https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Czarna komedia o trzech dziewczynach z Marsylii. "Balkoniary" w krakowskich kinach od 24 stycznia

Paweł Gzyl
Opracowanie:
"Balkoniary"
"Balkoniary" Materiały prasowe
Tym filmem zachwyciła się widownia i krytycy podczas festiwalu w Cannes. "Balkoniary" to czarna komedia o trzech dziewczynach z Marsylii. W krakowskich kinach od 24 stycznia.

Film opowiada o trzech tytułowych „balkoniarach" - Elise (Noémie Merlant), Ruby (Souheila Yacob) i Nicole (Sandra Codreanu). Podobnie jak większość mieszkańców upalnej Marsylii spędzają dużo czasu an balkonie. Obiektem ich zainteresowania jest tajemniczy przystojniak mieszkający w kamienicy naprzeciwko. Dziewczyny wygłupiają się, piją wino i stwierdzają jednego z wieczorów, że odwiedzą nieznajomego.

To początek zabawnej, ale też momentami przerażającej podróży do świata własnych pragnień. Historia zaczynająca się jak rasowy kryminał, szybko staje się opowieścią o pożądaniu i przemocy seksualnej. Drapieżna czarna komedia, która miała swoją premierę na festiwalu w Cannes, łączy się z groteskowym horrorem i seksualnie wyzwolonym romansem.

Twórczynią "Balkoniar" jest Noémie Merlant, reżyserka i aktorka, znana polskiej publiczności m.in. z głównej roli w „Portrecie kobiety w ogniu” oraz filmów „Paryż, 13. dzielnica” czy „Emmanuelle”. W swym autorskim filmie przełamuje tabu dotyczące przemocy seksualnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych

- Cztery lata temu byłam zmuszona opuścić dom i schroniłam się u przyjaciół, Sandry Codreanu, która w filmie gra Nicole. Mieszkała z siostrami, które również były moimi bliskimi przyjaciółkami. Przez kilka miesięcy żyłam razem z nimi i tam zaczęłam pisać. Była to zupełnie inna dynamika życia. Nigdy wcześniej nie mieszkałam sama ani z innymi kobietami. To doświadczenie bardzo mi pomogło. Rozmawiałyśmy bez przerwy o naszych marzeniach, traumach, pragnieniach i patriarchalnym ucisku. Naprzeciw mieszkał mężczyzna – zupełnie inny niż sąsiad z filmu – i widziałyśmy, jak nas obserwował. Był ciekawy naszej wolności, nagości, na którą pozwalałyśmy sobie w swoim towarzystwie. Nie była to nagość uwodzenia. Wynikała z odzyskanej pewności siebie i swobody ciał. Chciałam od tego zacząć w filmie, z potężnym, wyzwalającym pragnieniem humoru, przesady, absurdu i fantazji. Stąd połączenie gatunków, które odzwierciedla różnorodność przekazów: krytykę ucisku w jej różnych formach oraz przede wszystkim marzycielską walkę o wyzwolenie - mówi Noémie Merlant.

Merlant swoim filmem pisze nową definicję tego, kim jest „balkoniara”. W jej filmie to nie, jak sugeruje słownik slangu, „osoba namiętnie wykonująca słitfocie na balkonie”. Pokazuje swoje bohaterki jako kobiety, które nie mają ochoty nadal znosić protekcjonalnego traktowania przez mężczyzn. Nie chcą też być oceniane powierzchownie. Robią, co chcą a siłę czerpią z prawdziwego siostrzeństwa.

- To film o nadużyciach i oprawcach, i nie chciałam popadać w pułapkę politycznej poprawności, w której pojawia się jeden lub kilku dobrych mężczyzn, którzy równoważą całą resztę. W moim filmie oprawcy i ci, którzy wywierają presję, nie zostawiają miejsca na nikogo innego, dosłownie i w przenośni, więc nie widzimy ani nie słyszymy tych dobrych facetów, którzy zrozumieli, o co chodzi i nie krzywdzą. Gdzie oni są? Może to pytanie, które chcę, by widzowie zadali sami sobie - dodaje Noémie Merlant.

W Krakowie film będzie można oglądać od 24 stycznia w kinach Mikro, Pod Baranami oraz Cinema City Bonarka i Galeria Kazimierz.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska