Oświęcimianie nie mają w swoim dorobku jeszcze Superpucharu. Jest zatem szansa zdobycia tego trofeum. Zagrają o Superpuchar po raz drugi w historii. Poprzednio, w 2021 roku, przegrali we własnej hali z JKH GKS Jastrzębie 1:3.
Hokeiści zagrają o Superpuchar po raz jedenasty. Najczęściej po to trofeum, bo czterokrotnie, sięgał GKS Tychy, który zresztą będzie bronił Superpucharu. Trzykrotnie rywalizację o Superpuchar wygrywała Comarch Cracovia, dwukrotnie JKH GKS Jastrzębie, a raz GKS Katowice. Czy na tej liście pojawią się oświęcimianie?
Przełamać klątwę własnego lodowiska
Rozgrywanie meczu we własnym obiekcie powinni być atutem. To jednak nie znajduje potwierdzenia w przypadku oświęcimian. Organizowanie finałów potyczek pucharowych kończyło się dotąd ich porażkami. Nie chodzi tylko o Superpuchar z 2021 roku. Unia Oświęcim pod szyldem Aksamu, w 2010 roku, przegrała u siebie finał Pucharu Polski z Ciarko Sanok 5:6 po dogrywce. Czy sprawdzi się stare sportowe porzekadło o trzecim skutecznym podejściu?
- Pora zacząć pisać nową historię meczów o pucharową stawkę we własnej hali – podkreślają w klubie przy Chemików 4.
Kibice zwracają uwagę, że termin walki o Superpuchar nie jest korzystny na mistrzów Polski. W październiku muszą rozegrać aż 14 spotkań. Nie tylko w polskiej ekstraklasie, ale także na arenie międzynarodowej, bo w Lidze Mistrzów.

Znający polskie hokejowe realia mają jednak świadomość, że dla zespołu występującego w Lidze Mistrzów nigdy nie będzie dobrego terminu przy przeładowanym kalendarzu rozgrywek. Trzeba – siłą rozpędu – starać się wygrać mecz o Superpuchar, zwłaszcza, że oświęcimianom przyjdzie go rozegrać przed własną publicznością. To byłaby wspaniała nagroda dla kibiców za ich gorący doping w każdym meczu w hali przy Chemików. Z kolei w przypadku drużyny, sięgnięcie po Superpuchar, pozwoliłoby jej wejść w sezon z „przytupem”, wysyłając rywalom sygnał, że Re-Plast Unia zamierza w tym sezonie liczyć się w walce o wszystkie trofea, czyli Puchar Polski, to w grudniu, w Krynicy oraz o obronę mistrzowskiej korony.
W środowisku kibiców nie milkną dyskusje odnośnie przydzielenia roli faworyta meczu o Superpuchar. Oświęcimianie, jako mistrz Polski oraz zespół rozgrywający bardzo dobre spotkania w Lidze Mistrzów, wydają się być na fali. Jednak na początku drugiej rundy przegrali na krajowym podwórku w Katowicach i u siebie właśnie z Tychami 1:2. Czyżby „zadyszka”?
Każdy ma świadomość, że występy w Lidze Mistrzów muszą zostawić na polskiej ekipie ślad. W przeszłości każdy zespół „odchorowywał” w Polsce rozgrywki na arenie międzynarodowej. Oświęcimianie mają kontuzjowanych Sebastiana Kowalówkę i Kamila Sadłochę. W sprawach rodzinnych do Szwecji wyjechał Anton Holm. Jeśli w drużynie nie będzie kolejnych ubytków, czyli zawodnikom dopisze zdrowie, to zapewne zagrają na swoim, wysokim poziomie.
W tyskim obozie powołują się na tradycję zdobywania trofeów. Skoro zespół jest najbardziej utytułowany w walce o Superpuchar, to znaczy, że ma patent na jego zdobywanie.
Zdecydują detale
Wiadomo, że o zdobyciu Superpucharu decyduje jeden mecz. To będzie inne granie niż ligowe, gdzie porażka skutkuje stratą punktów i można je odrobić w kolejnym meczu. Tutaj będzie granie bardziej podobne do tego, jakie ogląda się w play-off. Nie musi być pięknie, ale przede wszystkim skutecznie. Trzeba zrobić wszystko, żeby osiągnąć cel.
Zatem o końcowym wyniku zdecydują detale, jak postawa bramkarzy. Zarówno Linus Lundin (Re-Plast Unia) jak i Tomasz Fuczik (GKS Tychy), są czołowymi postaciami swoich zespołów.
Kluczowe będą umiejętności wykorzystywania liczebnych przewag, czy wytrwania podczas gry w osłabieniach. Cierpliwość w wyczekiwaniu na okazję do zdobycia gola i chłodna głowa przed bramką rywali.
- Wejściówki na mecz o Superpuchar będą kosztować odpowiednio: 50 zł (normalna) i 40 zł (ulgowa).
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Groził nożem policjantom! Potem sami ratowali napastnikowi życie
- Obwodnica Oświęcimia już robi wielkie wrażenie. Tak wygląda po dwóch latach budowy
- Oświęcim w wieczornej i nocnej odsłonie nabiera blasku
- Rośnie nowy most nad Wisłą. Sama stalowa konstrukcja waży tyle co... 123 słonie!
- KIBICE. Re-Plast Unia Oświęcim – Straubing Tigers w hokejowej Lidze Mistrzów. WIDEO
- Jubileusze małżeńskie w Brzeszczach. Nawet 65 lat razem!
