Podopieczni Wojciecha Stawowego biegali na 5, 10 i 20 metrów. Najszybszy na pierwszym i trzecim dystansie był bramkarz Marcin Skrzeszewski, który jeszcze kilka lat temu trenował lekkoatletykę. Jako jedyny - obok trenera Piotra Jankowicza - 5 metrów pokonał w mniej niż sekundę. Na 10 metrów najlepszy był Krzysztof Danielewicz.
Przeciętnie wypadł Michał Zieliński. - "Zielu", co robiliście w tej Koronie - śmiał się trener Stawowy. - Tylko "siłka" - odpowiadał 29-latek, który ostatnio trenował z Młodą Koroną.
Do Krakowa dotarł w końcu Maycon. Miał trenować z "Pasami" już w środę, ale jadąc pociągiem do Krakowa, utknął na Śląsku. Miniony rok spędził na wypożyczeniu do BATE Borysów. Zagrał tylko dwa mecze, ale może dopisać do CV mistrzostwo Białorusi.
- To nie był udany czas. Miałem uraz, a BATE to klub, który cały czas szuka nowych graczy i jeśli ktoś nie jest zdrowy, to mają kogoś nowego. Tak było ze mną - tłumaczy Maycon, który po powrocie do Jagiellonii dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu: - To była wyłącznie decyzja klubu. Z trenerem Tomaszem Hajtą o tym nawet nie rozmawiałem.
W 2010 roku przyszedł do Polski jako król strzelców ligi białoruskiej, ale dla "Jagi" w 13 oficjalnych występach nie zdobył ani jednej bramki. - Nie dostałem szansy. Po pół roku zostałem wypożyczony do Piasta Gliwice. Tam było dobrze, nie strzeliłem dużo goli (6 w 26 meczach - przyp. MK), ale pomogłem drużynie. Wróciłem do Jagiellonii i znów nie dostałem szansy. Był Tomek Frankowski, a wszyscy wiedzą, kim on jest. Miejsce było dla jednego napastnika, a jak "Franek" chciał grać, to ciężko było o miejsce - uśmiecha się Brazylijczyk.
Maycon nie powinien mieć problemu z aklimatyzacją w Cracovii, bowiem doskonale mówi po polsku: - Kiedy się przyjeżdża do nowego kraju, trzeba się jak najszybciej nauczyć języka, żeby po prostu lepiej żyć.
Studniówki w Małopolsce 2013 [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!