- Mam nadzieję, że firma będzie z nami dłużej niż przez dwa lata - stwierdził wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz. - Łączą nas kontakty biznesowe przez firmę Comarch.
- Oprócz sympatii jest to układ biznesowy - potwierdza prezes Łęgprzemu Kazimierz Zagórski.
Na razie na koszulkach widnieją więc nazwy firmy właściciela Cracovii - Comarchu właśnie - oraz nowo pozyskanego sponsora. - W naszej strategii uwzględniamy rozmowy z wieloma podmiotami - mówi Jakub Tabisz. - Jest miejsce na koszulkach także dla innych firm.
Oprócz wizerunku na strojach piłkarzy i hokeistów firma będzie także obecna na bandach wokół stadionu i lodowiska. Stanie również do przetargu na budowę obiektów w Cichym Kąciku.
Inwestor, którym jest MKS Cracovia SSA, lada dzień ma dostać pozwolenie na budowę. - W pierwszym etapie planowane jest wybudowanie hali tenisowej mieszczącej trzy korty wraz z zapleczem szatniowym oraz pełnowymiarowe sztuczne boisko piłkarskie - mówi Jakub Tabisz. - Orientacyjny koszt tej inwestycji to 8-9 mln zł. Budowa na pewno ruszy w tym roku.
Czy firma Łęgprzem stanie do przetargu na tę inwestycję? - Jeśli dostaniemy zapytanie ofertowe to na pewno na nie odpowiemy - mówi Zagórski.
Cracovia wciąż szuka też sponsora na nazwę stadionu, ale na razie rozmowy nie przyniosły rezultatu. - Kwoty, które oferują potencjalni kontrahenci, nie są dla nas satysfakcjonujące - wyjaśnia prezes Tabisz. - Jeśli będą nam odpowiadać, to wtedy umowa zostanie podpisana.
Tymczasem piłkarze szykują się do niedzielnego meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Z zespołem nie może trenować jeszcze Krzysztof Danielewicz, któremu odnowiła się kontuzja stawu skokowego i leczy ją od dłuższego czasu. Jego występ w najbliższym spotkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+