https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia zabójczo skuteczna w Szczecinie, zdobyła trzy gole i wygrała

Jacek Żukowski
Cracovia pokonała Pogoń
Cracovia pokonała Pogoń Andrzej Banaś
W meczu 27. kolejki ekstraklasy Cracovia pokonała Pogoń w Szczecinie w przekonujący sposób 3:0.

Trener Michał Probierz mocno zaskoczył składem. Było wiadomo, że nie będą mogli zagrać skrzydłowi – Deniss Rakels i Sergei Zenjov, którym poprzez występ w poprzednim meczu z Arką pogłębiły się kontuzje. Zamiast jednak spodziewanych Mateusza Wdowiaka i Sebastiana Strózika wystąpili Diego Ferraresso i Antonini Culina.
Na przekór trudnościom trener zapowiadał walkę. Żeby marzenia o czołowej ósemce były jeszcze realne, „Pasy” musiały przywieźć ze Szczecina jakieś punkty. I dokonały tego.

Szkoleniowcowi „Pasów” zapewne ciarki poszły po plecach gdy zobaczył co się stało Michalowi Peskoviciowi w 3 min. Bramkarz przy próbie wybicia piłki poślizgnął się na mokrej murawie, a ponieważ blisko był Łukasz Zwoliński, mogło być groźnie dla krakowian. Na szczęście w porę z interwencją zdążył Ołeksij Dytiatjew.
W 5 min Cracovia perfekcyjnie rozegrała rzut rożny. Piłkę głową strącił Miroslav Covilo, który dograł do znajdującego się przy linii końcowej Michała Helika. Ten podał futbolówkę wzdłuż bramki, a na środku pola bramkowego czyhał już najlepszy strzelec „Pasów” Krzysztof Piątek, który zdobył swego 12. gola w sezonie!

Niebawem szczecinianie przejęli inicjatywę. Po jednym z kornerów Milan Dimun musiał wybijać piłkę tuż sprzed linii bramkowej. W odpowiedzi po centrze Javiego Hernandeza i wybiciu piłki przez obrońców strzelał Ferraresso, ale piłka odbiła się rykoszetem na korner. Goście byli zabójczo skuteczni. Po kolejnym rogu i dośrodkowaniu Hernandeza wszystkich uprzedził Dytiatjew i strzałem głowa pokonał Łukasza Załuskę. To pierwszy gol Ukraińca w tym sezonie. Cracovia była bardzo zwarta w obronie. Pogoń starała się dominować, ale nie mogąc się przedrzeć pod bramkę, stosowała strzały z dystansu. Jak choćby Łukasz Zwoliński w 35 min, który oddał płaski strzał, z którym poradził sobie Pesković. Gospodarze też byli groźni po kornerach. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Jarosław Fojut główkował i pomylił się minimalnie – piłka przeleciała koło słupka. Gospodarze byli w ofensywie – posiadali piłkę przez 71 procent czasu, mieli przewagę w rogach (7:2), ale nic z tego nie wynikało.

Druga połowa mogła zacząć się fantastycznie dla przyjezdnych – po kontrze Piątek znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale zamiast strzelać, wolał zagrywać do Ferraresso. Podanie przeciął jednak Ricardo Nunes i szansa na gola przepadła. W 53 min dopisało krakowianom szczęście – po dograniu z prawej strony główkował z 10 m Frączczak i trafił piłką w słupek! Krakowianie byli zepchnięci do obrony. Rzadko atakowali, ale w 57 min w dużym tłoku pod bramką Pogoni „zatańczył” z obrońcami Hernandez i oddał strzał wprost w ręce Załuski.

W 63 min na boisku pojawił się Damian Dąbrowski. Po raz pierwszy w tym sezonie. Od końca czerwca, kiedy to zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, leczył kontuzję i dopiero teraz był gotowy do gry.
W 79 min Piątek mógł zamknąć ten mecz. Po podaniu Dimuna znalazł się oko w oko z Załuską, ale strzelił wysoko nad poprzeczką. W 88 min dobrze z rzutu wolnego strzelił Hernandez i Załuska musiał wybijać piłkę spod poprzeczki.
Po rzucie rożnnym dośrodkował Hernandez, Piątek głowkował, a piłkę podbił jeszcze głową Kamil Drygas i ostatecznie jemu zalicozno tę bramkę.

Pogoń Szczecin – Cracovia 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Piątek 5, 0:2 Dytiatjew 22, 0:3 Drygas 89 samob.
Pogoń: Załuska – Rapa, Fojut, Dwali, Nunes (74 Rasmussen) – Frączczak, Piotrowski (65 Kort), Listkowski (46 Matynia), Drygas, Delew– Zwoliński.
Cracovia: Pesković – Fink, Helik, Dytiatjew, Pestka (75 Siplak) – Ferraresso (68 Strózik), Covilo, Hernandez, Dimun, Culina (63 Dąbrowski) – Piątek.
Sędziowali: Piotr Lasyk (Bytom) oraz Michał Obukowicz, Michał Pierściński (obaj Warszawa). Żółte kartki: Frączczak (20, faul), Delew (67, faul), Matynia (80, faul), Zwoliński (87, faul) – Dytiatjew (71, faul), Piątek (90+1, faul). Widzów: 6101.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
HKS NH
A kiedy ta sracowia byla wielka? BUHHAA
C
Cracus
Ósemka, pewnie odjedzie, ale światło w tunelu, na drugi sezon duże sie pali, powodzenia, niech wróci wielka Cracovia !!!
l
lwowiacy
Cracovia gra pięknie zaczęła z niczego po wielkiej rewolucji widać rękę trenera,brawo Probierz brawo prezes Filipiak.Cracovia Pany! Tylko Pasy!
l
lucan
Od kiedy Hernandez przejal role egzekutora rzutow roznych i wolnych wiekszosc bramek pada po jego doladnych wrzutkach ze stalych fragmentow gry. Wczesniej ktokolwiek to robil pilka najczesciej nie przechodzila pierwszego obroncy. Diego z kolei jest jak pit bull, chociaz jest niewysoki to nie odpuszcza. Pilkarze Pogoni mocno go sponiewierali ale walczyl do konca. Oni i pozostali cudzoziemcy dobrze reprezentuja Cracovie po ostatnim przemeblowaniu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska