https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia chce pożegnać się z fanami efektowną grą i dobrym wynikiem

Jacek Żukowski
Marcin Budziński powinien zagrać w podstawowym składzie.
Marcin Budziński powinien zagrać w podstawowym składzie. fot. Wojciech Matusik
Ostatnia wygrana z Lechią Gdańsk (2:1) z pewnością podbudowała zespół, który ponownie "wskoczył" do pierwszej ósemki ekstraklasy i wiadomo, że niezależnie od wyniku tego spotkania w niej pozostanie, ale trzy punkty są ekipie trenera Wojciecha Stawowego potrzebne, zwłaszcza w kontekście ostatniego spotkania w tym roku z Legią w Warszawie w niedzielę.

Szkoleniowiec będzie miał prawie tych samych zawodników do dyspozycji co ostatnio, z wyjątkiem Marcina Kusia, który będzie musiał pauzować za żółte kartki. W związku z tym albo Sławomir Szeliga znów zagra jako prawy obrońca, albo nastąpi przesunięcie Adama Marciniaka z lewej flanki i zajęcie jej przez Pawła Jaroszyńskiego. Lekki uraz mięśnia czworogłowego miał Mateusz Żytko, ale to nie eliminuje go z występu.

W ostatnim spotkaniu znów bardzo dobrze funkcjonował duet Saidi Ntibazonkiza - Dawid Nowak, Burundyjczyk grał jednak tylko przez 45 minut. - Saidi pali się do gry, zobaczymy jeszcze, ile czasu zagra - mówi Wojciech Stawowy. - Cieszymy się z ostatniej zdobyczy punktowej, ale by te punkty miały większą wartość, trzeba pokusić się o zdobycz także w najbliższym spotkaniu.

Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że rywale przyjadą do Krakowa bardzo defensywnie ustawieni przez byłego szkoleniowca "Pasów" Oresta Lenczyka. Zapowiada się więc podobna droga przez mękę, jaką Cracovia miała w spotkaniu z Lechią. - Jesteśmy przygotowani na każdy wariant gry przeciwnika, żeby nas coś potem w meczu nie zaskoczyło - twierdzi Stawowy.

W Zagłębiu ostatnio doszło do dantejskich scen na linii chuligani - zawodnicy. Pobito Roberta Jeża, Michałowi Gliwie rozbito samochód. Wydarzenia te jednak skonsolidowały zespół i wygrał on z Podbeskidziem u siebie. Zagłębie jest zagrożone spadkiem i należy oczekiwać, że do Krakowa przyjedzie zdeterminowany zespół. - Takie rzeczy scalają zespół - mówi krakowski szkoleniowiec. - Jednak to co się stało to bardzo zła rzecz, nie powinno do takich sytuacji dochodzić. Piłkarze Zagłębia starają się grać najlepiej jak potrafią.

Cracovia jesienią o wiele lepiej punktuje na wyjazdach niż u siebie. - Wypada w ostatnim meczu przed własną publicznością połączyć bardzo dobrą grę z dobrym wynikiem - mówi Stawowy.

Przypuszczalny skład Cracovii: Pilarz - Szeliga, Żytko, Kosanović, Marciniak - Ntibazonkiza, Dąbrowski, Budziński, Straus, Boljević - Nowak.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pasy
pojebasy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska