- Chciałbym podziękować tym osobom, których często nie widzimy, którzy nam pomagali, dla sztabu i zawodników, pracowników ośrodka – zagaił Filip Trubalski. - Większość celów osiągnęliśmy, miejsce to jeden z aspektów, który był określony przed startem sezonu - 6. To najwyższe miejsce od sezonu 2018/2019. Nie patrzymy tylko i wyłącznie na miejsce. Pierwszy etap został zrealizowany, pozostają kolejne cele, oceniamy wiele parametrów. Patrzymy na pojedyncze mecze, oceniamy spotkanie poprzez rozwój zawodników, wprowadzanie młodych.
O ocenie sezonu
Trubalski: - Pewne elementy są do poprawy, miejsce jest satysfakcjonujące. Wykonaliśmy duży krok ku stabilizacji struktur.
Przekaza: - Wszyscy byliśmy zadowoleni jak gra wyglądała na jesień. Punktowanie było trochę ponad stan, na wiosnę się to wyrównało. Zespoły nauczyły się naszego stylu gry, wiedzieli, że Kallman jest groźny, więcej uwagi skupiano na nim. Nasi rywale byli lepiej przygotowani, a myśmy popełnili dużo błędów indywidualnych w fazie bronieni. W całym sezonie straciliśmy 53 bramki, o kilkanaście za dużo jeśli się chcemy liczyć w walce o wyższe cele. Wiele aspektów miało znaczenie, że wiosna wyglądała inaczej niż jesień. Była duża dysproporcja między wynikami u siebie i na wyjeździe. Jesteśmy na 2, miejscu jeśli chodzi o mecze na wyjazdach, a na 14. u siebie. Przed własnymi kibicami, których było średnio 11 tys. musimy prezentować większą jakość.
O transferach
Trubalski: - Trener Kroczek przed każdym meczem miała komfort wyboru zawodników, może transfery były o tydzień za późno, ale na jakościowych zawodników trzeba poczekać. Gustav Henriksson, Mauro Perković spełnili nasze oczekiwania, Martin Minczew pokazywał jakość. Nie straciliśmy żadnego zawodnika I składu zimą. Widzieliśmy, że Minczew jest do odbudowania. Henriksson wskoczył od razu do składu, Perković czekał, a gdy zaczął grać udowodnił, że nie był to przypadkowy transfer. Na pewno kadra została wzmocniona, nie osłabiona.

Gala Ekstraklasy 2025 - Michał Listkiewicz
Gambal: - Pogoń miała zdecydowanie słabszą kadrę od nas, 13 – 14 zawodników, a grało 11 dobrych, a co do rezerwowych, to miałabym wątpliwości. Jest grupa, z których jesteśmy zadowoleni: transfery Hasicia, Perkovicia czy Henrikssona na pewno okazały się dobre, na niektórych wciąż czekamy jak Bartosz Biedrzycki. A z tych, z których jesteśmy niezadowoleni to odpowiedź da przyszłość. Nie zdradzimy na jakie pozycje szukamy, wiadomo, że środkowy napastnik jest priorytetem. Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi kandydatami, rozglądamy się po wszystkich pozycjach. To okienko transferowe potrwa dość długo, do 10 września. Trzeba też pamiętać, że ruchy z klubu też są możliwe. Zawsze w pierwszym rzędzie chcemy sprowadzić Polaków, ale bardzo ciężko jest pozyskać jakościowego polskiego zawodnika. Potempatrzymy, czy zawodnik jest z Unii Europejskiej, czy nie, bo są to np. kwestie podatkowe. Hasic np. jest spoza Unii, koszty jego utrzymania są wyższe, ale on się odpłaca na boisku. Najważniejsza jest dla nas jakość. Jeśli chodzi o obrońców, to warto spoglądać na rynek skandynawski, a jeśli chodzi o zawodników ofensywnych to na Hiszpanię, czy kraje bałkańskie. W jednym meczu zagrało 11 piłkarzy z 11 narodowości, ale Ravas i Jugas nie są traktowani jak o zagraniczni, mówią po polsku. Al-Ammari gra w Szwecji całą karierę, można go jako traktować jako Skandynawa. Na Skandynawię i Bałkany patrzymy w pierwszym rzędzie, nie zamykamy się na Półwysep Iberyjski. Chciałbym mieć zespół zbudowany z Polaków, sytuacja na rynku nie jest prosta, gdy mamy do wybory zawodnika który mógłby przyjść za podobne wynagrodzenie co Polak, ale ma wyższy potencjał, to w interesie klubu jest pozyskanie zawodnika o wyższym potencjale.
O nowym trenerze
Gambal: - Przez ostatni rok tworzona była lista trenerów, którzy się wyróżniali oraz na pewnym etapie stawali się wolnymi szkoleniowcami, trafiali na listę. Tomek Przekaza z działem analiz przeprowadził analizę, czy będą pasowali pod styl Cracovii. Nie chcemy, by przyszedł trener, który zgoła inaczej patrzy na piłkę. Nawet z punktu widzenia finansowego nie jest to możliwe, bo trzeba byłoby zmieniać skład. Tomek przeprowadził wiele analiz. Rozmawialiśmy w ramach pionu, którzy są priorytetem, w ostatnich dwóch-trzech tygodniach odbywaliśmy spotkania z kandydatami i w niedługim czasie wszyscy przekonają się, kto zostanie trenerem Cracovii.
Przekaza: - Sami analizujemy, patrzymy na liczby, na wskaźniki efektywności, porównujemy wyniki.
Trubalski: - Stawianie celów nie jest szachowaniem. Jesteśmy przekonani, że żaden trener, z którym rozmawiamy nie boi się wizji, bo wierzy w projekt. Wszyscy kandydaci mają pozytywne zdanie na temat kadry. Oczywiście na niewiele rzeczy możemy uzyskać gwarancje, nie można o niej mówić w sporcie. Ważnym, priorytetowym celem jest zastąpienie Kallmana.
Profil trenera?
Przekaza: - Ważne jest jak trener pracuje, jaką ma filozofię gry, a nie skąd pochodzi i w jakim jest wieku. Ponieważ gramy jednym ustawieniem 3-4-4 od dłuższego czasu, ważnej jest to, czy tak chciał będzie grać trener, czy chciałby je zmienić.
O ewentualnych odejściach
Gambal: - Na pewno będziemy dążyli do tego, by zespół ewoluował, zawsze trzeba być przygotowanym na odejścia, nie ma w Cracovii zawodnika, który jest nie na sprzedaż. Wiadomo, ze trzeba będzie zastąpić tych, którzy ewentualnie odejdą.
O celu na sezon
Trubalski: - Poprawa miejsca z tego sezonu, wywalczenie miejsca w pucharach, brakowało stabilności, bo przez 7 – 8 lat ostatnich lat nie było. Na przykład w ostatnich 5 latach Pogoń nie zdobyła trofeów, ustabilizowała swoją pozycję, kończyła sezon w pierwszej 4. Cracovia rok temu przyjęła założenia i w perspektywie trzyletniej mamy się z każdym rokiem rozwijać.
Gambal: - Chcemy zająć lepsze miejsce niż w tym sezonie.
O młodzieży
Przekaza: - Miałem do czynienia wiele z Fabianem Bzdylem, to nasz diamencik z Akademii, gdy dostał więcej minut widzieliśmy, co potrafi.
Bzdyl jest czwartym najczęściej grającym zawodnikiem z rocznika 2007 w naszej ekstraklasie. Nie działa mu się krzywda, dostał trochę szans, ale „zjeżdżał” do bazy w przerwie, takie były okoliczności. Czasem grał na kredyt, mógł doświadczyć nowych wyzwań. Wiosną nie sprowadzaliśmy zawodnika, który by blokował Bzdyla.
Trubalski: - Rola wychowanków powinna być kluczowa, chcemy by się rozwijali, dlatego klub zainwestował w Cracovia Training Center. W zimie rozmawialiśmy z młodymi zawodnikami i w stu procentach każdy z nich marzy o grze w klubach zagranicznych. Ważne, by wyjechali w momencie, w którym będą na to gotowi.
O Filipie Rózdze
Gambal: Rózga jest pełnoprawnym zawodnikiem pierwszej jedenastki. Jest chęć przedłużenia umowy z Filipem, choć budzi zainteresowanie na rynku. Myślę, że jego sprawa się rozwiąże w najbliższym czasie. To zawodnik, którego mamy planach. Liczy się to, co zawodnik robi w trzeciej tercji, liczy się nie tylko przebojowa gra, a konkrety.
O powrotach z wypożyczeń
Gambal: Zarówno Rakoczy, Atanasov jak i Knap zaczynają od zera po powrocie. Jestem zbudowany postawą Karola Knapa, jesteśmy w kontakcie. Tomek Przekaza przeprowadził analizy indywidualne. Nowy trener określi, czy mają szansę pozostać, czy dany zawodnik jest mu potrzebny, czy ma sobie szukać nowego miejsca.
O czasie pierwszych transferów
Gambal: - Trener jest dobierany pod profil zespołu, pod DNA, które prezentowaliśmy. To ma wpływ na to, jakiego napastnika szukamy, może pozyskamy dwóch. Mam nadzieję, że wcześniej usłyszymy, kto będzie pierwszym trenerem, a potem usłyszymy o napastniku. Nie będzie tak, że trener będzie niezadowolony ze stanu faktycznego. Mam nadzieję, że trafią do nas jakościowi zawodnicy.
O ewentualnym dyrektorze sportowym
Trubalski: - Utożsamiamy się z działaniami, a nie stanowiskami. Spełniliśmy większość zadań. Widzimy pewne deficyty. Ważne są umiejętności miękkie, bodźcowanie zawodników. To pytanie do prezesa i zarządu, w jaki sposób by chcieli, aby pion sportowy funkcjonował.
O CLJ
Przekaza: - Wyniki są poniżej jakichkolwiek założeń, ale wierzymy, że uda się zostać zespołom U-17 i U-19 na poziomie centralnym. Z drugiej strony rezerwy są liderem z dużą szansa na awans do III ligi, a zespół U15 wygrał swoją grupę i jest w czwórce najlepszych w Polsce.