakowa też. Cieszymy się, że jest tak duże zainteresowanie. Jestem przekonany, że pomogą nam, by pozytywnym wynikiem zakończyć ten rok i w spokojniejszych nastrojach udać się na urlop i święta, aby z optymizmem zacząć rundę rewanżową.

Szkoleniowiec liczy na to, że jego zespół da z siebie wszystko, by osiągnąć dobry wynik i zagrać dobry mecz. Według niego forma zwyżkuje. Faktem jest, że Cracovia zdobyła cztery punkty w ostatnich dwóch meczach, a to powód do tego, by mieć większą pewność siebie.

- Spróbujemy faworytom pokrzyżować szyki - mówi. - Legia u siebie odniosła pięć zwycięstw, ale poniosła też dwie porażki. Postaramy się o to, by być drużyną, która podłoży nogę Legii.

Szkoleniowiec nie chce oczywiście zdradzać tajników taktycznych, ale sprawdzony wariant z meczu z Wisłą - z trzema defensywnymi pomocnikami w środku pola - Struną, Radomskim i Szeligą - zostanie zapewne powtórzony. Ból głowy może mieć ze skrzydłowymi, bo grali Suworow z Visnjakovsem, ale po kontuzji doszedł Ntibazonkiza i na duet z tej trójki będzie musiał się zdecydować szkoleniowiec.
W Legii nie zagra z powodu kartek Vrdoljak, są jednak inni, nie mniej groźni piłkarze jak Radović, Rybus, Wolski i Ljuboja.

- Musimy zwrócić szczególną uwagę na dynamicznego Rybusa - podkreśla Pasieka. - Wiadomo, jaką klasę prezentują Radović i Ljuboja. Liczę, że ich komunikację odczytają Kosanović i Puzigaca, przynajmniej jeśli chodzi o język (śmiech). Mówiąc całkowicie poważnie, to Legia ma problemy w obronie i będziemy chcieli to wykorzystać.

Szansą dla "Pasów" są przede wszystkim stałe fragmenty gry w wykonaniu Suworowa bądź Kosanovicia.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska