https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Korona Kielce. Zieliński przeciw Cracovii. Były trener „Pasów” będzie chciał im pokrzyżować szyki

Jacek Żukowski
W jesiennym meczu Cracovia pokonała na wyjeździe Koronę Kielce 2:0
W jesiennym meczu Cracovia pokonała na wyjeździe Koronę Kielce 2:0 Kamil Bielaszewski
W trzecim meczu wiosennej części sezonu Cracovia podejmuje Koronę Kielce. „Pasy” grają o czołowe miejsca, z kolei kielczanie bronią się przed spadkiem. Z Koroną do Krakowa przyjeżdża trener Jacek Zieliński, poprzedni szkoleniowiec Cracovii. Był dwa razy trenerem „Pasów”, doprowadził je do 4. miejsca w tabeli w sezonie 2015/2016.

Zieliński i Kroczek w Cracovii

Obaj panowie byli w Cracovii razem od 13 lutego zeszłego roku do 5 kwietnia ubiegłego roku. Jego następcą został Kroczek.

- Współpracy bezpośredniej nie było między nami – mówi Dawid Kroczek. – Trener Zieliński był z pierwszym zespołem, a ja odpowiadałem za drugi, którego de facto nie było. Ciężko więc mówić o współpracy.

„Pasy” nie wygrały od sześciu meczów. Taka seria jest niepokojąca.

- Mamy cztery mecze bez porażki – mówi Kroczek. - Są plusy i minusy, ale nie jest nerwowa sytuacja. Widzimy, jak zespół funkcjonuje, jak wyglądają nasze mecze. Musimy zachować spokój, nie wywracać wszystkiego do góry nogami, a realizować to, co możemy. Nie da się wszystkiego wygrać. Są lepsze momenty, są bardziej wymagające. Wiele rzeczy uległo poprawie, tracimy mało bramek, dopuszczamy rywala do niewielu sytuacji pod naszą bramką. Z kolei sytuacji ofensywnych jest sporo, ale musimy być lepsi.

Korona dobrze zorganizowana

Jakiej Korony należy spodziewać się w Krakowie?

- Pamiętam doskonale ten jesienny mecz – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Trener Zieliński objął Koronę tydzień wcześniej, nie miał za dużo czasu, by wprowadzić swoje zasady. Znał bardzo dobrze Cracovię, teraz widzimy zespół lepiej zorganizowany, funkcjonujący na wyższym poziomie pod kątem dyscypliny taktycznej. I tego się będziemy spodziewali.

Korona jest na 14. miejscu w tabeli. „Pasy” zajmują 5. lokatę. Nietrudno więc wskazać faworyta tej konfrontacji.

- Określenie drużyny rywala, że jest słabsza jest ryzykowne przed meczem – mówi Kroczek. – W ostatniej kolejce zespoły z dołu tabeli pozabierały punkty pierwszej czwórce. Korona na pewno jest zdeterminowana, zdyscyplinowana taktycznie, powtarzalna w dwóch ostatnich spotkaniach. Korona w meczu z Legią wykreowała sporo sytuacji bramkowych, gdyby była bardziej skuteczna wywiozłaby trzy punkty. Wpływ na to, że miała tyle okazji na pewno miało to, że grała o jednego zawodnika więcej. Będziemy chcieli wykorzystać słabości i luki rywala. Mecz będzie bardzo zacięty. Trener Zieliński będzie chciał się pokazać dobrej strony, ma szacunek u kibiców, będzie to dla niego prestiżowe spotkanie. Musimy być przygotowani na ciężki mecz, umieć udźwignąć presję.

Kolejny mecz Henrikssona?

W ostatnim meczu nastąpiła zmiana na pozycji środkowego obrońcy – Arttu Hoskonena zastąpił nowy nabytek „Pasów” Gustav Henriksson. Fin zgłosił uraz.

- Dwa zdarzenia się zbiegły – mówi trener Cracovii. – Arttu zgłosił uraz, robiliśmy wszystko, by był gotowy do meczu. Było ryzyko, że jeśli zagra, to w przypadku kontuzji byłaby ona dłuższa. Gustav dwa dni wcześniej dołączył do zespołu. Zaliczył jeden pełny trening, byliśmy świadomi decyzji, by postawić na niego, choć była ryzykowna. Trwały poszukiwania na tę pozycję, mocno przyłożyliśmy się do analizy zawodnika, którego chcemy pozyskać. Była obawa, że może brakować zgrania na linii zawodnik reszta drużyny, natomiast w meczu wyglądało to solidnie, to też zasługa zawodników. Moją rolą jest wprowadzenie nowego zawodnika, ale też jest to rola piłkarzy. Jesteśmy jednym zespołem.

Teraz Hoskonen jest w 100 procentach gotowy do gry.

W ostatnim meczu Cracovia zaczęła grę bez młodzieżowca. „Pasy” są poniżej planu 90 minut gry młodzieżowca. Korona wypełnia ten plan w 150 procentach.

- Musimy sobie zadać pytanie, czy mają grać najlepsi – pyta Kroczek. – Czy ci, którzy powinni grać z perspektywy minut. Trwa dyskusja w Polsce, nie ma złotego środka, Jeśli masz pieniądze i jesteś w stanie zapłacić karę to płać, a jeśli można jej uniknąć to tak trzeba zrobić. Z mojej perspektywy najlepszy zawodnik powinien grać w „11”. Wiemy jakie są przepisy, musimy tym mądrze zarządzać. Rolą sztabu jest wprowadzanie młodych, trzeba to robić umiejętnie, trzeba zrozumieć, że młody zawodnik ma margines na błędy. My realizujemy jedno i drugie, te minuty wypełnimy, bo takie jest jasne stanowisko klubu, musimy mądrze działać. Co tydzień to wygląda inaczej, staramy się o optymalne rozwiązanie. Całe szczęście, że w przyszłym sezonie przestanie obowiązywać ten przepis i to mnie cieszy.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska