Prok. Włodzimierz Krzywicki, rzecznik Prokuratury Regionalnej, która nadzoruje śledztwo w sprawie wypadku z 10 lutego w Oświęcimiu, informuje, że zeznania premier zostaną poddane analizie nie tylko przez prokuratorów prowadzących śledztwo, ale także biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, którzy mają za zadanie dokonać rekonstrukcji wypadku.
Inni eksperci będą z kolei badali również rejestratory znajdujące się w samochodzie audi A8, w którym jechała premier Szydło, w tym tzw. czarną skrzynkę.
- Okazało się, że jest to niezwykle czułe i zaawansowane technologicznie urządzenie. Pierwsza próba demontażu i odczytania nie udała się - mówi prok. Krzywicki.
Rzecznik dodaje, że w związku z trudnościami przy demontażu rejestratora zespół biegłych z Instytutu Pojazdów Samochodowych i Silników Spalinowych Politechniki Krakowskiej został poszerzony o dodatkowego specjalistę z zakresu rejestratorów.
Jeżeli specjaliści dalej będą mieli problemy z wymontowaniem czarnej skrzynki, prokuratura nie wyklucza poproszenia o pomoc producenta tego urządzenia.