FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?

Czarny Dunajec już od pewnego czasu planuje modernizację starej, nieczynnej stacji kolejowej we wsi. Budynek jednak znajduje się w gminnej ewidencji zabytków, a co za tym idzie - projekt modernizacji musi być zatwierdzony przez konserwatora zabytków.
- Dostaliśmy odmowę na wykonanie większości prac. Kierownik nowotarskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków zabronił nam wykonania m.in. termomodernizacji ścian zewnętrznych i wewnętrznych, zdrapania wierzchniej warstwy gzymsów oraz wykonania wieńca żelbetonowego - wylicz wójt. - Budynek miał być jak ten w Podczerwonem po remoncie oddany od obsługi ruchu turystycznego. Jeżeli nie dostaniemy zgody na wykonanie tych prac, to ta inwestycja nie ma żadnego sensu. Jestem załamany ta sytuacją - dodaje. To tym bardziej trudne dla gminy, bo ta pozyskała już środki na remont stacji.
Po odmowie ws. stacji teraz gmina boi się, że przez decyzje konserwatora legną w gruzach dwie inne inwestycje - budowa Centrum Nauki i Techniki, a także Centrum Dialogu. Te obiekty mają bowiem powstać w budynkach, które są w rejestrze zabytków.
Chodzi m.in. o budynek dawnej synagogi w centrum wioski. W ceglanym budynku, który znajduje się przy ul. Sienkiewicza – w bliskim sąsiedztwie remizy OSP i urzędu gminy, ma powstać Centrum Dialogu Międzynarodowego z Domem Pamięci Ziemi Czarnodunajeckiej, Czarnego Dunajca i jego mieszkańców.
Drugim budynkiem jest gmach znajdujący się przy krzyżowaniu ulic Ignacego Mościckiego i Ojca Świętego Jana Pawła II. W tej, dziś mocno niszczejącej budowli, mieścił się za czasów zaboru austriackiego sąd powiatowy, a następnie grodzki. Budynek powstał na początku XX wieku, jednak od lat nie spełnia już swojej funkcji. Według planów ma tu powstać Centrum Nauki i Techniki, jakiego nie ma na całym Podhalu. W listopadzie wójt gminy podpisał porozumienie o współpracy z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, która ma pomóc w tworzeniu Centrum w Czarnym Dunajcu.
- Skoro dostaliśmy odmowę ws. stacji PKP, która jest w ewidencji, to spodziewam się, że w sprawie dwóch budynków rejestrowych może być podobnie - mówi Marin Ratułowski. W przypadku synagogi i dawnego sądu gmina nie pozyskała jeszcze dotacji na remont. O te chciała się starać z rządowego programu Polski Ład. Jeśli jednak konserwator będzie tak stanowczy jak w przypadku stacji kolejowej, projekty te nie będą realizowane. A to oznacza, że budynki nadal będą stały puste i niszczały.
Wójt planuje jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia spotkanie z małopolskim wojewódzkim konserwatorem zabytków w Krakowie - który jest przełożonym kierownika nowotarskiej delegatury urzędu. - Spotkam się z panią konserwator i poproszę, aby zwizytowała te zabytki. I podjęła decyzje, w którym kierunku zmierzamy. Bo jeśli będą tak gigantyczne obostrzenia i budynki nie będą mogły pełnić funkcji publicznej, to inwestycje zostaną wstrzymane na etapie koncepcji - podsumowuje Marcin Ratułowski. -Będę tu stanowczy, żeby wypracować taką koncepcje, by Centrum Nauki powstało w budynku dawnego sądu. Możemy zmienić niektóre elementy budynku, nie zburzyć jego bryły, która jest chroniona rejestrem wojewódzkim. Musimy jednak współpracować by ratować nasze dziedzictwo - dodaje wójt.
Próbowaliśmy porozmawiać na temat planowanych inwestycji w Czarnym Dunajcu z szefem nowotarskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Ten jednak był dla nas nieuchwytny.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]