Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - DAC Dunajska Streda. Michał Probierz nastawia się na… koszykówkę, a DAC na grę w piłkę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
DAC trenował na stadionie Cracovii
DAC trenował na stadionie Cracovii Sylwia Penc
Dwudziestu piłkarzy DAC Dunajska Streda wyszło na murawę stadionu Cracovii. Zarówno oni, jak i ich trener Peter Hyballa emanowali pewnością siebie. To dziwne w kontekście wyniku pierwszego meczu pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy (1:1), choć szanse na awans należy ocenić po równo.

Goście przeprowadzili przebieżkę, rozciąganie, a po kwadransie trening został zamknięty dla mediów.
Trener Cracovii Michał Probierz jest umiarkowanym optymistą.
- Mimo strzelonego gola na wyjeździe, nie nastawiamy się na grę na 0:0 – mówi trener Probierz. - Uważam, że był to dobry mecz, stąd moje zdziwienie, gdy usłyszałem, że było to przeciętne spotkanie. Co do czwartkowego meczu, to nie obawiam się presji, zawodnicy są dobrze przygotowani, widać w nich werwę.

Na MOL Arenie było kolorowo

Cracovia - DAC. Polak, Węgier dwa bratanki, do futbolu i do szklanki

- W zespole panuje bardzo pozytywna atmosfera, potwierdziliśmy pierwszym spotkaniem, że potrafimy grać w piłkę, a w tygodniu popracowaliśmy nad błędami, jakie wtedy popełniliśmy, jesteśmy solidnie przygotowani do tego spotkania i wierzymy w to, że wyjdziemy z tej konfrontacji obronną ręką – dopowiada Damian Dąbrowski, pomocnik Cracovii. - Jesteśmy zregenerowani, było dużo czasu na to. Co do drużyny rywala, to jest ona dobrze zorganizowana i dobrze operuje piłką.

- W pierwszym meczu między nami było dużo taktyki, drużyny próbowały się poznać – ocenił szkoleniowiec DAC Peter Hyballa. - Wykazaliśmy zbyt dużo szacunku dla Cracovii w pierwszych minutach gry. Potem byliśmy lepszym zespołem i uważam,że powinniśmy wygrać w ubiegły czwartek. Analizowaliśmy to spotkanie. Szanse nadal są pół na pół. Bramka zdobyta przez Cracovię na wyjeździe nie jest decydującym atutem, bo jesteśmy w stanie też zdobyć bramkę na wyjeździe. Wierzymy w dostanie się do drugiej rundy.

Probierz był skupiony, stonowany, ale nie stronił też od żartów.
-Trener rywali mówił, że mamy drużynę koszykarzy, więc nastawiamy się na grę w koszykówkę, a tak na poważnie, zespół DAC ma styl, stara się go prezentować – mówił. - Wiemy, w jaki sposób grają rywale, nie możemy się tylko dostosowywać do ich stylu, ale też interesuje nas to, as co my gramy. Interesuje nas wykorzystywanie sytuacji i stałe fragmenty gry. Po to, by wykorzystać tę przewagę „koszykarską”.

Mecz w Dunajskiej Stredzie miał barwną oprawę

Cracovia. W Dunajskiej Stredzie Cracovia powalczyła. Na tryb...

- Sądzę, że Cracovii będzie ciężko grać z nami, bo gramy wysokim pressingiem. Cracovia natomiast stosuje długie podania – tłumaczył Hyballa. - My chcemy grać przede wszystkim w piłkę. Były pewne zmiany w naszych przygotowaniach, sądzę, że będziemy groźniejsi.

Na ten mecz został wyznaczony sędzia z Grecji Athansssios Tzilos, to może budzić pewne kontrowersje, bo kolejnym rywalem Cracovii bądź DAC będzie Atromitos Ateny.
- Pracując w Grecji mam dobre zdanie o greckich sędziach – mówi Probierz. - To nie ma większego znaczenia, kto sędziuje, generalnie się tym nie zajmowałem.

W pierwszym spotkaniu krakowianie zdobyli gola, ale można było mieć zastrzeżenia do ich skuteczności, szczególnie do Rafaela Lopesa.
- Za szybko się go ocenia, wychodził dobrze na pozycje i miał asystę w Dunajskiej Stredzie – przypomina Probierz. - Z tego co pamiętam, to rozegraliśmy jeden mecz, trudno po jednym spotkaniu powiedzieć, czy zawodnik jest skuteczny, czy nie. Trzeba obdarzyć zaufaniem zawodnika, on pracuje nad sobą. W pierwszym meczu nie miał łatwych sytuacji, może oprócz jednej, ważne, by zespół mu stwarzał okazje.

Nie można wykluczyć żadnego scenariusza. W przypadku remisu 1:1 po dogrywce trzeba będzie wykonywać rzuty karne. Cracovia jest na nie przygotowana. - Ćwiczyliśmy rzuty karne – mówi Probierz.
- My również – pochwalił się Hyballa.

Piłkarze gości wierzą w awans. - Postaramy się zagrać po swojemu od początku spotkania – powiedział obrońca Connor Ronan. -
Poprzedniego spotkania nie zagraliśmy dobrze, podeszliśmy zbyt ostrożnie do rywala, teraz powinno być inaczej. Za dużo błędów popełniliśmy ostatnio, ale z czasem graliśmy coraz lepiej, w drugiej połowie zdecydowanie lepiej to wyglądało.
W Krakowie spodziewamy się świetnej atmosfery, która też nas poniesie.

Atmosfery stadionu przy Kałuży nie boi się niemiecki szkoleniowiec DAC.
- Znam polskich kibiców, byłem wielokrotnie w Polsce, na meczach Legii, Lecha, wiem jak wygląda doping sympatyków Cracovii choć nigdy tu nie byłem – oznajmił. - Jesteśmy profesjonalnym zespołem, musimy sobie radzić na wyjeździe. Chcę mieć jedenastu piłkarzy głodnych zwycięstwa, którzy udowodnią to na boisku. Pracowaliśmy na wynik cały rok, nie chcemy odpaść po dwóch meczach.

Kibice Cracovii w Dunajskiej Stredzie

Cracovia. Dwa światy na Słowacji: wojna w Bratysławie, pokój...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska