- To splendor dla klubu, dla chłopaka, który rozwija się harmonijnie – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Także dla pozostałych zawodników, którzy mieli okazję z nim grać i na niego pracowali.
Zobacz także: Cracovia musi poczekać na puchary
Czy niedzielne spotkanie z Lechią będzie ostatnim meczem zawodnika w Cracovii? Czy w nowym sezonie kibice zobaczą jeszcze pomocnika w „Pasach”?
- To ostatni mecz Bartka w Cracovii, ale w tym sezonie – mówi Zieliński. - Nie ma co snuć teorii science-fiction. Na razie mamy przed sobą mecz z Lechią, który jest bardzo ważny i na nim się skupiamy. Potem przyjdzie Euro i zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie. Nie ma co wyprzedzać biegu historii. Będzie jak będzie. My Bartkowi życzymy jak najlepiej. Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest chłopak, który się świetnie rozwija. Bardzo idzie w górę, nie jestem w stanie powiedzieć, co będzie za miesiąc czy dwa.