Trener Jacek Zieliński ma do dyspozycji tę kadrę piłkarzy, która była przewidziana na ostatni mecz, z Arką Gdynia. Z jednym wyjątkiem, do „18” wraca Paweł Jaroszyński, który wyleczył już kontuzję. Wiadomo, że szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z usług Miroslava Covilo oraz Piotra Malarczyka (leczy naderwany mięsień dwugłowy).
- Robimy wszystko, by był gotowy na następny mecz, z Koroną w Kielcach, ale gwarancji tego dać nie mogę – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Pole manewru w obronie raz się zwiększa, raz zmniejsza. Wypadli Miro, Piotrek Malarczyk, a teraz wraca Paweł Jaroszyński. Jak dojdzie Malarczyk, to będzie OK. Zakładamy, że Mirka nie będzie do końca sezonu.
Wygląda na to, że Jaroszyński może zająć miejsce na swojej nominalnej pozycji, czyli lewej obronie. W ostatnich dwóch spotkaniach grał tam Deleu.
- To był wariant pod kątem konkretnych meczów, konkretnych zawodników – mówi trener. - Natomiast nie jest to jego docelowa pozycja.
W środku, wobec kontuzji Malarczyka, będzie musiał zagrać Piotr Polczak. To będzie dla niego pierwszy po przerwie mecz w podstawowej jedenastce.
- Piotrek jest cały czas w treningu, to doświadczony chłopak – mówi Zieliński. - Po prostu czeka na swoją szansę. Po to trzyma się 22-23 ludzi w kadrze, by w wypadku różnych sytuacji reagować. Pewnie, że przydałaby się stabilizacja personalna i sportowa, ale z tym jest różnie.
