Trzecie pokolenie cyrkowców z Cyrku Safari
Cyrk Safari został założony w 1993 roku przez Elżbietę i Andrzeja Słowików. Małżeństwo doświadczenie w zakresie organizacji i zarządzania przedsiębiorstwem rozrywkowym zdobywali na najlepszych zagranicznych arenach cyrkowych, m.in. w krajach skandynawskich. Pokazy misiów jeżdżących na rowerach, pieski skaczące przez przeszkody, foki żonglujące piłkami i inne atrakcje z udziałem egzotycznych zwierząt to dawniej była podstawa programów.
Dziś zwierząt w cyrku już nie zobaczymy. Za to artyści starają się przygotowywać jak najbogatszy w różnego rodzaju akrobacje program. Ten tworzony jest przez zimę i międzynarodowe grono.
- Jesteśmy w trasie od początku marca do mniej więcej końca października. Odwiedzamy około 220 miast i mniejszych miejscowości w Polsce. Cyrk Safari to taka jedna wielka rodzina, bo poza sezonem wciąż jesteśmy razem, szykując nowości na kolejny sezon – mówi Daniel Słowik, starszy z braci, którzy od kilku lat wspólnie z rodzicami prowadzą Cyrk Safari. - To nie jest łatwe życie, trzeba to kochać. Z jednej strony to naprawdę ciężka praca, która nie zawsze okazuje się opłacalna, z drugiej fajna przygoda. Poznajemy wiele osób, niesiemy radość i jesteśmy zadowoleni z tego, co robimy.
Rodzina Słowików tylko potwierdza tezę, że kto raz zasmakuje cyrku, to w cyrku zostaje. Synowie od dziecka byli częścią Cyrku Safari i było pewne, że pójdą w ślady rodziców.
- Pomału trzecie pokolenie Słowików zaczyna wchodzić w cyrkowy świat i występować. Dla nas to naturalna i oczywista ścieżka życia – dodaje Daniel Słowik.
Cyrk Safari w Nowym Sączu
Tradycyjnie to w Nowym Sączu Cyrk Safari rozpoczyna nowy sezon występów. W sobotę, 1 marca, sądeczanie podczas dwóch pokazów mieli okazję zobaczyć najnowsze widowisko sezonu 2025 zatytułowane ,,Dream Circus”. To występ łączący piękno barwnego, prawdziwego cyrku z nutą wspomnień z dawnych lat wypełnionych dziecięcymi marzeniami.
Międzynarodowy skład artystów z Ukrainy, Bułgarii, Polski, Hiszpanii, Kenii zaprezentował akrobacje napowietrzne w sieciach, sześcianie i na szarfach, ekwilibrystykę na luźnej linie poziomej i stójkach, taniec z obręczami hula hop, pokaz na rowerach jednokołowych – monocyklach i ekstremalne ewolucje na kołach śmierci. Była też grupa folk-akrobatycznej z Kenii z rozgrzewającymi numerami oraz postacie z bajek. Do łez zarówno małą, jak i dorosłą publiczność doprowadziła muzykalna para clownów – Bonewheels.
Cyrk Safari, który stacjonuje na placu przy Al. Wolności w Nowym Sączu, wystąpi jeszcze w niedzielę, 2 marca, o godz. 13 i 16. Bilety będzie można kupić na miejscu, w kasie cyrku.
Polecane
- Katarzyna Zielińska i jej piękne motyle. Dla aktorki mają one szczególne znaczenie
- Gdzie smacznie zjeść w Krynicy-Zdroju? Te restauracje mają najlepsze opinie w Google
- Czarna Młaka urzeka także zimą. Zobacz unikatowe dzieło natury
- W uzdrowisku będzie nowa atrakcja. Nietypowy plac zabaw na szczycie góry
- Studniówka z liceum w 1987 roku. Tak kiedyś wyglądały szkolne bale!
- Parki świateł to popularna atrakcja, ale z reguły płatna. Tu jest za darmo!
