https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia chce się przełamać i wreszcie wygrać z Widzewem Łódź

Jacek Żukowski
Jesienny mecz Cracovia - Widzew 1:3
Jesienny mecz Cracovia - Widzew 1:3 ANDRZEJ BANAS
Cracovia zagra pierwszy wyjazdowy mecz w wiosennej części sezonu. W niedzielę o godz. 14.45 zmierzy się w Łodzi z Widzewem. Krakowianie plasują się na 5. miejscu w tabeli, mając zgromadzone 32 punkty. Z kolei łodzianie zajmują 11. pozycję, mając w dorobku 25 punktów.

- Jesteśmy w trakcie dłuższego mikrocyklu niż przed meczem z Rakowem, zaczęliśmy we wtorek i doszedł nam jeden dzień treningowy – mówi trener Cracovii Dawid Kroczek. - Wszystko przebiega zgodnie z planem, przygotowania są optymalne. Jedziemy do rywala, który jest zespołem sprawiającym wiele trudności rywalom. Mimo wyniku meczu Widzewa z Lechem (1:4 – przyp.) podchodzimy do meczu z dużym respektem. Wiemy, jak wymagające jest to spotkanie. Czeka nas mecz wyjazdowy, a każda drużyna w Łodzi musi być na bardzo wysokim poziomie mentalnym, czeka nas wymagające spotkanie. Dużo o tym rozmawiamy. Spotkanie z Rakowem pokazało, że mamy zespół silny mentalnie.

Cracovia bez transferów

Nadal nie ma w zimowym okienku transferów do Cracovii, ale szkoleniowiec zachowuje spokój.

- Szukamy zawodników, którzy wchodzą do drużyny i podnoszą jakość – mówi szkoleniowiec „Pasów”. – Każdy dzięki temu będzie stawał się lepszy. Dostępność zawodników na rynku, którzy mogliby tu przyjść natychmiast jest olbrzymia, ale czy takich, którzy będą wykonywali to, co chcemy? Bierzemy odpowiedzialność za transfery, więc gdy zawodnik nie gra w „11” to znaczy, że się pomyliliśmy. A chcemy te pomyłki wykluczyć. Wierzę w tych chłopaków, których mamy. Jeśli myślimy o tym, by Cracovia biła się o górne miejsca w tabeli, to ruchy transferowe są niezbędne, przyjdą kontuzje, czy kartki. Zobaczymy w niedługim czasie nowych zawodników, mam taką nadzieję, nie panikuję więc.

Czy jest wywierana presja na trenera, że nowy zawodnik musi koniecznie grać?

- Latem dołączyli do nas Janasik, Biedrzycki, Lachowicz, Van Buren, Hasić – przypomina Kroczek. - Ilu wychodziło w I składzie? Nie jest tak, że ktoś na mnie naciska. Nie mam z tym problemu, by wystawić najlepszego zawodnika. W wielu sytuacjach, gdy Mick był kontuzjowany, 90 procent składu stanowili zawodnicy z zeszłego sezonu i to są fakty. Biorę za to odpowiedzialność. Decydujemy się na wprowadzenie kogoś z ławki, bo trzeba zarządzać meczem, dalszą częścią spotkania. To, że ktoś nie rozpoczyna meczu wynika ze strategii.

Chcą rewanżu za 1:3

Odkąd Widzew wrócił do ekstraklasy, „Pasom” nie udało się wygrać z łodzianami. Były dwie porażki na wyjeździe, jedna u siebie i dwa remisy. To niewygodny rywal dla „Pasów”?

- Racjonalnie byłoby odpowiedzieć, że każde pół roku w piłce jest inne – mówi Kroczek. - Za trenera Niedźwiedzia był inny Widzew, za trenera Myśliwca jest inny. Tak samo Cracovia trenera Zielińskiego jest inna niż moja. Każdy mecz to nowe przygotowania, inni zawodnicy.

Jesienią Cracovia przegrała z Widzewem 1:3, mimo prowadzenia 1:0. Tej porażki z pewnością mogła uniknąć.

- Byliśmy w stanie wygrać – potwierdza szkoleniowiec „Pasów”. – Przy stanie 1:1 Mikkel Maigaard trafił w poprzeczkę i gdyby piłka wpadła do siatki, to wygralibyśmy mecz. To jest gdybanie, wyciągamy wnioski z tamtego spotkania, ale liczy się to co jest tu i teraz.

Widzew zmienił ostatnio taktykę, zagrał trójką z tyłu. Na jakie ustawienie rywala szykują się „Pasy”?

- Nasze ustawienie w działaniach ofensywnych jest uniwersalne – mówi trener Cracovii. – Rozeznanie tego, czy rywal gra na 3, czy na 4 obrońców zajmuje nam niewiele czasu. Mamy przepracowane, jak mamy się zachować, na oba warianty zespół jest przygotowany.

Szczególny mecz dla Kroczka

Dla trenera Kroczka, który pochodzi z Łodzi i pracował w tym mieście, ale sympatie lokuje w ŁKS-ie, to będzie szczególny mecz.

- Jestem z Łodzi i spotkanie budzi we mnie wiele emocji – mówi szkoleniowiec. – Będę robił wszystko, byśmy się jak najlepiej przygotowani i zagrali skutecznie.

W tym sezonie wyjazdowe mecze są znacznie lepsze w wykonaniu Cracovii niże te u siebie. Z 9 meczów wygrała aż 6, podczas gdy u siebie z 10 tylko 3.

- Na wyjazdach gramy skutecznie, ofensywnie, z nastawieniem na działania w ataku – potwierdza Kroczek.

Ostatnio nie zagrał Filip Rózga. Czy teraz dostanie szansę?

- Z Rakowem zagraliśmy systemem 3 – 5 – 2 i dla Filipa nie było miejsca – mówi Kroczek. – Zawodnik najlepiej czuje się jako skrzydłowy, mogący zbiegać do środka, gdy gramy w systemie 3 – 4 – 3 wtedy jest typową „10”, natomiast w układzie 3 – 5 -2 trudniej znaleźć dla niego miejsce. Na przykład z Puszczą zagrał jako wahadłowy i rozegrał bardzo dobry mecz.

Zmotywowany Sokołowski

Pierwsze spotkanie wiosenne było niewiadomą, teraz więcej wiemy o „Pasach”.

- Nastroje się u nas nie zmieniły – mówi defensywny pomocnik Patryk Sokołowski. – Jesteśmy dalej głodni tego, by wygrywać. Pierwszy mecz zagraliśmy na zero z tyłu, ale był niedosyt. Teraz jest kolejna szansa, nastroje są bojowe. Chcemy zrewanżować się za porażkę w pierwszej rundzie.

Sokołowski jeszcze nie wygrał z Widzewem.

- Mam szczególne wspomnienia związane z meczem z Widzewem – mówi. – Z pierwszym spotkaniem po powrocie Widzewa do ekstraklasy i konfrontacją z Legią. Wyszedłem w pierwszym składzie i było 2:2.

Sokołowskiemu kończy się latem kontrakt. Czy to dla niego dodatkowa motywacja, by jeszcze lepiej pokazać się w Cracovii?

- To okoliczność motywująca – przyznaje. – Kiedy kończył mi się kontrakt w Piaście zagrałem rundę życia. Może teraz też tak będzie i władze Cracovii popatrzą na mnie przychylnie? Mówiąc poważnie skupiam się na tym, by jak najlepiej zaprezentować się w najbliższych meczach. A sprawy kontraktowe zostawiam swojemu agentowi, on się o to troszczy.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska