Przypomnijmy, że decyzją trenera Rafała Ulatowskiego i zarządu klubu piłkarz został zesłany do drużyny Młodej Ekstraklasy. Trenował z młodzieżą, nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze pierwszej jedenastki.
Czytaj także: Cracovia miała Widzew na tacy
Szkoleniowiec spotkał się z zawodnikiem, wyjaśnił mu sytuację i przywrócił do łask. Wczoraj popularny "Golina" wreszcie miał okazję trenować z pierwszym zespołem. - To był mój pierwszy trening z pierwszą drużyną od dwóch miesięcy - mówi Michał Goliński. - Spokojnie to przyjmuję, zobaczymy jak się wszystko potoczy. To było dla mnie ciekawe doświadczenie, bo nigdy wcześniej nie trenowałem z zespołem rezerw czy z Młodą Ekstraklasą. Cieszę się jednak, że trener Szatałow dał mi szansę trenowania z pierwszym zespołem, bo trenowanie dwa miesiące z młodymi chłopakami to nie było to o czym marzę. Na razie jednak nie ma się czym ekscytować.
Zawodnik wykazał się odpornością psychiczną, nie dążył do przedwczesnego rozwiązania kontraktu i odejścia do innego klubu, choć dwie propozycje się pojawiły. Wiedział, że może tylko trenować, bo na grę na razie nie ma szans.
- Na pewno nie było łatwo, ale trzeba patrzeć dalej i robić wszystko, by było lepiej - mówi. - Przychodzę po dwumiesięcznej przerwie, jest nowy trener, nowe zasady, trzeba się temu podporządkować. Nadzieja na powrót była zawsze, choć nie było łatwo, bo jest jednak spora różnica między pierwszym zespołem a ME, jeśli chodzi o treningi, mecze itp. Szczególnie pierwsze dni w ME były dla mnie ciężkie, bo przystosować się do tej drużyny nie było łatwo.
Piłkarz nie chce wracać do decyzji o jego zesłaniu. - Nie wszystko jest dla mnie jasne, ale uważam, że temat jest zamknięty - mówi. W ciągu 16 miesięcy spędzonych w Cracovii, wychowanek Lecha Poznań zagrał dotychczas w 15 meczach, strzelając trzy bramki, w tym Wiśle, w wygranych 1:0 derbach w ubiegłym sezonie. Sporo czasu spędził lecząc kontuzję. Ostatni zagrał w meczu przeciwko Lechowi Poznań, 45 minut. Czy doczeka się jeszcze na występ w tej rundzie?
- Nie wiem, na pewno się cieszę, że mogę trenować - mówi. - A czy zagram, to zależy od trenera. Sam nie mogę powiedzieć, w jakiej jestem formie. Trenowałem z drużyną ME, zagrałem 3 czy 4 mecze. Zawodnik może mieć świeże spojrzenie na to, co stało się z Cracovią w ciągu ostatniego 3,5 miesiąca
- Nie chcę tego oceniać, bo są od tego inni ludzie - mówi. - Powiem tylko, że było mi żal tych chłopaków, bo w wielu momentach zabrakło szczęścia, przegrywaliśmy jedną bramką. Choćby w ostatnim meczu z Widzewem. Wydaje mi się, że był do wygrania, ale losy potoczyły się tak, że wywieźliśmy remis, ale mogliśmy nawet przegrać.
Goliński to drugi najbardziej doświadczony piłkarz z obecnej kadry Cracovii, ma za sobą 170 spotkań w ekstraklasie. Właśnie doświadczenie może przydać się w walce o byt. - Wiem, że czeka nas kolejny mecz o życie i każdy punkt jest potrzebny - mówi Goliński. - Drużyny, które są przed nami, wygrywają, i Polonia Bytom i Śląsk, punkty uciekają.
Będąc w Lubinie przechodziłem podobną sytuację, gdy nie udało się wygrać 5 czy 6 kolejnych meczów, a i tak Zagłębie skończyło sezon wysoko. Teraz dużo zależy od zespołu, żeby była jedność i żeby to było widać na boisku. Trzeba pokazać, że jest zespół i wiara w to, że Cracovia może się utrzymać.
Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Krakowa
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkamiMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
