Czytaj także: Litwin podąży Cracovii na odsiecz
Stadion przy ulicy Kałuży po raz pierwszy musiał się zmierzyć z tak srogimi opadami śniegu na kilka dni przed meczem. Podgrzewana murawa cieszy oko swą zielenią i wręcz zaprasza do grania. Ilu kibiców pojawi się, żeby obejrzeć pierwszy mecz ligowy w tym roku? Do czwartkowego południa około 3 tys. kibiców wykupiło karnety, 1,5 tys. zaś nabyło wejściówki na potyczkę z Lechią. I jeżeli wszelkie formalności zostaną załatwione, to może być im dane oglądnięcie w akcji Deivydasa Matuleviciusa.
- Jeżeli procedury zostaną dopełnione, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że znajdzie się w kadrze na najbliższy mecz - powiedział trener Dariusz Pasieka. Cracovia ustaliła warunki z piłkarzem, ale potrzebne są jeszcze ostatnie ustalenia z jego klubem Żalgirisem Wilno. Sprawy mają zostać w ostateczności wyjaśnione dzisiaj.
- Aura lekko zachwiała naszym programem przygotowań, ale wydaje mi się, że nie będzie to miało złego wpływu na drużynę - uważa szkoleniowiec. Ze względu na przekroczony limit żółtych kartek z Lechią na pewno nie zagrają Vladimir Boljević, Andraż Struna oraz Sebastian Szałachowski. Kontuzja wyklucza Aleksandru Suworowa. Za to w meczowej osiemnastce być może znajdzie się Szymon Gąsiński. Bramkarz "Pasów" już w czwartek normalnie trenował z drużyną.
Do krakowskiej drużyny napłynęły powołania na mecze reprezentacyjne dla trzech zawodników. Milos Kosanović znajdzie się w kadrze serbskiej U-21 na potyczkę z Bośnią i Hercegowiną, zaplanowaną na 28 lutego. Dla tego defensora jest to pierwsze powołanie do młodzieżowej kadry, wcześniej pojawiał się w drużynie U-15. 29 lutego Saidi Ntibazonkiza, reprezentując Burundi, będzie miał okazję zmierzyć się z najlepszą drużyną afrykańskiego kontynentu, Zambią. Z kolei Aleksejs Visnakovs znalazł się w kadrze Łotwy na mecz z Kazachstanem.
Trener Pasieka z jednej strony się cieszy z tego, iż jego piłkarze zostają doceniani w swoich krajach, z drugiej natomiast - martwi się, gdyż będzie miał utrudnioną selekcję przed meczem z Zagłębiem Lubin, który odbędzie się w piątek 2 marca , a więc zaledwie 2 dni po meczach towarzyskich reprezentacji narodowych Burundi oraz Łotwy.
Matulevicius: Tutaj będzie mi łatwiej
Rozmowa z Deivydasem Matuleviciusem, nowym napastnikiem Cracovii
Są szanse, że zagra Pan dla Cracovii już w sobotę?
Tego nie wiem. Ta decyzja nie należy do mnie, ale do trenera. Spotkanie już w sobotę, do te-go czasu odbędę tylko dwa treningi. Mam nadzieję, że wszystkie formalności zostaną załatwione bez żadnych problemów.
"Pasy" sprawdzały Pana już w listopadzie. Dlaczego pojawił się Pan w Krakowie dopiero teraz?
Wtedy byłem zaraz po sezonie na Litwie i miałem jeszcze kontrakt z Żalgirisem. Kluby się nie dogadały, na szczęście teraz poszło już lepiej, z czego się cieszę.
Co dał Panu czas spędzony w Odrze Wodzisław Śląski?
Odra była moim pierwszym klubem zagranicznym, kiedy byłem jeszcze młodym zawodnikiem. Towarzyszyły temu nerwy i niepewność, pierwszy mecz był trudny, ale później było już dobrze. W następnym roku trzy trafiły mi się kontuzje, klub miał poblemy z utrzymaniem i wróciłem na Litwę. Ogólnie oceniam ten pobyt pozytywnie.
Zrezygnował Pan z przejścia do Pandurii Targu Jiu na rzecz "Pasów". Wolał Pan grać w Polsce niż w Rumunii?
Zgadza się. Grałem już w Polsce, poznałem język i kraj. Oczywiście łatwiej będzie mi tutaj niż w miejscu, gdzie wszystko byłoby dla mnie zupełnie nowe.
Z Cracovią już wszystko dogadane? Na jak długo podpisano kontrakt?
Tak. Teraz pozostaje mi tylko przygotowywać się do spotkań. Nie mogę jeszcze powiedzieć, na jak długo zwiążę się z Cracovią.
Notował Marcin Widomski
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!