Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia na drodze "lokomotywy"

Jacek Żukowski
Na zwycięstwo w lidze Cracovia czeka od 27 listopada, kiedy to pokonała GKS Bełchatów 2:1, na wyjazdowe jeszcze dłużej, bo od 24 września, gdy ograła Górnika w Zabrzu. Przed meczem w Poznaniu kibice "Pasów" nie mogą być optymistami. Wydaje się, że kryzys, jaki dotknął poznańską "lokomotywę", jest już za nią, Lech wygrał dwa ostatnie mecze - ze Śląskiem Wrocław 2:0 i zaległy z Górnikiem Zabrze 1:0.

Cracovii, jakby mało miała jeszcze kłopotów, doszły znowu te kadrowe. Drużyna pojechała do Poznania bez Saidiego Ntibazonkizy, który jeszcze nie doszedł do siebie po kontuzji. Także bez Arkadiusza Radomskiego pauzującego za kartki. Nową kontuzją jest ta Sebastiana Szałachowskiego (wybity palec).

Do gry wraca za to Aleksejs Visnjakovs. - Czy mam wiarę? - oczywiście że tak - deklaruje Łotysz. - Wierzę w powodzenie, mamy jeszcze 21 punktów do zdobycia! Wiem że będzie trudno, ale trzeba próbować. Uważam, że tym razem mój rodak Artjom Rudniew nic nam nie strzeli. Jestem o tym przekonany! A ja? Być może. Nie zastanawiam się nad tym czy lepiej dla mnie będzie, abym grał od początku meczu czy jako dżoker.

Visnjakovs może opanować jedno skrzydło a drugie, wobec braku skrzydłowych - Suart. Tak zagrał w kontrolnym meczu z Garbarnią, który odbył się we wtorek. - Suarta widzę w drugiej linii - mówi trener Cracovii Tomasz Kafarski. - Chcę wykorzystać jego umiejętności w drugiej linii. Zobaczyłem też w akcji Puzigacę. Spisał się dobrze, ale Garbarnia raczej się broniła, nie atakowała. Wykorzystał szansę na tyle,by poważnie brać pod uwagę jego powrót na boisko.

Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że jego zespół musi strzelać bramki, ale nie może zbytnio się otworzyć, dlatego też mając do dyspozycji Vann der Biezena, Matuleviciusa i Grzelaka na pewno nie zdecyduje się na ultraofensywny wariant.

- Muszę zadać sobie pytanie, czy stać nas na grę dwójką napastników? - zastanawia się Kafarski. - Nie chciałbym co mecz zmieniać ustawienie i działać metodą prób i błędów. Nam potrzebny jest przede wszystkim spokój, a nie częste zmiany.

Jednak znowu szkoleniowiec musi ich dokonać, choćby w środku obrony - Kosanović za Radomskiego i na flankach defensywy - Żytko i wspomniany Puzigaca za Strunę i Suarta. Wydaje się, że środek pola też będzie inny - Budziński, Szeliga i Bartczak zastąpią Stebleckiego, Boljevica. O flankach była już mowa.

Z Górnikiem koncepcja trenera, który mocno namieszał w składzie, nie wypaliła. Może teraz będzie inaczej? - Zapłaciliśmy wysoką cenę za błędy - mówi szkoleniowiec. - Nadal będę orędownikiem gry ofensywnej, a nie "partyzantki".

Z pewnością Lech będzie faworytem, mając choćby w składzie lidera klasyfikacji strzelców - Rudniewa czy byłego zawodnika "Pasów" Ślusarskiego, który jak do tej pory nie może się przełamać w tej rundzie.

"Pasy" po piątkowej wygranej Lechii Gdańsk są w dramatycznej sytuacji, tak na dobrą sprawę nadzieję daje im tylko wygrana w Poznaniu. Ale czy ktoś w to wierzy?

Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska