Kolejny zawodnik z pierwszej ligi
To kolejny, po Ogorzałym, zawodnik z pierwszej ligi. W tym sezonie grał w Puszczy Niepołomice. Też jest młodzieżowcem, ma 19 lat i również występuje w drugiej linii. Ale nie na skrzydle, jak Ogorzały, tylko w środku pola. To raczej defensywny pomocnik. Puszcza pozyskała go u progu tego sezonu z Karpat Krosno. W I lidze zagrał 22 mecze, wystąpił też dwukrotnie w Pucharze Polski. A przed jego zespołem jeszcze kończący sezon mecz z GKS Bełchatów w niedzielę.
Knap jest wychowankiem Karpat Krosno, z marszu przeskoczył z IV ligi do pierwszej. Teraz będzie musiał powalczyć o miejsce w ekstraklasie. A konkurencja jest spora, bo kilku zawodników młodzieżowych, którzy mają za sobą występy w ekstraklasie Cracovia już ma. Choćby Daniela Pika, Patryka Zauchę. Wróci też po wypożyczeniu z Puszczy Michał Rakoczy. „Powąchali” ekstraklasy Przemysław Kapek i Jakub Myszor.
- Na pewno jestem bardzo zadowolony – mówi Knap. - Wykonaliśmy dobrą robotę z menedżerami i swoją postawa zasłużyliśmy na ten transfer. Mam nadzieję, że to będą owocne chwile w Cracovii. Menedżer przekonał mnie, by przyjść do Cracovii, a z propozycji, jaką wysłała, byłem zadowolony. Z pewnością baza treningowa, nowoczesna, jest zachęcająca, by się rozwijać i tu przyjść. Nie wybiegam daleko wprzód, chcę robić swoje, rozwijać się, a jakie będą tego owoce? Zobaczymy. Podobają mi się zawodnicy, którzy operują piłką, którzy ją rozgrywają. Takich oglądam w Hiszpanii, czy w Anglii.
Knap ma potencjał
- Bardzo duży potencjał, to jest jego największy atut – charakteryzuje swojego podopiecznego trener Puszczy Tomasz Tułacz. - W ciągu roku zrobił u nas bardzo duży postęp. Nie zapominajmy, że on przyszedł z IV-ligowego zespołu. To kolejny zawodnik z Karpat, po Przemku Sajdaku, który był u nas. Cieszę się bardzo, że robi postępy, ale jeszcze może zdecydowanie poprawić swoją grę, a już taki bodziec, jak występy w ekstraklasie, powinien podziałać na niego bardzo mobilizująco.
Jego cechy to duża pracowitość, kreatywność, chęć uczestniczenia w grze. Motorykę ma na bardzo dobrym poziomie, nieźle gra w powietrzu, wchodzi w wiele pojedynków na boisku, bo jest bardzo zaangażowany w to, co robi. To uniwersalny zawodnik, na każdej pozycji w środku pola może zagrać, ale pozycja numer sześć czy osiem, to jego pozycja, choć czasami grał również na boku.
Dużym mankamentem nowego zawodnika „Pasów” jest to, że nie strzela bramek. A wcale nie był ograniczany w tym względzie.
- Ma bardzo dobrze ułożoną lewa nogę – kontynuuje Tułacz. - Miał wręcz powiedziane, by próbował strzałów. Jednym z zadań było wykonywanie stałych fragmentów gry. Miał swobodę działań, miał oddawać strzały na bramkę. Ten element może zdecydowanie poprawić – chodzi też o asysty.
Powinien dostać szansę
Tułacz bardzo mocno obserwuje rynek w niższych ligach.
- Karol był od dwóch lat obserwowany przez nas – opowiada trener. - Także inni zawodnicy Karpat. - Czy będzie w stanie od razu wskoczyć do składu? Decydują szczegóły, wiadomo, że będzie miał innych zawodników do rywalizacji o miejsce. Często młodzież zderza się ze ścianą, ale myślę, że to jest tak uniwersalny zawodnik, tak pracowity, że prędzej czy później przekona trenera, by dał mu szansę. A czy ją wykorzysta? Wszystko w nogach Karola. Bardzo mu kibicuję, jak wszystkim piłkarzom, którzy idą do wyższych lig.
- Sławomir Peszko z pięknymi dziewczynami i łowcami autografów
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Cracovia wypożyczyła swojego napastnika do I ligi
- Euro 2020. Niemal wszyscy reprezentanci zaczynali kariery w małych akademiach
- Żyła i Ziętek razem na wakacjach. Pierwsze wspólne zdjęcia skoczka i aktorki!
- Zjawiskowa Magda będzie kibicować rywalowi Murańskiego
